Wraz ze wzrostem liczebnym polskiej armii wzrasta zapotrzebowanie na duszpasterstwo wojskowe – powiedział PAP biskup polowy Wojska Polskiego Wiesław Lechowicz. W poniedziałek przypada 105. rocznica utworzenia w Polsce przez papieża Benedykta XV biskupstwa polowego.
Decyzję papieża ogłosił 5 lutego 1919 r. wizytator apostolski ks. Achille Ratti. Biskupem polowym Wojska Polskiego został sufragan archidiecezji warszawskiej Stanisław Gall.
"W okopach nie ma ludzi niewierzących. Żołnierze, którzy na co dzień spotykają się z sytuacjami często z pogranicza życia i śmierci, potrzebują wsparcia duchowego. Kiedy czyta się wspomnienia z ostatnich kilku wieków, to zawsze osoba duchownego odgrywała ważną rolę w życiu polskiej armii" – powiedział PAP bp polowy Wiesław Lechowicz.
Zaznaczył, że abp gen. dyw. Stanisław Gal w latach 1919-1933, a później abp gen. dyw. Józef Gawlina w okresie 1933-1947 towarzyszyli wraz kapelanami polskim żołnierzom zarówno w 1920 r. podczas wojny polsko-bolszewickiej, jak i na frontach II wojny światowej.
"Pamiątki świadczące o ich zaangażowaniu można zobaczyć w sali tradycji w katedrze polowej Wojska Polskiego" – powiedział duchowny. "Nawet w Argentynie powstało muzeum poświęcone Wojsku Polskiemu, gdzie wśród pamiątek są dowody świadczące o obecności kapelanów towarzyszących polskim żołnierzom" – dodał.
Przypomniał, że po wojnie, w czasach PRL, "władze komunistyczne nie pozwoliły duchownym angażować się w sposób systematyczny, strukturalny w duszpasterstwo wojskowe".
"Pozwolenia wydawano tylko pojedynczym kapłanom, dlatego też nie istniał ordynariat polowy WP" – wyjaśnił bp Lechowicz.
Dopiero po odzyskaniu przez Polskę suwerenności Jan Paweł II dekretem z 21 stycznia w 1991 r. przywrócił ordynariat polowy. Biskupem polowym mianował abpa Sławoja Leszka Głódzia. Jego następcy to bp Tadeusz Płoski (2004-2010), abp Józef Guzdek (2010-2022) i obecnie bp Wiesław Lechowicz.
Ordynariat ma strukturę odpowiadającą diecezji. "Należą do niej żołnierze Wojska Polskiego i funkcjonariusze służb mundurowych wraz ze swoimi rodzinami, którym służą księża kapelani" – powiedział bp Lechowicz.
Powiedział, że kapłani należący do ordynariatu po kursie oficerskim, jeśli dostaną zgodę MON na etat, stają się czynnymi żołnierzami. "Zobowiązuje ich to do przestrzegania zasad obowiązujących w polskiej armii i prawa kościelnego" – wyjaśnił.
Poinformował, że w ordynariacie służy 123 kapelanów, w tym ośmiu na misjach zagranicznych.
"W czasach profesjonalnej armii kapelani wojskowi służą żołnierzom przede wszystkim wsparciem duchowym, towarzysząc im tam, gdzie oni są. Starają się być blisko tego, czym na co dzień żyje polska armia, włączając się w służbę, poznając problemy osób mundurowych i ich rodzin, służąc im radą i posługą sakramentalną" – powiedział bp Lechowicz.
Wspomniał, że pełnią także posługę w parafiach wojskowych i wojskowo-cywilnych, będąc do dyspozycji rodzin żołnierzy, kombatantów, weteranów misji wojskowych, emerytów i rencistów.
Zwrócił uwagę, że kapelani towarzyszą też żołnierzom w misjach poza krajem. "Są również tacy, którzy rotacyjnie towarzyszą polskim żołnierzom przy granicy polsko-białoruskiej" – powiedział. Zapewnił, że w razie wojny "duchowni razem z żołnierzami pójdą na front".
"Problemy, które obserwujemy wśród młodego pokolenia, nie omijają także osób zasilających szeregi polskiej armii. W związku z tym, od kilku lat zwracamy uwagę na aspekt psychologiczny posługi duszpasterskiej. W ubiegłym roku odbyło się np. przygotowanie dotyczące towarzyszenia żołnierzom przeżywającym kryzys psychiczny. Podobne zaplanowane jest także na ten rok" – powiedział bp Lechowicz.
Biskup polowy zwrócił także uwagę, że wraz ze wzrostem liczebnym polskiej armii, wrasta także zapotrzebowanie na duszpasterstwo wojskowe.
"Kilka dni temu rozmawiałem jednym z pułkowników, który prosił mnie o kapelana w miejscu, gdzie stacjonują żołnierze. Nie wyraziłem na to do razu zgody, ponieważ mamy ograniczenia liczebne. W związku z tym, chciałbym zaapelować do kapłanów w Polsce, aby rozeznali, czy w obliczu różnych zagrożeń Bóg nie wzywa dziś ich do włączenia się w posługę w ordynariacie polowym, aby towarzyszyć polskim żołnierzom" – powiedział bp Lechowicz.
Poinformował, że do duszpasterstwa wojskowego prowadzą dwie drogi. Kapłani muszą najpierw otrzymać zgodę swojego biskupa diecezjalnego, a zakonnicy od wyższego przełożonego. Kandydatów musi zaakceptować biskup polowy. Potem przechodzą oni kurs oficerski. Osoby myślące o kapłaństwie po maturze lub po studiach powinni zgłosić się do biskupa polowego z zamiarem posługi w wojsku i wstąpić do Wyższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Warszawskiej.
"Obecnie jesteśmy w stanie przyjąć każdego kapłana bądź kandydata do kapłaństwa, który chciałby służyć w ordynariacie polowym. Potrzeby polskich żołnierzy są bardzo duże, więc nie mamy postawionych ograniczeń. Ministerstwo Obrony Narodowej jest w tej kwestii na razie otwarte" – zapewnił bp Lechowicz.
Zapytany o posługę duchownych wśród Wojsk Obrony Terytorialnej, wyjaśnił, że żołnierzom WOT służą zarówno kapelani ordynariatu polowego, jak i księża diecezjalni, którzy łączą posługę w parafii jako wikariusze czy proboszczowie z pracą wśród żołnierzy. W zakresie obowiązków i zobowiązań związanych z posługą w WOT podlegają oni biskupowi polowemu, choć normalnie są księżmi diecezjalnymi czy zakonnymi i ich przełożonymi są biskupi miejsca czy wyżsi przełożeni zakonni" – powiedział bp Lechowicz. (PAP)
Autor: Magdalena Gronek
mgw/ joz/