![Źródło: www.polin.pl](/sites/default/files/styles/open_article_750x0_/public/202111/sciana-background22.jpg?itok=2olJWlbW)
Niespełna rok po przyjęciu w wieloletni depozyt, uznawany przez wiele lat za zaginiony, obraz „Autoportret w stroju polskiego szlachcica” Maurycego Gottlieba wzbogacił wystawę stałą Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN.
„Widzowie będą mogli podziwiać wybitne dzieło polsko-żydowskiego artysty na ekspozycji +1000 lat historii Żydów polskich+ już od 11 listopada” – poinformowała PAP Marta Dziewulska rzecznik prasowy POLIN.
Nowa aranżacja galerii „Wyzwania nowoczesności 1772–1914” wystawy stałej, opowiadającej o tysiącletniej historii Żydów polskich, została przygotowana przez Kolektyw SENNA i była możliwa dzięki wsparciu finansowemu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
„Zawsze ogromną radość sprawia wiadomość o pojawieniu się, zaginionego przez wiele lat zabytku, który zostaje ponownie odkryty – czy to przez pracowników Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, pilnie śledzących wszelkie informacje dotyczące polskich zaginionych dzieł sztuki, czy przez fachowców z firmy działającej na rynku sztuki” - powiedział Jarosław Sellin, Sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
„W przypadku obrazu Maurycego Gottlieba radość jest tym większa, że obecny właściciel obrazu zdecydował się na długoletni depozyt dzieła w Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN, co umożliwi zapoznanie się z nim szerokiej publiczności” – dodał Sellin.
„Udostępnianie muzeom wybitnych dzieł sztuki ze zbiorów prywatnych w ramach wieloletnich depozytów pozwala wzbogacić muzealne ekspozycje i bywa często jedyną możliwością obcowania ze wspaniałymi dziełami wielkich malarzy” – powiedziała dr Renata Piątkowska, główna kuratorka zbiorów Muzeum POLIN. „Jako muzealniczka i jako widzka jestem wdzięczna za tę możliwość, za szczodre dzielenie się z publicznością dziedzictwem narodowym” - dodała.
Pod koniec XIX w. „Autoportret w stroju polskiego szlachcica” zakupił – z pomocą sekretarza Jana Matejki – „obywatel ziemski z Królestwa”, następnie, do 1936 r., dzieło znajdowało się w zbiorach Jakoba Felsena w Wiedniu, by na koniec trafić do kolekcji prywatnej w Nowym Jorku.
Po wielu latach obraz został odnaleziony za oceanem, w nowojorskich magazynach, przez ekspertów z DESA Unicum. Z końcem 2019 r. dzieło kupił na aukcji anonimowy kolekcjoner i przekazał w depozyt Muzeum POLIN.
„Autoportret” trafił następnie w ręce ekspertów z pracowni konserwatorskiej POLIN pracujących nad obiektem pod przewodnictwem profesor Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, Joanny Czernichowskiej. Konieczne było m.in. prostowanie odkształceń podobrazia i warstwy malarskiej. W toku badań konserwatorskich została zdiagnozowana technika i technologia wykonania obrazu oraz wcześniejsze ingerencje restauratorskie.
„Obraz został oczyszczony, usunięto retusze i przemalowania, podklejono rozdarcia, zabezpieczono krawędzie płóciennego podobrazia, uzupełniono ubytki, przeprowadzono również całościową konsolidację warstw technologicznych obrazu, powtórnie zdublowano odwrocie i zabezpieczono powierzchnię werniksem końcowym z blokerem UV – wyjaśniła Erika Krzyczkowska-Roman, kierowniczka pracowni konserwatorskiej Muzeum POLIN.
„W czasie, gdy obraz przechodził konserwację, wystawa stała muzeum została przebudowana tak, by już od najbliższego czwartku (dzień bezpłatnego wstępu do Muzeum), 11 listopada, widzowie mogli wreszcie podziwiać cenny nabytek” – podkreśliła Dziewulska.
W „Autoportrecie w stroju polskiego szlachcica” Gottlieb namalował siebie w stroju polskim. „W czasach, w których żył, naród polski utożsamiano ze szlachtą. „Był to swoisty manifest” – wyjaśniła Piątkowska. „Gottlieb utożsamiał Polskę ze szlachtą i dlatego wybrał ten kostium, który zaświadczyć miał o jego przynależności do narodu polskiego” - dodała.
„Jestem Polakiem i Żydem i chcę dla obu, gdy Bóg da, pracować” – pisał Maurycy Gottlieb. Jego postać zostaje przywołana na wystawie stałej Muzeum POLIN, jako symbol integracji społeczeństwa polskiego i żydowskiego. Pochodzący z Drohobycza Gottlieb jest przykładem polskiej akulturacji, zbliżania się do polskości bez porzucania świata żydowskiego, przykładem szukania nowego, własnego miejsca w kulturze i sztuce Europy.
„W jego malarstwie obserwujemy ciągłe przeplatanie się wątków polskich i żydowskich, bo to właśnie temat wzajemnych relacji obu narodów był jednym z przedmiotów refleksji młodego artysty – w jednym z listów pisał: +Jakże chętnie wytępiłbym nienawiść… jakże chętnie pogodziłbym Polaków z Żydami, przecież historia obu narodów jest historią cierpień!+” – przypomniała Piątkowska.
Obraz eksponowany jest w galerii „Wyzwania nowoczesności 1772–1914”, w części poświęconej tendencjom asymilacyjnym w społeczności polskich Żydów. W tej samej galerii zwiedzający mogą się dowiedzieć się o polsko-żydowskim zbrataniu lat 1861–63, jak również o udziale Żydów w walkach o niepodległość (poprzez przywołanie postaci innego malarza – Aleksandra Sochaczewskiego) i o udziale Polaków wyznania mojżeszowego (tym mianem określali się zwolennicy integracji) w życiu społecznym, naukowym i kulturalnym ziem polskich.
„+Autoportret w stroju polskiego szlachcica” Gottlieba stanowi zatem bardzo ważne uzupełnienie narracji wystawy stałej muzeum” – oceniła zastępczyni dyrektora Muzeum POLIN, Jolanta Gumula. „Wystawa +1000 lat historii Żydów polskich+ jest sukcesywnie uzupełniana o dzieła sztuki i cenne archiwalia. Pracujemy nad włączaniem w nią kolejnych oryginalnych obiektów” – dodała.
„Poza przyjętym w depozyt i właśnie udostępnionym publiczności obrazem Maurycego Gottlieba na ekspozycji znajdą się m.in.: przykłady XVIII-wiecznego rzemiosła artystycznego, przepięknie zdobione: jad, koronę na Torę i tas (dar Ronald Lauder, pozyskane dzięki North American Council i Stowarzyszenia Żydowski Instytut Historyczny). Wśród dokumentów, takich jak przejmujące listy z getta, prezentowany jest unikatowy, +rysowany+ pamiętnik z getta lwowskiego autorstwa młodej artystki, Elżbiety Nadel. Zakup prac był możliwy dzięki grantowi przekazanemu muzeum na ten cel przez Stowarzyszenie Żydowski Instytut Historyczny w Polsce. Swoje miejsce w galerii niebawem znajdzie także podarowany Muzeum obraz Natana Korzenia z lat 30. XX w. przedstawiający młodą +Kazimierzankę+ - dar Liliany Alexander z Kanady” – przypomniała Gumula.
Maurycy Gottlieb (1856-79) żył zaledwie 23 lata. Nagła, dramatyczna śmierć nocą z 16 na 17 lipca 1879 r. była szokiem. Matejko, w liście do żony napisał: „Szkoda go. Był oprócz niezwykłych zdolności człowiekiem pełnym szlachetnych popędów, natury ujmującej dobrocią i bezinteresownością”.
Pogrzeb Gottlieba odbył się w piątek, 19 lipca 1879 r. na nowym cmentarzu żydowskim Krakowie. Matejko pisał: „pierwszy raz byłem w życiu na pogrzebie żydowskim – widziałem tam ojca, starego Gottlieba. Biedak płakać nie mógł, zdrętwiały. …Deszcz z piorunami, jakiego nie pamiętam dawno, zakończył smutny obrzęd”. Przerwano mowy, uczestnicy pogrzebu rozpierzchli się. Do końca pozostali tylko Matejko i Siemiradzki.
Wystawa obrazu Maurycego Gottlieba „„Autoportret w stroju polskiego szlachcica” dostępna będzie w Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN od 11 listopada 2021 r. (PAP)
Anna Bernat
abe/ pat/