W niedzielę 3 października odbędzie się inspekcja dzwonu Serce Łodzi na wieży łódzkiej archikatedry. Przeglądu dokonają strażnicy dzwonu – wielowyznaniowa grupa dzieci wraz z rodzicami. To oni dbają o pamięć historyczną przywróconego 10 lat temu miastu Łodzi serca.
Tradycja inspekcji nawiązuje do powrotu dzwonu na wieżę archikatedry łódzkiej pw. św. Stanisława Kostki w 2011 roku. Wielowyznaniowe grono strażników dzwonu Serce Łodzi zostało powołane właśnie 10 lat temu. Wtedy to odbyły się uroczystości chrztu dzwonu.
Obecnie grono strażników składa się z 80 dzieci z kościołów: katolickiego, luterańskiego, prawosławnego i gminy wyznaniowej żydowskiej w Łodzi. Opiekunem strażników jest łódzki przewodnik Piotr Machlański. Przed wejściem uczestników niedzielnej inspekcji na katedralną wieżę do grona strażników dzwonu przyjętych zostanie kolejnych czworo dzieci.
Do zadań młodych strażników należy m.in. obrócenie dzwonu o 60 stopni w 2072 roku. Należy to robić co 60 lat, aby dzwon nie stracił unikatowego dźwięku - aby bijące serce nie zniszczyło płaszcza dzwonu. Strażnicy powinni przekazać to zadanie następnym pokoleniom. Raz na rok muszą sprawdzić stan dzwonu oraz promować i pielęgnować historię Serca Łodzi.
Dzwon nawiązuje do swego historycznego poprzednika - Zygmunta, który na wieży przyszłej łódzkiej katedry pojawił się 110 lat temu.
"25 czerwca 1911 r. z odlewni łódzkich zakładów Józefa Johna przy ul. Piotrkowskiej 217 wyruszył do świątyni wozem zaprzężonym w trzy pary koni dzwon Zygmunt. Na tę uroczystość przybyło około 60 tys. ludzi. Dzwon był darem mieszkańców Łodzi upamiętniającym ukończenie budowy świątyni p.w. św. Stanisława Kostki i koronacji wizerunku Matki Bożej Częstochowskiej koronami papieskimi. W skład komitetu fundacyjnego, który zajmował się zbiórką pieniędzy i kosztowności na odlew, weszli przedstawiciele różnych wyznań" - napisała w jubileuszowym wspomnieniu łódzka dziennikarka katolicka Jadwiga Kamińska na stronie internetowej archideiecezji łódzkiej.
"Dzwon Zygmunt był dumą łodzian. Podczas I wojny światowej Niemcy chcieli go skonfiskować. Mieszkańcy Łodzi, także ci narodowości niemieckiej, dzielnie bronili Zygmunta, trzymając przy nim straż. Po raz drugi zorganizowano zbiórkę - tym razem na wykupienie Zygmunta. Łodzianie, broniąc swojego symbolu, zebrali o 400 kg metali więcej niż ważył. Dzwon pozostał w Łodzi. W 1920 r. papież Benedykt XIV powołał do życia diecezję łódzką, kościół św. Stanisława otrzymał godność katedry, a Zygmunt stał się dzwonem katedralnym" - przypomniała Kamińska.
W czasie II wojny światowej Niemcy, w mieście wcielonym do III Rzeczy, prześladowali łódzki kościół. Duchownych represjonowano, wywożono do niemieckich obozów śmierci, mordowano. Okupanci zamknęli kościoły. Katedrę przekształcono w magazyny wojskowe. Niemcy ukradli dzwon i na zawsze wywieźli z miasta.
10 lat temu Zygmunta z 1911 roku zastąpił dzwon Serce Łodzi. Związane z tym uroczystości były nie tylko świętem archidiecezjalnym, ale ważnym dniem w historii miasta.
Po raz pierwszy Serce Łodzi zabrzmiało 18 września 2011 r. o 21.37 - jak napisano w oficjalnych dokumentach - "w godzinie odejścia św. Jana Pawła II do Domu Ojca". Tysiące łodzian przez pięć minut słuchało bicia dzwonu w tonacji cis. (PAP)
Autor: Hubert Bekrycht
hub/ mk/