Tradycja obchodzenia Trzech Króli w Polsce dopiero zaczyna się odradzać - uważa etnograf Aldona Plucińska. Bardziej niż treścią tego święta zainteresowani jesteśmy gadżetami - mówi, odnosząc się do coraz bardziej popularnych orszaków. W tym roku przejdą one ulicami ponad 400 miejscowości w Polsce.
Plucińska podkreśla, że 6 stycznia jest świętem bardzo starym, o bogatej treści i obrzędowości w polskiej kulturze. "Nasi przodkowie włożyli ogromny wysiłek, żeby zbudować 6 stycznia - do lat 60-tych. Potem przecięto ciąg kulturowy i w tej chwili 6 stycznia tak pomaleńku zaczyna raczkować" - ocenia.
Jej zdaniem współczesny człowiek wyrywkowo traktuje tradycję. "Zatraca istotę, nie interesuje go treść tego święta, tylko bardziej zainteresowany jest gadżetami. Stąd uniformy, czyli rodzaj teatrum. W przeszłości to teatrum istniało, ale nie było przerostu formy nad treścią. We współczesnym świecie - mam tutaj na myśli kulturę polską - następuje przerost formy nad treścią" - przekonuje.
Jej zdaniem rosnąca popularność orszaków, które 6 stycznia przemierzają ulice polskich miejscowości, to element mody.
Etnograf Aldona Plucińska podkreśla, że 6 stycznia jest świętem bardzo starym, o bogatej treści i obrzędowości w polskiej kulturze. "Nasi przodkowie włożyli ogromny wysiłek, żeby zbudować 6 stycznia - do lat 60-tych. Potem przecięto ciąg kulturowy i w tej chwili 6 stycznia tak pomaleńku zaczyna raczkować" - ocenia.
"Skoro w krajach Europy Zachodniej takie korowody były i są, takie orszaki występują w mieście Warszawie, to czemu gdzieś indziej nie, na zasadzie: +my też jesteśmy w stanie to zorganizować+. Szczególnie mniejsze wspólnoty, w mniejszych miejscowościach nieomal prześcigają się, ale to jest ten element obrazu człowieka współczesnego - +oni mogą, no to my też+" - mówi etnograf.
"Zaangażowanie w mniejszej wspólnocie będzie większe, w dużej wspólnocie - tu już jest gorzej. W dużym mieście nie usłyszymy - moja dzielnica, moje miasto. A skoro jest taki korowód, no to może ja tak z boku popatrzę" - dodaje Plucińska.
6 stycznia Kościół katolicki obchodzi uroczystość Objawienia Pańskiego, czyli święto Trzech Króli: Kacpra, Melchiora i Baltazara. Kończy ono trwające od wigilii obchody Bożego Narodzenia. Uroczystość Trzech Króli obchodzona jest także jako dzień misyjny.
Święto Trzech Króli pozostało - zgodnie z nową formułą przykazań kościelnych, zatwierdzonych w 2003 roku przez Watykańską Kongregację Nauki i Wiary - jednym z niewielu świąt nakazanych, które są obchodzone w dzień powszedni. Katolicy mają w tym dniu obowiązek uczestnictwa we mszy tak jak w niedzielę. Ci, którzy tego nie uczynią, popełniają grzech.
Według Ewangelii św. Mateusza, za panowania w Judei króla Heroda, do Betlejem przybyli ze Wschodu mędrcy (trzej królowie), gdyż prorocy przepowiedzieli, że urodził się król żydowski. Odnaleźli Jezusa w stajence, oddali mu pokłon i złożyli dary: Kacper kadzidło - symbol boskości, Melchior - złoto, symbol władzy królewskiej, a Baltazar - mirrę, zapowiedź męczeńskiej śmierci.
Mędrców, lub magów ze Wschodu, w średniowieczu zaczęto nazywać Trzema Królami i ta nazwa przetrwała do czasów obecnych. Ich imiona pojawiły się zresztą dopiero w VIII w.; w XII w. Kacpra, Melchiora i Baltazara uznano za przedstawicieli Europy, Azji i Afryki. Relikwie mędrców przechowywane są do dziś w Kolonii (Niemcy).
Od Trzech Króli rozpoczyna się karnawał, którego zakończeniem są ostatki - wtorek przed Środą Popielcową rozpoczynającą Wielki Post.
Trzech Króli było w Polsce świętem państwowym do 1960 roku, w którym to władze komunistyczne zdecydowały, że nie będzie ono dniem wolnym od pracy. W 2010 r. Sejm ponownie ustanowił święto Trzech Króli dniem wolnym od pracy. Jest to też dzień wolny od pracy m.in. w Niemczech, Grecji, Hiszpanii, Włoszech, Austrii, a także w Szwecji i Finlandii. (PAP)
laz/ hgt/