Galeria "Paradisus Iudaeorum" w Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN przedstawia losy polskich Żydów od 1569 roku po 1648 r. Okres ten był nazywany złotym wiekiem lub żydowskim rajem - mówi kuratorka Małgorzata Stolarska-Fronia.
Fragment dziejów polskich Żydów przedstawiony w tej galerii przypada na czas Rzeczypospolitej Obojga Narodów: federacji Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego. Następują wtedy ważne wydarzenia dla ustroju i kształtu Rzeczypospolitej; zawarta została unia lubelska i utrwalają się skutki wprowadzonej wcześniej konstytucji Nihil Novi, wzmacniającej pozycję szlachty.
Oba fakty miały duży wpływ na sytuację społeczności żydowskiej. Szlachta i magnateria, zwłaszcza możnowładcy kresowi, dobrze układali sobie stosunki z Żydami. Kiedy w Małopolsce istniały dekrety zabraniające Żydom osiedlania się w granicach miast, - to na wschodnich terenach Rzeczypospolitej byli oni wręcz zapraszani do powstających wtedy prywatnych szlacheckich miast, na przykład w latyfundiach rodziny Zamoyskich, i do uczestniczenia w ich rozwoju.
Fragment dziejów polskich Żydów przedstawiony w tej galerii przypada na czas Rzeczypospolitej Obojga Narodów: federacji Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego.
Na mocy unii lubelskiej znacznie się powiększyło terytorium państwa; obejmowało ono wtedy także tereny dzisiejszej Ukrainy, Białorusi, Litwy, Łotwy, Estonii i zachodniej Rosji. Miało to wpływ na wzrost liczby ludności: znacznie zwiększyła się też liczebnie społeczność żydowska. Rozwijała się ona na wielu polach. Była dynamiczna i aktywna, gospodarna.
Symbolicznym miejscem dla ukazania wpływu Żydów na tworzenie jego struktury jest Zamość - miasto wielokulturowe. Zamoyski uważał - jak zaznacza kurator - że właśnie Żydzi zapewnią jego olbrzymim latyfundiom, temu organizmowi ekonomicznemu, który obejmował ziemie, stawy, młyny gorzelnie - właściwy rozwój gospodarczy. Zamość jest wspomniany na początku i w finale narracji historycznej w tej galerii.
Jednak na wstępie do "Paradisus Iudaeorum" znajduje się "ściana słów", na której umieszczone są cytaty po hebrajsku, łacinie i po polsku – wypowiedzi różnych osób: chrześcijan i Żydów o sytuacji Żydów w Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Głównym cytatem na tej ścianie jest fragment paszkwilu "Paradisus Iudaeorum" - co po łacinie oznacza żydowski raj – który napisany został prawdopodobnie z perspektywy katolickiego mieszczanina. Jego autor uważał, że Polska jest rajem dla Żydów i dla szlachty, natomiast piekłem dla sług i piekłem dla mieszczan. Paszkwil ten był formą krytyki społeczeństwa Rzeczypospolitej. Sugerował, że Żydom w wiodło się lepiej, i to niesłusznie.
"Nazwa galerii brzmi tak samo jak tytuł paszkwilu. Wolimy jednak mówić nie tyle o raju żydowskim, co o złotym wieku Żydów na ziemiach polskich" - wyjaśnił współkurator galerii Maciej Gugała.
"W naszej galerii - zaznaczyła Stolarska-Fronia - staraliśmy się odpowiedzieć na pytanie, czy rzeczywiście złoty wiek w historii Polski był też złotym wiekiem dla Żydów".
Na wstępie do "Paradisus Iudaeorum" znajduje się "ściana słów", na której umieszczone są cytaty po hebrajsku, łacinie i po polsku – wypowiedzi różnych osób: chrześcijan i Żydów o sytuacji Żydów w Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Głównym cytatem na tej ścianie jest fragment paszkwilu "Paradisus Iudaeorum" - co po łacinie oznacza żydowski raj – który napisany został prawdopodobnie z perspektywy katolickiego mieszczanina.
Duży fragment galerii poświęcony jest nauce, rozwojowi piśmiennictwa i drukarstwa w języku hebrajskim. Na wystawie przypomniana została żydowska rodzina drukarzy - braci Heliczów. Szmuel, Aszer i Eliakim otworzyli w podkrakowskim Kazimierzu w 1534 r. drukarnię hebrajską. Prasy drukarskie przywieźli prawdopodobnie z Wenecji, która była wtedy ważnym ośrodkiem drukarstwa w Europie. Wydali m.in. pierwsze drukowane teksty w języku jidysz. Druki Heliczów zachowały się do dziś zaledwie w niewielu egzemplarzach. Z kolei w latach 1547-1685 w Lublinie działała drukarnia żydowska, która wydała ponad 100 dzieł. Najwybitniejszym jej właścicielem był Kolonimos Ben Mordechaj Jaffe. Wykonanie techniczne druków hebrajskich stało na wysokim poziomie.
Za sprawą upowszechnienia druku mogły być szerzej udostępniane komentarze rabinackie, np. wybitnego rabina krakowskiej gminy żydowskiej, rektora krakowskiej jesziwy, talmudysty i filozofa Mojżesza Isserlesa zwanego Remu. Nauka przestała być dostępna tylko dla elit.
Na rozwiązanie plastyczne tej części ekspozycji zwraca uwagę kuratorka. Historia początków drukarstwa prezentowana jest na konstrukcji przypominającej prasę drukarską. Nad nią znajduje się mapa Europy z tamtego czasu, na której zaznaczone są główne ośrodki drukarskie; oprócz Pragi, Wenecji jest Lublin i Kraków. Przy czterech stanowiskach będzie można samemu wydrukować znak drukarski - ówczesne logo, po którym można było poznać określoną oficynę. "Zależy nam, aby zwiedzający poczuł się choć trochę jak drukarz w XVI czy XVII wieku".
Fragment ekspozycji poświęcony drukarstwu sąsiaduje z częścią przedstawiającą Mojżesza Isserlesa (Remu), który był jednym z największych autorytetów rabinicznych w Europie w tamtym czasie. Jego czołowym dziełem są spisane z perspektywy Aszkenazyjczyka komentarze do sefardyjskiego zbioru zasad, jak w życiu ma zachowywać się pobożny Żyd. "A trzeba zaznaczyć - mówi kuratorka - że żydowskie prawo dotyczące życia codziennego jest bardzo skomplikowane".
Trzeci fragment tej części ekspozycji poświęconej naukowemu i religijnemu życiu Żydów stanowi „wirtualna biblioteka” w formie zaaranżowanej czytelni. Na ścianach zamieszczone są strony tytułowe książek żydowskich. I właśnie te miejsca w galerii poświęcone drukarstwu, książkom i rabinowi Remu mówią o bogactwie życia duchowego, intelektualnego Żydów w tamtym czasie.
Ważnym wątkiem tematycznym eksponowanym w galerii jest samorządność żydowska i podkreślenie niezwykle ważnej roli kahałów w tamtym czasie. Były one organem zarządzającym żydowskimi gminami. Powstał wówczas tzw. Sejm Czterech Ziem, czyli Waad Arba Aracot - instytucja, która regulowała życie społeczności żydowskiej na terenach całej Rzeczypospolitej.
Sercem galerii "Paradisus Iudaeorum" jest instalacja, składająca się z makiety Krakowa i Kazimierza, które wtedy były osobnymi miastami, oraz ze stanowisk multimedialnych, dzięki którym zwiedzający może odbywać wędrówki po obu miastach, wybierając interesujące go ”ścieżki zwiedzania”. Może poruszać się po "ścieżce" synagog, znanych osobistości, życia gminy żydowskiej, relacji żydowsko-chrześcijańskich.
Sejm, który ustanowiony został ok. 1580 roku był najwyższą reprezentacją Żydów Rzeczypospolitej Obojga Narodów. W jego skład wchodzili najbardziej uczeni rabini, bogaci kupcy, bankierzy. Ten wyjątkowy w skali europejskiej parlament obradował najczęściej podczas jarmarków, na które przybywało sporo kupców zagranicznych. "I wtedy - opowiada Stolarska-Fronia - ci uczeni mężowie dawali szczegółowe wskazówki dotyczące życia religijnego i zarazem porządkujące codzienne sprawy, np. jak przestrzegać szabasu w osadach oddalonych od synagogi". W galerii pokazane jest miasteczko Pińczów jako miejsce, gdzie kilkakrotnie w synagodze odbyły się posiedzenia Sejmu Czterech Ziem.
Sercem galerii "Paradisus Iudaeorum" jest instalacja, składająca się z makiety Krakowa i Kazimierza, które wtedy były osobnymi miastami, oraz ze stanowisk multimedialnych, dzięki którym zwiedzający może odbywać wędrówki po obu miastach, wybierając interesujące go ”ścieżki zwiedzania”. Może poruszać się po "ścieżce" synagog, znanych osobistości, życia gminy żydowskiej, relacji żydowsko-chrześcijańskich. "Ta wirtualna wycieczka po Krakowie i Kazimierzu z pewnością będzie atrakcyjna dla gości muzeum" - powiedziała kuratorka.
Zwróciła ona też uwagę na scenografię galerii, jej kolorystykę, elementy wystroju. "Rozmieściliśmy tu dużo map i panoram; one nadają klimat i mają walor estetyczny. Pokazujemy mapy z zaznaczeniem szlaków kupców, którzy handlowali zbożem. Prezentujemy piękną mapę Ukrainy autorstwa XVII-wiecznego kartografa Beauplana. Na niej zakreśliliśmy jedno miejsce - Szarogród - i opowiadamy o życiu tamtejszych Żydów" - powiedziała. Dziś jest to niewielkie miasteczko powiatowe w województwie winnickim na Ukrainie, ale w czasach swojej świetności było jednym z najważniejszych centrów handlowych Podola. Miasto założone przez kanclerza Jana Zamoyskiego miało, podobnie jak inne grody, na tych ziemiach złożoną i burzliwą historię.
W narracji historycznej prowadzonej w galerii obecny jest wątek tolerancji i jej braku. Zdarzały się i w tamtych czasach tumulty, zdarzała się przemoc wobec żydów, ale nie były to zjawiska częste, raczej można mówić o dość zgodnej koegzystencji. "Nie zawsze był to w pełni złoty wiek, ale - jak dodaje kuratorka - dobrze się Żydom w Polsce wtedy żyło".
Galerie składające się na wystawę stałą to : "Las", "Pierwsze spotkania" (960-1500), "Paradisus Iudaeorum" (1569-1648), "Miasteczko" (1648-1772), "Wyzwania nowoczesności" (1772-1914), "Na żydowskiej ulicy" (1918-1939), "Zagłada" (1939-1945), "Powojnie" (1944 do dziś).
Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN to nowoczesne, multimedialne centrum edukacji i kultury. Zwiedzający mogą poznać dzieje narodu żydowskiego oraz jego kulturę tworzoną na ziemiach polskich przez blisko tysiąc lat. Muzeum zostanie otwarte 28 października. (PAP)
Anna Bernat
abe/ agz/