Uroczystości z okazji 480. rocznicy śmierci kanonika warmińskiego, astronoma Mikołaja Kopernika odbywają się w niedzielę we Fromborku. W tym mieście nad Zalewem Wiślanym przez lata kanonik sprawował posługę, oddawał się obliczeniom matematycznym, badał kosmos. Tu zmarł, a jego grób znajduje się pod posadzką fromborskiej katedry.
Niedzielne wydarzenie jest jednym z ważniejszych w Roku Jubileuszowym, w którym obchodzone są dwie rocznice: 550. rocznica urodzin Kopernika i 480. rocznica jego śmierci.
W niedzielę podczas mszy w katedrze pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny we Fromborku metropolita lubelski abp Stanisław Budzik akcentował, że Kopernik był człowiekiem Kościoła i głębokiej wiary.
"O głębokiej religijności Kopernika świadczy fakt, że zasadniczą tezę swojego dzieła o Słońcu, jako środku układu planetarnego, poprzedził wezwaniem pomocy Bożej, a zakończył uwielbieniem dla wspaniałości Boga Najlepszego i Największego" - mówił abp Budzik.
Jak wskazał, "w ostatnim roku życia Kopernik zadedykował swoje dzieło papieżowi Pawłowi III". "Wyraża w nim przekonanie o jedności prawdy, podchodzącej zarówno z objawienia Bożego, jak i z odkrywania praw przyrody. Genialny astronom był człowiekiem Kościoła zarówno w swoich przekonaniach, jak i w wytężonej pracy: dla diecezji warmińskiej, dla biskupa i kapituły, dla swojej małej i wielkiej Ojczyzny" - mówił abp Budzik.
Metropolita lubelski przypomniał o słynnym obrazie Jana Matejki "Astronom Kopernik, czyli rozmowa z Bogiem".
"Mikołaju, Kanoniku Warmiński, czemu klękasz wpatrzony w przestrzeń nieba? To pytanie nawiązuje do najsłynniejszego obrazu genialnego uczonego. Namalował go nasz wielki malarz Jan Matejko, z okazji czterechsetlecia urodzin Mikołaja Kopernika. Obchodzono je hucznie w Krakowie w roku 1873. Obraz ten nosi tytuł +Astronom Kopernik, czyli rozmowa z Bogiem+" - podkreślił abp Budzik.
W centrum kompozycji jest Kopernik, który przyklęknął, zwracając wzrok ku niebu. Prawą dłoń wznosi w górę, w lewej trzyma cyrkiel. Oderwany od pracy, wydaje się być czymś poruszony, zachwycony, wręcz olśniony. Kopernika otaczają narzędzia astronomiczne, które przypominają o jego badaniach i odkryciach.
Scena rozgrywa się w nocy, na wąskim tarasie sąsiadującym z fromborską katedrą, której szczyt i wieżyczki widać na drugim planie. Między belkami balustrady można dostrzec także fragmenty Zalewu Wiślanego i zabudowań miejskich. Wiadomo, że Matejko nigdy nie był we Fromborku, ale korzystał ze zdjęć warszawskiego fotografa Karola Beyera. Dzięki temu mógł wiarygodnie przedstawić architekturę katedry i miasta.
"Kopernik Matejki jest obrazem nietypowym dla naszego malarza. Na większości swoich obrazów przedstawiał on dramatyczne chwile, posługiwał się bogactwem kolorów, mnogością typów i charakterów, akcją i ruchem. Tutaj ukazuje tylko jedną postać, w ciemnym ubraniu na tle nocy. Ale na twarz i postać Kopernika pada z góry jasny blask światła. Nie jest to monolog mędrca, ale dialog, rozmowa Kopernika z Bogiem" - podkreślił metropolita lubelski abp Budzik.
Metropolita warmiński abp Józef Górzyński wskazał, że Kopernik był postacią znaczącą w historii Polski, Europy i świata. "Rok Mikołaja Kopernika pozwala nam na nowo uświadomić sobie, że w osobie tego człowieka ucieleśnia się spójność różnych dziedzin wiedzy oraz aktywności, których się podejmował na Warmii. Archidiecezja Warmińska wraz z Warmińską Kapituła Katedralną jest kustoszem miejsc i archiwaliów związanych z życiem i działalnością kanonika Mikołaja Kopernika" - dodał. Zaznaczył, że Warmia, region, w którym Kopernik spędził większość swego życia, bo 40 lat, może się poszczycić pamiątkami jego pobytu i działalności, jakich nie mają inne regiony.
Przypominają o nim zarówno zamki w Lidzarku Warmińskim, jak i Olsztynie oraz przede wszystkim Frombork. Tu we Fromborku dopełnił zasadniczych dokonań swego życia i tutaj został pochowany - mówił metropolita warmiński abp Józef Górzyński.
Po mszy na grobie Mikołaja Kopernika przedstawiciele władz państwowych i samorządowych złożyli kwiaty.
Kopernik zmarł we Fromborku, jak się przyjmuje 21 maja 1543 r. Zgodnie ze zwyczajem został pochowany w katedrze we Fromborku, ale kapituła nie ufundowała epitafium i nie oznaczyła miejsca jego spoczynku. Historycy przez lata próbowali je ustalić. Prace badawcze w katedrze rozpoczęli w 2004 roku naukowcy pod kierownictwem prof. Jerzego Gąssowskiego z inicjatywy bp Jacka Jezierskiego - biskupa pomocniczego Archidiecezji Warmińskiej. W 2005 r., w drugim roku poszukiwań, natrafiono na najbardziej zniszczony grób. Zachowała się w nim czaszka, ale bez żuchwy. Czaszka wskazywała na wiek zmarłego tj. 60-70 lat. Specjaliści z Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Głównej Policji podjęli się rekonstrukcji twarzy. Porównano ją z portretami Kopernika. Badano też włosy odnalezione w księgozbiorach Mikołaja Kopernika. Kod genetyczny DNA z włosów porównano z kodem uzyskanym z kości znalezionych w grobie w katedrze. Wykazały one zgodność.
Powtórny pochówek szczątków Mikołaja Kopernika we fromborskiej katedrze odbył się w 2010 r. (PAP)
autor: Agnieszka Libudzka
ali/ akub/