Nic nie jest dane raz na zawsze, także wolność, demokracja i solidarność. Trzeba ich bronić i je rozumieć – mówił w czasie wtorkowych obchodów 83. rocznicy powstania Polskiego Państwa Podziemnego marszałek województwa wielkopolskiego Marek Woźniak.
83 lata temu, 27 września 1939 r., powstała Służba Zwycięstwu Polski – zaczątek Polskiego Państwa Podziemnego. Struktury podziemnego państwa były kierowane przez władze RP na uchodźstwie: prezydenta, rząd i Naczelnego Wodza oraz ich krajowe przedstawicielstwa. Najważniejszym elementem Polskiego Państwa Podziemnego było podziemie zbrojne, stanowiące część struktur Sił Zbrojnych RP. Na czele utworzonej w nocy z 26 na 27 września 1939 r. Służby Zwycięstwu Polski stanął gen. Michał Karaszewicz-Tokarzewski. SZP została przekształcona rozkazem z listopada 1939 r. w Związek Walki Zbrojnej, a następnie rozkazem Naczelnego Wodza z 14 lutego 1942 r. w Armię Krajową.
W Poznaniu wtorkową rocznicę uczczono przy Pomniku Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej. W uroczystości wzięli udział kombatanci, przedstawiciele władz wojewódzkich i samorządowych oraz delegacje m.in. służb mundurowych, harcerzy i uczniów.
Zwracając się do zebranych na uroczystości młodych ludzi marszałek województwa wielkopolskiego Marek Woźniak ocenił, że dla nich „marzenie bohaterów i bohaterek Polskiego Państwa Podziemnego o wolności jest dniem codziennym”.
„Jednak rzeczywistość uświadamia nam, że nic nie jest dane raz na zawsze. Także wolność, demokracja i solidarność. Trzeba ich bronić i trzeba je rozumieć, i cenić. Aby tak się stało musimy o tej wojennej historii pamiętać i mówić” - zaznaczył marszałek.
Samorządowiec wspomniał również o patronce tegorocznych uroczystości w Poznaniu - Irenie Bobowskiej, ps. Wydra, 22-latce straconej przez Niemców w 1942 r. w więzieniu Berlin-Plötzensee. Bobowska, pomimo ograniczeń związanych z przebytą w dzieciństwie chorobą Heinego-Medina, od października 1939 r. starała się walczyć z okupantem współtworząc konspiracyjne pismo „Pobudka”. Została aresztowana przez Niemców w czerwcu 1940 r.
„Przez cały czas pisała wiersze, które dawały innym siłę i otuchę. Przed śmiercią przejmująco i mądrze pisała do matki: +Sądzę, że całe zło na świecie i wszystkie wojny są spowodowane tym, że ludzie nie nauczyli się jeszcze wzajemnie rozumieć. Ja zaś mogę spokojnie umrzeć, gdyż wiem, że czas taki jeszcze nadejdzie+” – mówił Woźniak.
Marszałek podkreślił, że udział kobiet w strukturach Polskiego Państwa Podziemnego jest nie do przecenienia. Woźniak podkreślił, że bez ich „mrówczej” i pozornie niedostrzegalnej pracy, konspiracyjne państwo polskie nie mogłoby sprawnie funkcjonować.
Przypomniał, że pomimo represji i nieustannego zagrożenia Polskie Państwo Podziemne było „znakomicie zorganizowane, działało na ogromną skalę i cieszyło się wielkim poparciem społecznym”.
„Pomimo prób wymazywania tej historii przez władze komunistyczne wiele osób przekazywało i dziś nadal przekazuje swoje dziedzictwo i patriotyzm młodym Polakom” - podkreślił Woźniak.(PAP)
autor: Szymon Kiepel
szk/ pat/