Najcenniejsze przedmioty znalezione podczas wykopalisk w miejscu dawnej kolegiaty w Poznaniu pokazane będą w niedzielę na festynie farnym. Kolegiata św. Marii Magdaleny do końca XVIII w. była najważniejszym kościołem lewobrzeżnego Poznania.
Prezentacja skarbów wydobytych przez archeologów będzie elementem 18. festynu farnego „Warkocz Magdaleny”. Wykopaliska w centrum miasta na obecnym pl. Kolegiackim trwają od połowy kwietnia.
"Kolegiata do tej pory dostarczyła takiej liczby zabytków, że przekroczyło to nasze oczekiwania. Chcielibyśmy pokazać to, co do tej pory udało nam się odkryć. Będziemy zapraszali na nasze wykopaliska, w trakcie festynu pokażemy niektóre, odnalezione w trakcie prac przedmioty” – powiedział PAP kierujący wykopaliskami dr Marcin Ignaczak.
Uczestniczący w pracach wykopaliskowych archeolog Artur Dębski powiedział, że dotąd udało się odnaleźć ok. 900 eksponatów, w tym ok. 700 monet.
„Znaleźliśmy szklane i kościane paciorki, pochodzące ze średniowiecznych i nowożytnych różańców. Jest nieco krzyżyków, w tym karawaka - krzyżyk, który miał chronić przed zarazą. Są też szpilki, drobne narzędzia codziennego użytku, w tym kilka naparstków – wszystko to, co ludzie mieli w kieszeniach i tutaj zgubili” – powiedział Dębski.
W trakcie prac wykopaliskowych znajdowane są też szkielety osób, które spoczęły w obrębie dawnej świątyni. Na początku czerwca archeolodzy poinformowali o znalezieniu szkieletu z XVII w. ze śladami trepanacji czaszki. Według specjalistów, mógł to być jeden z pierwszych takich zabiegów w Europie Środkowej.
„Mamy pojedyncze fragmenty płyt nagrobnych, z niektórych być może uda się odtworzyć napisy. Naszym marzeniem byłoby odkrycie alabastrowych elementów pomnika, pod którym był pochowany Józef Struś, pewnie najwybitniejszy w historii poznański lekarz” – powiedział Artur Dębski.
Zamierzeniem archeologów jest wytyczenie obrysu całej świątyni, która wypełniała cały obecny plac Kolegiacki. Świątynia swego czasu należała do najbardziej okazałych w Polsce, dzięki okazałej wieży była też najwyższym budynkiem w Poznaniu. Według niektórych źródeł, wieża liczyła ok. 100 metrów, a wraz z hełmem i iglicą sięgała blisko 115 m.
Ufundowany w XIII w. kościół przez wieki był najważniejszą świątynią lewobrzeżnego Poznania. W XVII został zniszczony przez wojska szwedzkie, a odbudowaną kolegiatę w XVIII strawiły pożary. Ostatecznie parafia farna przeniosła się do pobliskiego pojezuickiego kościoła, zaś resztki kolegiaty rozebrano na początku XIX w.
„Obecne prace wykopaliskowe odbywają się najprawdopodobniej w okolicy pogranicza nawy bocznej i wieńca kaplic zewnętrznych, które w miarę użytkowania obiektu zostały dobudowane do samej świątyni. Znajdujemy się gdzieś niedaleko ściany zachodniej. Jeśli uda nam się tak poszerzyć wykopy, że natrafimy na zewnętrzne mury obwodowe – będziemy się mogli dokładnie zlokalizować” – dodał Dębski.
Jednorazowa na razie prezentacja wydobytych w trakcie wykopalisk skarbów uświetni w niedzielę festyn popularyzujący walory obecnego kościoła farnego. Uczestnicy wydarzenia będą mogli wejść na teren prac archeologicznych. Tego dnia będzie też okazja, by zobaczyć niedostępne na co dzień zakamarki barokowej świątyni. W tym roku po raz pierwszy zaprezentowany będzie, należący do parafii farnej, najstarszy zamieszkały budynek w Poznaniu.
"Budynek składa się z dwóch kamienic, jeden z nich to była kamienica dla proboszcza poznańskiej fary, a druga dla dwóch kaznodziejów. Więźba dachowa tych budynków jest z 1526 i 1527 roku. Kamienice połączono w XVIII roku, w jednym z pomieszczeń odkryto piękne gotyckie sklepienie, ono jest w tej chwili odnawiane” – powiedział PAP proboszcz kościoła farnego ks. Mateusz Misiak.
Pokazywane będą też inne skarby zabytkowego kościoła, z unikatowymi organami Ladegasta z 1876 r. Jedną z głównych atrakcji corocznej imprezy jest konkurs na najdłuższy warkocz w Polsce. (PAP)
rpo/ mhr/