Pierwszą część remontu Pałacu Rheinbabenów w dzielnicy Siemianowic Śląskich – Michałkowicach – zakończył oficjalnie w piątek miejscowy samorząd. Było to zabezpieczenie i odnowienie obiektu od zewnątrz. Remont wnętrz ma ruszyć jeszcze w tym roku.
Pałac Rheinbabenów, nazywany przez mieszkańców "Zameczkiem", to obiekt z kilkuwiekową historią, w poprzednich kilkudziesięciu latach funkcjonujący jako kopalniany dom kultury. Przejęty przez miasto w 2009 r., od 2016 r. pełni funkcję oddziału Siemianowickiego Centrum Kultury. Pod kątem tej działalności miasto przygotowało dwa etapy jego rewitalizacji: z zewnątrz i wewnątrz.
Jak wynika z informacji siemianowickiego magistratu, pierwszy z nich właśnie się zakończył. Z tej okazji miasto przygotowało w piątek m.in. koncert popularnych utworów muzyki klasycznej w wykonaniu kwartetu smyczkowego (w dwóch częściach – w plenerze i wnętrzach), występ związanego z miastem piosenkarza i tancerza, atrakcje dla dzieci i krótki pokaz pirotechniczny.
Odtąd goście tego miejsca mogą oglądać odnowione, podświetlone elewacje (z tynkami renowacyjnymi oraz sztukateriami), wraz z nowymi oknami i nawierzchnią tarasu, a także wymienionym poszyciem dachu. Przed oczyma ukryte są docieplenie dachu czy izolacja fundamentów.
Remont ten kosztował budżet miejski ok. 3,3 mln zł. Miasto starało się o jego dofinansowanie środkami Regionalnego Programu Operacyjnego Woj. Śląskiego na lata 2014-2020, przeznaczonymi na rewitalizację obszarów zdegradowanych. Projekt ten (o wartości ok. 2,4 mln, z wnioskowaną dotacją niespełna 1,7 mln zł) jako jedyny pozostał na liście rezerwowej ubiegłorocznego naboru, w którym wsparcie dostały 24 inne przedsięwzięcia.
Siemianowicki samorząd podkreśla jednak, że otrzymał z tego samego źródła (w kolejnym naborze zakończonym na początku br.) ponad 3,7 mln dotacji na drugą część remontu Pałacu Rheinbabenów, który przewidziano w 2018 r. i 2019 r.
W tym etapie wykonane mają zostać m. in. remont wnętrza pałacu (nowa posadzka, okładziny ścienne, stolarka, wyremontowane zostaną instalacje wewnętrzne: elektryczne, wentylacji mechanicznej, centralnego ogrzewania czy ciepłej wody użytkowej) oraz renowacja szklenia i konstrukcji zabytkowej stalowej oranżerii.
Jak wynika z informacji Siemianowickiego Centrum Kultury, które w "Zameczku" prowadzi ponad 50 swoich sekcji, obiekt ten – początkowo drewniany dwór na murowanych fundamentach - był od XVI w. posiadłością rodu Mieroszewskich. W II poł. XVIII w. stał się własnością rodziny von Rheinbaben, a w 1892 r. właścicielem Michałkowic został książę Hugo Hohenlohe z Ujazdu (ród ten nadał budynkowi ostateczny kształt).
Po utworzeniu spółki akcyjnej Hohenlohe Werke z siedzibą w pobliskim Wełnowcu (dziś dzielnica Katowic) dobra michałkowickie wraz z pałacykiem stały się własnością spółki. Po zakończeniu II wojny światowej własność przeszła na Kopalnię Węgla Kamiennego Siemianowice i od tego czasu obiekt funkcjonował jako dom kultury.
Pałacyk znajduje się w pobliżu michałkowickiego kościoła, w otoczeniu parku, na którego końcu znajdowały się zabudowania gospodarcze – stajnia, szklarnia, kotłownia, chlewy, stodoła oraz neogotycki dom mieszkalny z 1909 r. wg projektu architekta i mistrza murarskiego, autora wielu obiektów na Górnym Śląsku Louisa Dame - dla leśniczego i ogrodnika zamkowego.
W 1906 r. Louis Dame zaprojektował też ogród zimowy – pawilon dobudowany prostopadle do parterowego skrzydła zachodniego pałacyku, przylegającego do trójkondygnacyjnej części wschodniej.
Skrzydło zachodnie mieści część reprezentacyjną z dużym holem, salą balową i oranżerią. Część wschodnia, najstarsza zachowana, pozostała prawdopodobnie po Mieroszewskich, mieściła pokoje prywatne. Układ tych pomieszczeń pozostał do dziś, natomiast nie zachowały się żadne elementy wystroju wnętrz.
Na terenie parku, nazwanego po wojnie Parkiem Górnik, w latach 70. ub. wieku kopalnia Siemianowice zbudowała przedszkole i przychodnię lekarską – prostokątne budynki z płyt betonowych. Przedszkole istnieje do dziś, przychodnię wyburzono w latach 90. ub. wieku. (PAP)
autor: Mateusz Babak
mtb/ pś/