W 40. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, w Tychach upamiętniono Joachima Gnidę - wychowanego w tym mieście górnika, jedną z dziewięciu ofiar pacyfikacji katowickiej kopalni Wujek. W poniedziałkowej uroczystości wzięli udział członkowie rodziny zastrzelonego bohatera.
Poświęconą Joachimowi Gnidzie pamiątkową tablicę odsłonięto w tyskiej szkole podstawowej nr 14, w której niegdyś się uczył. W uroczystości, obok brata i siostry górnika, wzięli udział m.in. wiceprezydent Tychów Maciej Gramatyka i przewodnicząca Rady Miasta Barbara Konieczna. Przypomniano, iż Joachim Gnida w Tychach spędził dzieciństwo i chodził do szkoły podstawowej.
Pacyfikacja Wujka była największą tragedią stanu wojennego. Protest w kopalni rozpoczął się po wprowadzeniu stanu wojennego, na wieść o zatrzymaniu szefa zakładowej Solidarności Jana Ludwiczaka. W wyniku pacyfikacji kopalni przez siły milicyjne 16 grudnia 1981 r. zginęli: Józef Czekalski, Krzysztof Giza, Ryszard Gzik, Bogusław Kopczak, Zenon Zając, Zbigniew Wilk, Andrzej Pełka, Jan Stawisiński i Joachim Gnida. 23 górników zostało rannych od kul, a wielu odniosło lżejsze obrażenia. Dzień wcześniej padły strzały w jastrzębskiej kopalni Manifest Lipcowy.
Upamiętniony w poniedziałek w Tychach Joachim Gnida urodził się 5 stycznia 1953 r. w Mikołowie w domu Eryka i Heleny Gnidów. Wychowywał się z trojgiem rodzeństwa. W 1968 r., po skończeniu szkoły podstawowej im. Karola Świerczewskiego w Tychach (obecnie Szkoła Podstawowa nr 14 z Oddziałem Dwujęzycznym im. Armii Krajowej) rozpoczął naukę w Zespole Szkół Zawodowych dla Pracujących Piotrowickiej Fabryki Maszyn w Katowicach–Piotrowicach. W 1971 r. skończył szkołę jako tokarz i podjął pracę w zakładzie. Rok później przeniósł się do katowickiej kopalni Wujek - początkowo jako ładowacz, później młodszy cieśla, a następnie górnik.
16 grudnia 1981 r. w czasie pacyfikacji kopalni przez siły milicyjno–wojskowe Joachim Gnida otrzymał postrzał w głowę. Ciężko ranny trafił do Centralnego Szpitala Górniczego w Katowicach–Ochojcu, gdzie nie odzyskawszy przytomności zmarł dwa tygodnie później – 2 stycznia 1982 r. Pozostawił żonę Renatę, osierocił córkę Aleksandrę (ur. 1979 r.). Jego pogrzeb odbył się 7 stycznia 1982 r., spoczął na cmentarzu ewangelickim w Mikołowie.
29 sierpnia 1990 r. Joachim Gnida został pośmiertnie odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi z Mieczami przez prezydenta RP na Uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego, zaś 7 grudnia 1992 r. – Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski przez prezydenta Lecha Wałęsę. Otrzymał także Honorową Odznakę Miasta Katowice. W 2015 r. został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności.
Kolejnym punktem miejskich obchodów 40. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego w Tychach będą wieczorne uroczystości przy Lampie Górniczej na miejscowym Osiedlu A, która także upamiętnia dziewięciu górników z Wujka. Lampa symbolicznie podkreśla górniczy charakter tego najstarszego tyskiego osiedla. Obchodom towarzyszy w miejscowej galerii wystawa "Wolność" - wspólny przedsięwzięcie artystyczne trzech niezależnych twórców związanych z Tychami: Jacka Boczara (fotografia, kolaż), Andrzeja Ciołka (grafika) i Bartosza Hadrysia (malarstwo).
Główne obchody upamiętniające dziewięciu górników z Wujka odbędą się 16 grudnia w Katowicach. Tego dnia pielęgnujące pamięć o tamtych wydarzeniach Śląskie Centrum Wolności i Solidarności otworzy nową wystawę stałą. Ekspozycja mieści się nie tylko – jak poprzednia - na parterze dawnego magazynu odzieżowego kopalni Wujek, ale też na poddaszu oraz w podziemiach. To właśnie z rampy ówczesnego magazynu 16 grudnia 1981 r. padły strzały do strajkujących. Rampa została odpowiednio wyeksponowana, jako świadek popełnionej 40 lat temu zbrodni. Największym eksponatem na wystawie jest czołg T-55.
Inauguracja nowej ekspozycji będzie jednym z głównych wydarzeń rocznicowych obchodów. Po otwarciu wystawy uczestnicy obchodów wezmą udział we mszy św. w katowickim kościele pod wezwaniem Podwyższenia Krzyża Świętego. Po nabożeństwie odbędą się uroczystości przy Krzyżu-Pomniku Poległych Górników, z udziałem przedstawicieli władz. Natomiast punktualnie o 11.00 o największej zbrodni stanu wojennego przypomną w Katowicach syreny alarmowe.(PAP)
autor: Marek Błoński
mab/ pat/