W pierwszy weekend sierpnia otwarty zostanie pierwszy odcinek udostępnianej w Zabrzu do zwiedzania sztolni odwadniającej z XIX w. Turyści pokonają go pieszo. Ponadkilometrowy tor wodny, którym pływały będą elektryczne łodzie, ma być otwierany miesiąc później.
„To jedyna w Europie trasa turystyczna pokazująca, jak rozwijało się górnictwo przez ostatnie 200 lat - swoista podziemna podróż w czasie” - powiedział PAP dyrektor Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu, którego częścią jest kompleks Sztolnia Królowa Luiza, Bartłomiej Szewczyk.
„Chcemy pokazać trud pracy górniczej, a jednocześnie postęp technologii. To pozwoli zrozumieć Śląsk i górników, ich tradycje i zwyczaje wywodzące się z tej trwającej dwa wieki historii rozwoju przemysłu” - zasygnalizował Szewczyk.
„Największymi atrakcjami będą wykuty w węglu dwustuletni chodnik oraz zrekonstruowany port przeładunkowy, w którym węgiel był ładowany na łodzie” - wskazał Szewczyk. „Ostatnim punktem zwiedzania będzie wizyta w największym w Polsce parku maszyn górniczych, gdzie będzie można zobaczyć działające kombajny, wrębiarki czy przenośniki” - dodał.
Trasa, która zostanie udostępniona na początku sierpnia, poprowadzi od szybu „Carnall” przy ulicy Wolności do szybu „Wilhelmina” przy ulicy Sienkiewicza. Zwiedzanie obejmie wyrobiska dawnej Głównej Kluczowej Sztolni Dziedzicznej oraz kopalni Królowa Luiza.
Główna Kluczowa Sztolnia Dziedziczna była zbudowanym w latach 1799-1863 chodnikiem wodnym ciągnącym się kilkadziesiąt metrów pod ziemią przez 14 km - od Zabrza do Chorzowa. Ujście, tracącej na znaczeniu wraz z coraz głębszym wydobyciem Sztolni Dziedzicznej, zamurowano w 1951 r.
„To jedyna w Europie trasa turystyczna pokazująca, jak rozwijało się górnictwo przez ostatnie 200 lat - swoista podziemna podróż w czasie” - powiedział PAP dyrektor Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu Bartłomiej Szewczyk. „Chcemy pokazać trud pracy górniczej, a jednocześnie postęp technologii. To pozwoli zrozumieć Śląsk i górników, ich tradycje i zwyczaje wywodzące się z tej trwającej dwa wieki historii rozwoju przemysłu” - mówił.
Sztolnia była kręgosłupem rozwoju górnośląskiego przemysłu w I poł. XIX w. Wokół wydrążonego ręcznie podziemnego kanału koncentrowały się odwadniane nim kopalnie. Spławiano nim też łodzie z węglem do wylotu, który mieścił się w dzisiejszym centrum Zabrza (oraz dalej, naziemnym kanałem, do Gliwic, gdzie zaczynał się ukończony w 1822 r. Kanał Kłodnicki do Odry).
Od 2008 r. ostatni, zabrzański odcinek Głównej Kluczowej Sztolni Dziedzicznej jest stopniowo przystosowywany dla ruchu turystycznego. Przez kilka lat usuwano z niego muł i prowadzono roboty górnicze i zabezpieczające. Najpierw zakończono prace na powierzchni, w ub. roku otwarto odnowiony i wzbogacony o nowe elementy podziemny skansen górniczy Królowa Luiza.
Podziemna trasa zacznie się w gotowej od paru lat, naziemnej części obecnego skansenu Królowa Luiza, gdzie znajduje się szyb Carnall, prowadzący 36 m pod ziemię na poziom kanału. Turyści przejdą stamtąd pieszo dawną sztolnią ok. 500 m do mijanki, gdzie znajdował się największy podziemny port załadowczy sztolni (został odtworzony).
Port ma połączenie chodnikiem w węglowym pokładzie 510 z drugą, czynną od ub. roku, podziemną częścią Luizy. Tam, w pobliżu szybu Wilhelmina przy ul. Sienkiewicza, znajduje się dostępny już przed laty, a ostatnio odnowiony podziemny skansen górniczy prezentujący m.in. technikę wydobycia z XX w. Ta część liczących łącznie ok. 1,5 km płytkich wyrobisk dawnej kopalni Królowa Luiza - z zaaranżowaną ekspozycją - połączona jest z powierzchnią pochylnią.
Z "suchej" części podziemnej trasy w Sztolni, między szybami Carnall oraz Wilhelmina, będzie można tym drugim wyjechać na powierzchnię. Natomiast po wakacjach, korzystając z wariantu przewidującego spływ "mokrą" częścią Sztolni, będzie można do niej wrócić, aby docelowo ok. 1,5 km do wylotu w centrum miasta pokonać napędzaną elektrycznie łodzią.
Odcinek "mokry", czyli trasa przyszłego spływu łodziami w Sztolni, prowadzi od tzw. mijanki pod browarem, do samego centrum Zabrza, gdzie turyści będą wpływali do otwartej niecki basenowej przy ul. Karola Miarki. Już w poprzednich latach zbudowano tam nabrzeże portowe; teraz jest to miejsce testów łodzi.
Części naziemne całego kompleksu są gotowe od miesięcy. Przy ul. Wolności działają m.in. czynna parowa maszyna wyciągowa oraz efektowne ekspozycje nt. historii kopalni Luiza. Na powierzchni przy ul. Sienkiewicza funkcjonują: Park 12 C - naziemna strefa z atrakcjami edukacyjnymi i rekreacyjnymi dla rodzin i dzieci, oraz współpracujący z Muzeum Park Techniki Wojskowej.
W odnowionym skansenie podziemnym przy ul. Sienkiewicza można oglądać wszystkie ważne w górnictwie maszyny (łącznie z prezentacją pracy kompleksu ścianowego i możliwością jazdy ciasną górniczą kolejką szynową).
Wszystkie wyrobiska udostępniane turystom wraz ze Sztolnią mają ok. 5 km długości. Odkopany fragment Sztolni liczy ok. 2,5 km, jednak na długości ok. kilometra tworzą ją dwie równoległe odnogi. Pozostała część to chodnik w pokładzie 510 i wyrobiska podziemnego skansenu. Koszt wszystkich dobiegających końca prac związanych z udostępnieniem kompleksu oraz rozwojem Zabytkowej Kopalni Guido, która też jest częścią Muzeum, szacowany jest na ok. 200 mln zł.
W wakacje Muzeum Górnictwa Węglowego prowadzi akcję rabatową „Familia na grubie”. Rozdawany m.in. podczas imprez w kompleksie kupon upoważnia do 20 proc. rabatu na zwiedzanie podziemnych tras w Luizie i Guido. Ponadto w kasach obu tych obiektów dostępny jest np. 30-dniowy karnet rodzinny na korzystanie z atrakcji Parku 12C.(PAP)
mtb/ je/