Wystawę „Echa niewidzianych” prezentującą w nietypowy sposób miejsca kaźni gestapo i NKWD i UB można oglądać od środy w Muzeum Palace w Zakopanem. Cele więzienne są tu ukazane przez wizjery w drzwiach byłych więzień politycznych w krajach bałtyckich, Polsce, Niemczech oraz Ukrainie.
Jest to pierwsza wystawa czasowa w nowo otwartym oddziale Muzeum Tatrzańskiego - Muzeum Palace, w której podczas niemieckiej okupacji mieściła się placówka gestapo. Autorem fotografii jest ukraiński artysta Valentyn Odnoviun.
Kuratorka wystawy Małgorzata Taraszkiewicz-Zwolicka wyjaśniła, że wystawa jest fragmentem twórczości artysty, który skupia się na bardzo nieoczywistym współcześnie temacie - na śladach pamięci osób, które traciły wolność w wyniku historycznych wydarzeń, wojen, terroru, systemu komunistycznego.
„W tym miejscu w Zakopanem, w Palace, taka wystawa jest szczególnie istotna, ponieważ ona się właściwie tutaj spełniała i wypełniała historię tego miejsca, które było zbudowane jako hotel, a stało się katownią gestapo. Valentyn Odnoviun szuka fotografii nieoczywistych w miejscach, które mają trudną historię, w miejscach zniewolenia, więźniach, salach tortur, ale fotografuje te miejsca w taki sposób, które raczej nam przypomina może malarstwo, może fotografię naukową, może makrofotografię, ale niekoniecznie przypomina rzeczywiste cele więzienne. Fotografia ma wielką moc przechowywania naszej pamięci. Tutaj jest trochę inna sytuacja, ponieważ fotograf wytwarza te punkty z miejsc, które zostały pod powiekami więzionych i katowanych tu osób, ponieważ fotografuje te cele przez wizjery w drzwiach. Wizjery są czymś symbolicznym, ponieważ są one pomiędzy rzeczywistością więźnia, który nie zna godziny końca katorgi, a strażnikiem, który jest z drugiej strony, choć jest oprawcą, ale też jest zniewolony jakimś totalitaryzmem” – wyjaśniła w rozmowie z PAP kuratorka wystawy.
Jak wyjaśnił sam artysta, w swoich fotografiach poświęconych przestrzeniom kontroli państwa nad człowiekiem, szuka on „kadrów bliskich abstrakcji”.
„Wizjery w drzwiach to pozostałość po terrorze, bo choć drzwi są przemalowane, ściany są inne, to ten mały obiekt pozostał i jest niemym świadkiem historii. Tutaj każdy widz może wyobrazić sobie, co widział strażnik więzienny obserwując cele. Jeżeli oglądamy dosłowny portret, to rodzi się pytanie czy to był dobry człowiek, czy zły, a ten wizjer może zobrazować nam ofiary totalitaryzmów - można wyobrazić sobie, że zarówno ci więźniowie byli zniewoleni, ale też ich oprawcy byli tak samo więźniami systemu” – mówił Odnoviun.
Agencje bezpieczeństwa państwowego, takie jak NKWD w Związku Sowieckim i UB w Polsce Ludowej, tworzyły swoje biura i centrale w całej Polsce, bardzo często korzystając z tych samych budynków, z których wcześniej korzystało gestapo. W oszczędnej, minimalistycznej formie artysta przypomina o niechcianym dziedzictwie wojennych miejsc kaźni w odwołaniu do wspólnego doświadczenia komunizmu w Europie Wschodniej.
Sfotografowane miejsca to m.in. schody do izolatki gestapo, a później ubeckiego więzienia dla kobiet w Łodzi, areszt NKWD w Warszawie oraz klatka schodowa do sekcji cel więziennych gestapo, a później więzienia UB w Gdańsku.
Wystawa jest drugą, poszerzoną odsłoną projektu, który miał swoją premierę w Muzeum Narodowym w Gdańsku we wrześniu 2023 roku.
Valentyn Odnoviun to Ukrainiec mieszkający w Wilnie, absolwent Wileńskiej Akademii Sztuk Pięknych na wydziale fotografii i Sztuki mediów oraz teorii i historii sztuki. Studiował w Akademiach Sztuk Pięknych w Polsce i w Niemczech. Obecnie pisze rozprawę doktorską z teorii i historii sztuki w Litewskim Instytucie Badań nad Kulturą. Twórczość Odnoviuna jest wizualnym rozważaniem nad wspólnym, trudnym dziedzictwem komunistycznym Ukrainy, Litwy, Polski.
Wystawę „Echa niewidzianych” będzie można oglądać do 28 lutego przyszłego roku.(PAP)
Autor: Szymon Bafia
szb/ aszw/