Dom Spotkań z Historią oraz Narodowy Instytut Audiowizualny zaprasza na nowy cykl „Polska szkoła dokumentu” w ramach którego będziemy pokazywać wybitne polskie filmy dokumentalne. Każdy z wieczorów będzie poświecony twórczości innego reżysera lub reżyserów.
Spotkania poprowadzi krytyk filmowy Tadeusz Sobolewski, redaktor filmowej serii Polskiej Szkoły Dokumentu wydanej przez Narodowy Instytut Audiowizualny, z której pochodzą prezentowane filmy. W październiku spotkanie z filmami Marcela i Pawła Łozińskich.
W czasie pierwszego wieczoru pokażemy:
"Egzamin dojrzałości "(1978, 17') Marcela Łozińskiego
Matura w warszawskim liceum. Egzamin z wiedzy społeczno-politycznej, polegający na recytowaniu wykutych z podręczników formuł ideologicznych, martwych zarówno dla uczniów, jak dla nauczycieli. Egzamin jest szkołą kamuflażu, konformizmu i charakterystycznego dla PRL dwójmyślenia. Kamera, działająca jak wykrywacz kłamstwa, przygląda się uważnie twarzom egzaminowanych, wychwytuje uśmieszki na twarzach, gdy mówią o tym, „jakie cechy powinien mieć członek partii”. Po wyjściu z sali egzaminacyjnej będą wraz z kolegami śmiać się z własnych wypowiedzi. Wśród uczniów stosujących „ketman”, jest postać enigmatyczna, dziewczyna, mówiąca ze szczerym zaangażowaniem. Wierząca? Naiwna? Karierowiczka? Nie dowiemy się. Sala egzaminacyjna i korytarz obrazują teatr życia społecznego PRL, gdzie co innego mówi się na scenie, co innego za kulisami. Motyw teatru pojawia się w przebitkach z uczniowskiego przedstawienia poetyckiego, którego treścią jest stłumienie wolności.
"Wszystko może się przytrafić "(1995, 39’) Marcela Łozińskiego
W połowie lat 90. Łoziński mówił: "Spadło ze mnie brzemię powinności. Poczułem się wolny. Tak bardzo byłem wciągnięty w sprawy, dotyczące systemu, w jakim żyliśmy, że wydawało mi się, że nic innego nie mam już do powiedzenia. Nagle okazało się, że są obszary, którymi się dotąd nie zajmowałem". W filmie, uważanym za jego reżyserskie Osiem i pół, Łozińskiego nie interesuje teatr życia społecznego, ale bezpośredni kontakt, stosunek do drugiego człowieka, do ludzkiego cierpienia, do spraw ostatecznych. W rajskim parku, na ławkach odpoczywają starsi ludzie, znajdujący się już jedną nogą poza życiem. Podbiega do nich bystry, sześcioletni chłopiec (synek Marcela Łozińskiego, ten sam, który rozmawiał z robotnikami kolejowymi w 89 mm do Europy) i zadaje niedyskretne pytania: Jak ci się żyje? Czy jesteś smutny? Samotny? Ile lat może mieć człowiek? Dziecko dostaje od starszych lekcję życia, pozbawiającą złudzeń, sam z kolei poczuwa się do tego, żeby ich pocieszyć. Ten chłopiec w jakimś sensie reprezentuje reżysera, zdobywa się na to, o czym marzy dokumentalista: móc podejść do każdego nieznajomego człowieka, nie naruszając jego suwerenności, posiedzieć z nim na ławce, poświęcić mu chwilę bezinteresownej uwagi. Coś od niego uzyskać i coś mu ofiarować.
"Siostry" (1999,12') Pawła Łozińskiego
Paweł Łoziński: "Film zrobiony za jednym zamachem, w czasie jednego popołudnia. Podwórko, ławka pod drzewem, na ławce dwie starsze panie – siostry. W jednej odsłonie ukazany dramat ich życia, dramat starości. Te panie same zaprosiły się do tego filmu. Robiłem film o naszym dozorcy Wiesiu. Spytały: a o nas by pan zrobił? Mogę spróbować. Dałem im po mikroporcie, włączyłem kamerę, usiadłem naprzeciwko i się zaczęło. Młodsza miała poczucie, że jest katowana przez starszą siostrę, a starsza, że musi się młodszą opiekować, i że to ponad jej siły. Nareszcie znalazł się słuchacz, komu mogły o tym opowiedzieć. Kiedy ten film pokazywałem na świecie, ludzie mówili: to zupełnie jak moja mama, moja babcia. Uniwersalny model siostrzeństwa, czy w ogóle relacji międzyludzkiej, miłości-nienawiści, przemocy w uczuciach. Ale musiało minąć troszkę czasu, nim zrozumiałem, że z tej jednej sceny mam film. Pierwsza wersja miała 45 minut – doszliśmy do 12 minut. Jednej rzeczy byłem pewien – że nie pójdę do nich do domu. Wystarczyło podwórko, ławka. Tata mi bardzo pomógł w tej eliminacji."
"Pani z Ukrainy" (2002, 19') Pawła Łozińskiego
Krótka etiuda psychologiczna, rozgrywająca się w jednym miejscu i czasie, zrealizowana w mieszkaniu reżysera. Ukraińska gastarbeiterka, jakich wiele pracuje w Polsce, pani Lessa, przychodzi, sprząta, myje okna, prasuje, gotuje. A równocześnie mówi. Opowiada o sobie, o swoim nieudanym małżeństwie, o samotności, o tęsknocie za córką, o marzeniu o własnym domu. Przed niewidocznym reżyserem odgrywa monodram swego życia. Chce być wysłuchana. Wypełnia sobą całą przestrzeń. Śmieje się, płacze, nuci, nie przerywając pracy. Przekształca swoje życie w opowieść, a reżyser robi z tego film. Kto tu jest czyim służącym?
Marcel Łoziński jest absolwentem wydziału reżyserii łódzkiej szkoły filmowej, jednym z najbardziej cenionych na świecie polskich dokumentalistów, laureatem wielu festiwali i nagród filmowych, nominowany do Oscara za film 89 mm od Europy. Jest członkiem amerykańskiej Akademii Filmowej przyznającej Oscary.
Paweł Łoziński podobnie jak jego ojciec Marcel ukończył wydział reżyserii w łódzkiej szkole filmowej. Za telewizyjną fabułę Kratka z Jerzym Kamasem otrzymał nagrodę za debiut na festiwalu w Gdyni. Wiele wyróżnień zebrały również Siostry.
Organizatorzy: DSH, Narodowy Instytut Audiowizualny
(DSH)