Reformę edukacji wprowadzamy po to, by polska szkoła była szkołą ambitną, otwartą, nowoczesną, ale też taką, która czerpie z tradycji i kultury polskiego narodu - mówiła premier Beata Szydło, rozpoczynając rok szkolny 2017/2018 w Dobrzechowie k. Strzyżowa na Podkarpaciu.
Zapowiedziała, że pensje nauczycieli wzrosną w ciągu trzech lat o 15 proc. Pierwsza podwyżka ma nastąpić 1 kwietnia 2018, druga - 1 stycznia 2019, trzecia 1 stycznia 2020.
W swoim wystąpieniu premier mówiła o wprowadzanej reformie edukacji. Zgodnie z nią w obecna struktura szkół będzie stopniowo zmieniana. Docelowo będzie obejmować: 8-letnią szkołę podstawową, 4-letnie liceum, 5-letnie technikum, 3-letnią szkołę branżową I stopnia, 2-letnią szkołę branżową II stopnia. Zmiany zaczynają się wraz z nowym rokiem szkolnym 2017/2018 - uczniowie, którzy w czerwcu skończyli VI klasę zamiast do I klasy gimnazjum poszli do VII klasy. Ruszyły też szkoły branżowe I stopnia, które wchodzą w miejsce zasadniczych szkół zawodowych.
Podczas inauguracji roku szkolnego premier podkreśliła, że uczniowie wracają z wakacji do "nieco innej szkoły", niż ta, którą żegnali w czerwcu. "Dzisiaj rozpoczynamy nowy rok szkolny i rozpoczynamy też reformę oświaty" - powiedziała Szydło, zaznaczając, że zmiany w edukacji były konsultowane z samorządowcami, pedagogami, środowiskami oświatowymi, ekspertami i rodzicami. "I tym wszystkim państwu, którzy braliście udział w tych konsultacjach, zgłaszaliście swoje uwagi, chcę za to bardzo serdecznie podziękować" - dodała szefowa rządu.
Premier przekonywała, że rząd wprowadza obecną reformę po to, by "sprostać wyzwaniom współczesności, by polska szkoła była szkołą ambitną, otwartą, nowoczesną", ale też szkołą, która czerpie z tradycji i kultury polskiego narodu; szkołą, która dobrze przygotowuje młodzież i dzieci do wyzwań, które przed nimi stoją" - powiedziała Beata Szydło. "Po to przygotowaliśmy właśnie reformę, która taką dobrą szkołę dla naszej młodzież dzisiaj otwiera" - zaznaczyła.
Przekonywała, że rząd wprowadza obecną reformę po to, by "sprostać wyzwaniom współczesności, by polska szkoła była szkołą ambitną, otwartą, nowoczesną", ale też szkołą, która czerpie z tradycji i kultury polskiego narodu; szkołą, która dobrze przygotowuje młodzież i dzieci do wyzwań, które przed nimi stoją" - powiedziała Szydło. "Po to przygotowaliśmy właśnie reformę, która taką dobrą szkołę dla naszej młodzież dzisiaj otwiera" - zaznaczyła szefowa rządu.
Premier podkreśliła, że polska szkoła dzięki reformie "będzie szkołą, w której każdy musi znaleźć równe szanse bez względu na to, skąd pochodzi, gdzie mieszka, jakie są możliwości materialne jego rodziców". "Każdy ma prawo do tego, aby zdobyć jak najlepsze wykształcenie w polskiej szkole, które będzie realizowało jego marzenia, ale też będzie spełniało oczekiwania i realizowało plan, który młody człowiek zakłada na swoją drogę życiową i będzie wykorzystywało jego talenty" - zaznaczyła premier.
Jak mówiła, największym kapitałem jest młodzież i dzieci. "Naszym obowiązkiem dorosłych, ludzi odpowiedzialnych za oświatę, za państwo, za samorządy, za lokalne wspólnoty jest inwestować jak najlepiej właśnie w dzieci i młodzież, by ten największy kapitał, którego nic nie zastąpi, żaden pieniądz, żadne dobra materialne, pięknie się rozwijał, wzrastał i przynosił jak najlepsze owoce".
W swoim wystąpieniu premier podkreśliła, że szkoła branżowa, wykształcenie, dobry zawód, to jest to, co powinno być w edukacji stawiane na pierwszym miejscu. Jak mówiła szkoła branżowa ma wyjść naprzeciw oczekiwaniom pracodawców, ale "ma też przede wszystkim dać Polsce, polskiej gospodarce, nam wszystkim, dobrych fachowców, ludzi o najwyższych umiejętnościach, najlepszych kwalifikacjach, którzy będą potrafili nie tylko realizować swoje cele zawodowe, ale będą również przyczyniali się do budowania nowoczesnej gospodarki, będą odkrywali nowoczesne technologie i będą konkurowali z najlepszymi na świecie".
"Mam nadzieję, że w polskiej szkole, w dobrej szkole, będą realizowane te ambicje, te marzenia i wszystkie plany młodych ludzi, że ta szkoła spełni oczekiwania polskich rodziców i że wreszcie stanie się ona miejscem, w którym będą pracować ci najlepsi, ci, którzy będą marzyć o tym, żeby przyjść do zawodu nauczycielskiego" - zaznaczyła Szydło. Dodała, że zawód ten "jest misją, jest zawodem trudnym", ale "nie ma takiej możliwości, żeby nie było nauczycieli". "Dlatego musimy dbać o to i pamiętać, że dobra kadra pedagogiczna jest polskiej szkole niezwykle potrzebna. I to jest jeden z priorytetów, który przed sobą postawiliśmy" - powiedziała.
Premier zapewniła, że rząd wywiążę się ze wszystkich zobowiązań, które zostały złożone przy przygotowaniu reformy. "Chcemy, by w szkołach była pełna opieka medyczna dla polskich dzieci" - podkreśliła szefowa rządu. Nauczyciele, jak mówiła, muszą wiedzieć, że trudna misja, która wypełniają jest doceniana i że w ich zawodzie można realizować swoje plany, marzenia i ambicje. "Zostały zaplanowane podwyżki wynagrodzeń – w ciągu trzech lat wynagrodzenia nauczycieli wzrosną o 15 proc."- zapowiedziała Beata Szydło. "Pierwsza podwyżka będzie na początku drugiego kwartału 2018 r., 1 kwiecień pierwsza transza 5 proc. podwyżki; kolejna 1 styczeń 2019 i ostatni etap 1 styczeń 2020" – podała.
Premier podkreślała, że reforma oświaty była przygotowywana od początku pracy rządu PiS. Dziękowała wszystkim zaangażowanym we wdrożenie reformy - dyrektorom szkół, nauczycielom, rodzicom, kuratorom, samorządom. Zapewniła też, że "będą dodatkowe środki, żeby ta reforma została dokończona". "W tym roku zaplanowaliśmy ponad 300 mln dodatkowo w subwencji, w przyszłym roku to będzie ok. 150, a w 2019 - ponad 200 mln" - zapowiedziała.
Premier podkreślała także zaangażowanie minister Anny Zalewskiej w przygotowanie reformy, podziękowała "za jej determinację, upór, za bardzo często trudne z ministrem finansów, z całym rządem, dyskusje".
Minister Zalewska podkreśliła, że szkoła podstawowa "w każdym dowolnym miejscu Rzeczpospolitej ma być taka sama, ma być tak samo wyposażona i ma być tak samo dobrze przygotowany nauczyciel kształcący dziecko" - podkreśliła.
"Będziemy wspierać nauczycieli. Będziemy umożliwiać im doskonalenie zawodowe - stanie się ono obowiązkowe. Jednocześnie będziemy wspierać nauczycieli, tak by pracowali również dla systemu - szkoła nie może być bez pedagoga szkolnego, szkoła nie może być bez doradcy zawodowego, czy doradcy metodycznego. Do 2019 r. w szkole te wszystkie zawody się pojawią" - zapowiedziała minister edukacji narodowej podczas uroczystej ogólnopolskiej inauguracji rok szkolny 2017/2018.
"Od stycznia 2018 r. rozpoczynamy doskonalenie zawodowe dla nauczycieli" - zapowiedziała. "Chcemy, aby obowiązywał krajowy program doskonalenia zawodowego. W połowie września nauczyciele, związkowcy, samorządowcy będą uczestniczyć w dyskusji na temat założeń tego programu" - wyjaśniła.
Mówiąc o doskonaleniu nauczycieli wskazała na edukację włączającą. "Potrzebujemy edukacji włączającej (...). Każde dziecko ma realizować swoje ambicje, swoje zamierzenia. Dla każdego dziecka musimy nauczyć się uczenia tego dziecka. Edukacja włączająca to nic innego jak wsparcie dziecka ze specjalnymi potrzebami. Ono ma być w szkole, a my dorośli cierpliwie musimy się tego uczyć" - zaznaczyła.
W związku z setną rocznicą odzyskania przez Polskę niepodległości, minister edukacji narodowej Anna Zalewska ogłosiła w poniedziałek, że rok szkolny 2017/2018 będzie "Rokiem dla Niepodległej". Od kilku lat MEN nadaje hasła kolejnym latom szkolnym, zwracając uwagę na kwestie, które w danym roku powinny być priorytetem. Miniony rok szkolny 2016/2017 był "Rokiem Wolontariatu".
Przypomniała, że w przygotowanym przez MEN projekcie ustawy o finansowaniu zadań oświatowych znalazła się propozycja zmian w Karcie Nauczyciela. Zgodnie z nią określone zostanie pensum dla szkolnych psychologów, pedagogów i logopedów. Ma ono wynosić maksymalnie do 22 godzin w tygodniu bezpośredniej pracy z dziećmi; obecnie nie ma ono określonego wymiaru. "Tak też potraktowaliśmy nauczyciela wspomagającego" - dodała Zalewska.
Zalewska podkreśliła, że nowe podstawy programowe kształcenia ogólnego, które są bardzo nowoczesne, dają wolność nauczycielowi. "To nauczyciel zbuduje program w zależności od tego, jaką będzie miał grupę, z jakim dziećmi będzie pracował, jakie będą ambicje tych dzieci, ich potrzeby" - powiedziała. Stąd - jak zaznaczyła - wymóg, by każdym przedmiocie 20 proc. poświęcić na pracę projektami.
"Chcemy wspierać szkołę, by stawała się coraz bardziej nowoczesna" - zadeklarowała minister. Przypomniała, że obecnie tylko 20 proc. szkół ma szerokopasmowy internet, 25 proc. gimnazjów i 18 proc. szkół podstawowych ma gabinety przyrodnicze. Dlatego - jak poinformowała - w 2018 r. ogłoszony zostanie program "Laboratorium", po to w ciągu dwóch lat powstały takie gabinety. Dodała, że unowocześnieniu szkoły służą też programy mające na celu dostęp do szerokopasmowego internetu w szkołach oraz program "Aktywna tablica".
W związku z setną rocznicą odzyskania przez Polskę niepodległości, minister edukacji narodowej Anna Zalewska ogłosiła w poniedziałek, że rok szkolny 2017/2018 będzie "Rokiem dla Niepodległej". Od kilku lat MEN nadaje hasła kolejnym latom szkolnym, zwracając uwagę na kwestie, które w danym roku powinny być priorytetem. Miniony rok szkolny 2016/2017 był "Rokiem Wolontariatu".
Inaugurację rozpoczęła msza św. w intencji uczniów i nauczycieli. Przewodniczył jej ordynariusz rzeszowski biskup Jan Wątroba. W homilii przypomniał postać bł. Natalii Tułasiewicz, nauczycielki, która w marcu 1945 r. zginęła w niemieckim obozie koncentracyjnym w Ravensbrueck. Jego zdaniem, jej postawa może być wzorem dla współczesnych nauczycieli.
"Niech bł. Natalia Tułasiewicz wyprosi także obfite owoce rozpoczętej reformy szkolnej. Prośmy przez nią, aby podjęty trud władz oświatowych i całego rządu Rzeczpospolitej zakończył się wielkim sukcesem dla dobra polskiej szkoły; uczniów i wychowawców" – podkreślił hierarcha.
Podczas ogólnopolskiej inauguracji roku szkolnego 2017/18 odbyło się też ślubowanie i pasowanie uczniów pierwszej klasy szkoły podstawowej w Dobrzechowie. Pierwszoklasistów na uczniów pasowała minister edukacji narodowej Anna Zalewska.
W Centrum Kształcenia Praktycznego w Dobrzechowie k. Strzyżowa, gdzie odbyła się ogólnopolska inauguracja, w nowym roku szkolnym kształcić się będzie 204 uczniów oraz 18 dorosłych; ci ostatni w ramach kursów zawodowych. "Młodzież uczy się w zasadniczej szkole zawodowej i technikum. Od września działalność rozpoczyna szkoła branżowa I stopnia" – powiedział PAP dyrektor CKP Jan Sopel.
Dodał, że "Centrum kształci w specjalnościach mechanicznych i samochodowych". "Dysponujemy nowoczesnym sprzętem i urządzeniami. Współpracujemy z zespołami szkół technicznych w Strzyżowie i Czudcu. Utrzymujemy także regularne kontakty z firmami regionu" – zauważył Sopel.
CKP w Dobrzechowie powstało w 2014 r. Jego obiekty zbudowano na terenie dawnej cegielni. Inwestycja kosztowała blisko 15 mln zł; z czego 85 proc. stanowiło dofinansowanie ze środków europejskich.
Danuta Starzyńska-Rosiecka; Alfred Kyc (PAP)
kyc/ dsr/ iżu/ malk/