Pokazy galowe, projekcje filmów walczących w Konkursie Głównym oraz zebranych w cyklu Kino Protestu zaplanowali organizatorzy zainaugurowanego 17. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego T-Mobile Nowe Horyzonty we Wrocławiu na pierwszy festiwalowy weekend.
Każdy z ponad 200 prezentowanych w tym roku filmów, jak podkreślił dyrektor wydarzenia Roman Gutek, dotyka spraw istotnych i pokazuje, że jesteśmy inni, różni. "Ta różność, odmienność, jest ogromną wartością i nie możemy pozwalać sobie na to, aby nam narzucano pewien sposób myślenia" - powiedział.
"Nowe Horyzonty od początku pokazywały kino autorskie, kino robione przez indywidualistów. Kino, gdzie każdy człowiek jest ważny - ze swoimi słabościami i ciemnymi, ale też pozytywnymi stronami. Staramy się, a szczególnie teraz, reagować na to, co dzieje się wokół. W tym roku zobaczą państwo naprawdę wiele filmów, które mówią o sprawach aktualnych - chociażby o uchodźcach, jak np. nowy film Akiego Kaurismakiego, +Ptaki śpiewają w Kigali+ Krzysztofa Krauze i Joanny Kos-Krauze, czy +Ewangelia+ wybitnego reżysera teatralnego Pippo Delbono. (...) Te filmy dotykają spraw, o których powinnyśmy rozmawiać i które nie powinny być spychane na margines" - dodał.
Festiwal otworzyła projekcja pokazywanego wcześniej w Cannes "Podwójnego kochanka" w reż. Francoise Ozona - mistrza francuskiego kina, autora m.in. "Ośmiu kobiet", "Basenu" i wchodzącego w piątek na ekrany kin "Frantza". "Podwójny kochanek" - zdaniem dyrektora artystycznego festiwalu Marcina Pieńkowskiego "przedziwny thriller, z którego Roman Polański i David Cronenberg mogliby być dumni" - opowiada o Chloe i jej terapeucie Paulu, którzy angażują się w intymną relację. Ta, prócz odkryć seksualnych, przynosi im zaskakującą wiedzę o drugim człowieku - ze szczególnym ujęciem mrocznych, skrywanych tajemnic.
Na premierowym pokazie filmu obecni byli także m.in. ambasador Meksyku w Polsce Alejandro Negrin Munoz, dyrektor departamentu spraw społecznych we Wrocławiu Jacek Sutryk, bohater jednej z tegorocznych retrospektyw niemiecki operator i reżyser Fred Kelemen oraz litewski rezyser Sarunas Bartas, którego "Szron" z udziałem Andrzeja Chyry także będzie pokazywany na Festiwalu.
W pierwszy festiwalowy weekend widzowie będą mieli okazję obejrzeć m.in. pierwsze filmy konkursowe – "Makalę" Emmanuela Grasa o wytrwałym, spokojnie obserwowanym kongijskim rolniku, "Wszystkie miasta północy" Dane Komljen o dwójce mężczyzn, których spokój budzi pojawienie się trzeciego, "Wszystko inne" Natalii Amady o meksykańskiej urzędniczce, w której życie wkradła się rutyna oraz "Western" Valeski Grisebach, w którym niemieccy robotnicy pracujący przy budowie elektrowni wodnej stają się kowbojami, Indianami albo mieszkańcami Dzikiego Zachodu.
Prócz tego zaplanowano szereg pokazów galowych, w tym chociażby "Twojego Vincenta" Doroty Kobieli i Hugh Welchmana - pierwszego filmu pełnometrażowego zrealizowanego w technice malarskiej, "Po tamtej stronie" Akiego Kaurismakiego - nagrodzonego na Berlinale Srebrnym Niedźwiedziem za najlepszy scenariusz oraz "Manifesto" Juliana Rosenfelda, określanego jako "aktorski master class Cate Blanchett". W programie do niedzieli znalazły się prócz tego pokazy "Happy Endu" Michaela Hanekego, "Niemiłości" Andrieja Zwiagincewa oraz "A Ghost Story" Davida Lowery’ego.
Dla tropiących aktualne wątki atrakcyjne będą pierwsze projekcje filmów z cyklu Kino Protestu. Wyświetlony zostanie m.in. "Amerykański anarchista" Charliego Siskela o Williamie Powellu, którego książka "Anarchist Cookbook" (1971) - zawierająca instrukcje, jak skonstruować bombę, spreparować truciznę czy pryzgotować zamach - inspirowała sprawców ataków w Oklahomie, Londynie, Aurorze czy Columbine. Pokazane zostaną także "Misandrystki" w reż. Bruce LaBruce o grupie nastolatek uczących się w internacie pod okiem "wielkiej matki", które tak naprawdę są tajną komórką Famale Liberation Army i stanowią twierdzę lesbijskiego separatyzmu.
Na ekranie zostanie wyświetlony też "Proces. Federacja Rosyjska vs. Oleg Sencow" Askolda Kurowa - film o kulisach odbywającego się w Rosji procesu ukraińskiego filmowca, który został oskarżony o terroryzm i skazany na 20 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. W produkcji usłyszeć można m.in. Agnieszkę Holland, Krzysztofa Zanussiego i innych członków Europejskiej Akademii Filmowej solidaryzujących się z Sencowem.
Wśród filmów, które już przeszły przez wielkie ekrany i będą pokazywane ponownie w weekend, znalazły się chociażby "Sieranevada" Cristi Puiu, "Honorowy obywatel" Gastona Duprata i Mariano Cohna, "Osttania rodzina" Jana P. Matuszyńskiego, "Śmierć Ludwika XIV" Alberta Serry, "Cmentarz wspaniałości" Apichatonga Weerasethakula, "Julieta" Pedro Almodovara, "Toni Erdmann" Maren Ade, "W pionie" Alaina Guiraudie oraz "Ostatnie dni miasta" Tamera El Saida. W niedzielę wieczorem na wrocławskim Rynku przypomniany zostanie także "Człowiek z żelaza" Andrzeja Wajdy.
Organizatorzy zaplanowali także specjalne projekcje dla dzieci oraz pokazy filmów Hong Sang-soo, Jacquesa Rivette i Gastona Solnickiego. Na scenie muzycznej, we wrocławskim Arsenale, zabrzmi m.in. polski skład Mitch&Mitch oraz dubstep (Sherwood&Pinch) i elektronika (Hatti Vatti). W programie także spotkania z filmowcami oraz wernisaż wystawy fotografii portretujących Diega Riverę i Fridę Kahlo.
17. Międzynarodowy Festiwal Filmowy T-Mobile Nowe Horyzonty, jedna z najważniejszych corocznych polskich imprez kulturalnych, potrwa do 13 sierpnia. W ramach tegorocznej edycji wydarzenia 4 filmy będą miały swoje światowe premiery, a 138 polskie. We wrocławskim kinie Nowe Horyzonty pokazane zostaną m.in. "The Square" Rubena Ostlunda, "Dusza i ciało" Ildiko Enyedi oraz "Na pokuszenie" Sofii Coppoli. Pełen program wydarzenia jest dostępny na stronie www.nowehoryzonty.pl
Martyna Olasz (PAP)
oma/