O nadaniu skwerowi pod zabytkową wieżą Radiostacji Gliwice imienia Ślązaka Franza Honioka – śmiertelnej ofiary prowokacji gliwickiej 31 sierpnia 1939 roku – zdecydowali w czwartek miejscy radni.
Kwiatami przed pomnikiem Bojowników o Polskość Śląska Opolskiego oraz na grobie Edmunda Osmańczyka upamiętniono w czwartek 98. rocznicę powołania I Dzielnicy Związku Polaków w Niemczech z siedzibą w Opolu.
„Hitler często działał z pełną premedytacją, ale czasami musiał reagować na wydarzenia, nad którymi nie miał kontroli. W latach 1933–1939 był raczej mistrzem elastyczności i improwizacji niż planowania” – uważa w swojej książce Frank McDonough.
Imię Ślązaka Franza Honioka – śmiertelnej ofiary prowokacji gliwickiej – otrzyma skwer pod zabytkową wieżą Radiostacji Gliwice. W sierpniu 1939 r. było to miejsce najgłośniejszego działania niemieckich oddziałów dywersyjnych przy ówczesnej granicy z Polską.
„Radio Watykańskie przedarło się nawet przez żelazną kurtynę sprawiając, że obecność Boga dotarła do reżimów totalitarnych, które negowały jego istnienie” – mówił sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kardynał Pietro Parolin podczas obchodów 90-lecia rozgłośni.
Może dziś jest czas na zastanowienie się, dlaczego ta książka ma w sobie tak wielki potencjał do popełniania zbrodni przez tych, którzy będą zgadzali się z jej przesłaniem – mówi PAP historyk prof. Eugeniusz Cezary Król, tłumacz i redaktor pierwszego polskiego wydania krytycznego „Mein Kampf”.
Wnuk ostatniego króla Włoch Humberta II Emanuele Filiberto przeprosił w liście do wspólnoty żydowskiej za ustawy rasowe, uchwalone przez reżim Benito Mussoliniego w 1938 roku, gdy kraj był monarchią. Ustawy nazwał hańbą.
„Z jednej strony obozy usiłowały udowodnić, że istotę ludzką można w gruncie rzeczy sprowadzić do zestawu przewidywalnych, a zatem także możliwych do kontrolowania, reakcji na bodźce fizyczne, takie jak głód, strach, zimno, ból i tak dalej. Z drugiej jednak – poza tym wymiarem fizycznym – totalitarny eksperyment prowadzony w GUŁagu miał także osobliwą stronę intelektualną i duchową. Mówię tu o obozach koncentracyjnych jako przedmiocie istniejącym w świadomości ofiar i reszty społeczeństwa, w tym ludzi, którzy tymi obozami zarządzali” – pisze Dariusz Tołczyk.
Beck był przywiązany do idei normalizacji oraz poprawy stosunków polsko-niemieckich i miał złudzenia wobec Hitlera. Wierzył, że jego celem jest zawarcie rzeczywistej ugody z Polską. Jednocześnie Beck był pierwszym mężem stanu ówczesnej Europy, który dostrzegł maksymalistyczne dążenia totalitarnego dyktatora i uznał, że niemożliwe jest zawarcie z nim trwałego kompromisu. Wystawia mu to dobre świadectwo – mówi PAP prof. Marek Kornat, historyk z PAN i UKSW.
W oknie Pałacu Prezydenckiego zapłonęła w sobotę świeca dla uczczenia pamięci ofiar Wielkiego Głodu z lat 1932–1933 na Ukrainie, w trakcie którego miliony osób, w tym Polacy, zostały skazane na śmierć głodową przez reżim komunistyczny Związku Sowieckiego.