Wicepremier, szef MON Tomasz Siemoniak powiedział w środę, że jest rozczarowany postawą szefa FBI Jamesa Comey'a, który nie przeprosił Polski i podtrzymał swoją opinię o kolaboracji z nazistami przy Holokauście. Zdaniem Siemoniaka Comey'owi zabrakło klasy.
Jak najbardziej rozumiem oburzenie Polaków słowami dyrektora FBI o Holokauście - mówi PAP amerykański historyk prof. Timothy Snyder. Dodaje jednak, że Polacy też operują stereotypami, np. w sprawie pomagania Żydom; jego zdaniem takich osób było bardzo mało.
To właśnie tu w Polsce rozpoczęto badania nad losami społeczności żydowskiej po Holocauście – mówił prof. Paweł Śpiewak, dyrektor Żydowskiego Instytutu Naukowego. W ŻIH rozpoczęła się we wtorek dwudniowa sesja „Po Zagładzie. Centralny Komitet Żydów w Polsce – w rocznicę powstania (1944-1950)”.
Szef American Jewish Committee (AJC) David Harris skrytykował jako "wyjątkowo niefortunne i nieprawdziwe" słowa dyrektora FBI o roli Polski w Holokauście. Wszelkie próby pisania historii na nowo, zarówno te niezamierzone, są niebezpieczne - powiedział PAP.
Dyrektorzy polskich muzeów i placówek edukacyjnych zapraszają Jamesa Comeya do wizyty w Polsce. Jak przekonują, pozwoli mu ona "zrozumieć meandry historii okupowanej Europy". List do szefa FBI jest komentarzem do jego wypowiedzi na temat Holokaustu.
Publicysta dziennika "Washington Post" Richard Cohen we wtorkowym wydaniu polemizuje z krytykami wypowiedzi dyrektora FBI Jamesa Comeya na temat Holokaustu. W jego ocenie Comey nie obarczył Polski odpowiedzialnością za zagładę Żydów.
Jako "niebłahy skandal" w stosunkach między Warszawą i Waszyngtonem określiła we wtorek rządowa "Rossijskaja Gazieta" wystąpienie dyrektora amerykańskiej FBI Jamesa Comeya na temat Holokaustu i reakcję polskich władz na jego słowa.
Polacy, polskie media, rząd i dyplomacja nie powinny czuć się zobowiązane do ostrożności w ocenie słów szefa FBI o roli Polaków w Holokauście, bo już w światowych mediach zaistniała ona jako wielki skandal - uważa amerykanista Grzegorz Kostrzewa-Zorbas.