Symboliczne marsze, zapalone znicze i kwiaty składane pod pomnikami i tablicami - w taki sposób mieszkańcy Śląska upamiętniają ofiary Tragedii Górnośląskiej, czyli komunistycznych represji, które dotknęły dziesiątki tysięcy mieszkańców regionu po wkroczeniu Armii Czerwonej w 1945 r.
Radni Bielska Podlaskiego przyjęli oświadczenie, w którym oddali hołd ofiarom pacyfikacji zimą 1946 roku pięciu okolicznych wsi i uczcili pamięć grupy furmanów, rozstrzelanych przez oddział niepodległościowego podziemia kpt. Romualda Rajsa "Burego".
Rany powstałe w 1945 r. w wielu rejonach Polski, np. na pograniczu z Ukrainą i Opolszczyźnie, pozostały niezaleczone – mówili historycy w trakcie debaty zorganizowanej poniedziałek w Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi.
Trudno jednoznacznie powiedzieć, czy Warszawa poradziła sobie z wojenną traumą; z pewnością system komunistyczny utrwalił społeczne jej skutki, zwłaszcza w czasach stalinizmu – mówi dr Błażej Brzostek z Instytutu Historycznego UW. Jego zdaniem wojna i okupacja zostawiła nie tylko traumę, ale i kod oporu oraz współdziałania.
Zburzenie Warszawy było wielką tragedią. Ale środowisku architektów zaraz po wojnie to wydarzenie wydawało się także wielką szansą. I radykalni moderniści i władza komunistyczna chciała stworzyć nowe miasto – stara przedwojenna Warszawa wydawała się im miastem zacofanym, w którym odpowiednim komfortem życia mogli się cieszyć nieliczni.
14 lutego 1945 r. - miesiąc po wkroczeniu żołnierzy 1. Armii Wojska Polskiego do doszczętnie zrujnowanej Warszawy - powołane zostało do życia Biuro Odbudowy Stolicy. Efektem jego pięcioletniej działalności było zrekonstruowanie Starego i Nowego Miasta, traktu Królewskiego i Łazienek.
W styczniu 1945 roku do stolicy wkroczyły jednostki Armii Czerwonej i Ludowego Wojska Polskiego, wojska niemieckie wycofały się. Dla Warszawy skończyła się wojna. W 71. rocznicę tych wydarzeń Dom Spotkań z Historią zaprezentuje słuchowisko „Powroty” oparte na relacjach z książki „Powroty. Warszawa 1945–46” z serii „Z Archiwum Historii Mówionej”, w którym można usłyszeć przejmujące historie ludzi powracających do Warszawy w 1945 roku.
Bolesław Gnoza oraz bracia Dominik i Ludwik Trzcińscy, prawdopodobnie członkowie Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, to trzy z pięciu ofiar odnalezionych w zbiorowej mogile w lesie w Łodziskach koło Ostrołęki, których zidentyfikowała Fundacja Niezłomni.