Szczątki należące do mężczyzny w wieku ok. 20-25 lat zostały odnalezione na cmentarzu w Lubartowie (Lubelskie) – informuje w czwartek Instytut Pamięci Narodowej. Zostaną one poddane oględzinom i badaniom genetycznym.
Wykonawcę pomnika Ofiar Deportacji Mieszkańców Górnego Śląska do Związku Sowieckiego w 1945 r. wyłania katowicki samorząd. W przetargu miasto dostało trzy oferty, jedna z nich mieści się w założonym budżecie.
Zespół Biura Poszukiwań i Identyfikacji rzeszowskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej prowadził prace poszukiwawcze na cmentarzu komunalnym Pobitno w Rzeszowie. Podczas nich odnaleziono szczątki – najprawdopodobniej żołnierza antykomunistycznego podziemia.
Szczątki kolejnych trzech ofiar komunistycznych oprawców odnaleziono w dołach śmierci na terenie dawnego więzienia karno-śledczego UB i NKWD tzw. Toledo na warszawskiej Pradze – informuje wiceprezes IPN Krzysztof Szwagrzyk.
Dzieliło ich wszystko, po wojnie znaleźli się po przeciwnych stronach barykady – on w bezpiece, ona w WiN. Połączyła ich miłość. Tę niezwykłą historię opowiada film dokumentalny Marzeny Kumosińskiej z łódzkiego oddziału IPN. Premiera w piątek w TVP Historia.
Prokuratorzy IPN przeprowadzili w ostatnich dniach ekshumacje szczątków dwóch osób, pogrzebanych na cmentarzu komunalnym przy ul. Panewnickiej w Katowicach. Wiele wskazuje, że należą one do Hieronima Wolniaka i Jana Mulaka, skazanych bezprawnie na śmierć w latach 40.
75 lat temu, 4 kwietnia 1946 r., zdominowany przez komunistów Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej podjął decyzję o rozpoczęciu likwidacji niezależnego systemu bankowego. Faktyczne upaństwowienie cieszących się zaufaniem instytucji bankowych było jednym z elementów upodabniania polskiej gospodarki do wzorów sowieckich.
Przetarg na wykonawcę pomnika Ofiar Deportacji Mieszkańców Górnego Śląska do Związku Sowieckiego ogłosił katowicki samorząd. Monument, którego projekt wyłoniono w konkursie w 2017 r., ma stanąć za ponad rok w parku przylegającym do Strefy Kultury.
Tytuł powieści odnosi się on do koncepcji mitu arkadyjskiego. I choć Bieszczady nigdy nie były dla Bojków prawdziwym rajem, jednak kiedy zostali stąd wysiedleni, stały się dla nich miejscem, za którym najbardziej w życiu tęsknili - mówi Robert Nowakowski, autor powieści „Ojczyzna jabłek”.