To mało znany epizod odnoszący się do Powstania Warszawskiego, a konkretnie jego upadku. Nie często bowiem przypomina się historię czterdziestu sanitariuszek i łączniczek, które po wyjściu ze zburzonego miasta zostały przetransportowane do obozu koncentracyjnego Stutthof.
Przed wojną Zofia Koszelanka była wziętą i cenioną autorką grafiki użytkowej i reklam w stylu art déco. Z jej pracami musiał się zetknąć każdy, kto choć raz kupował coś w warszawskim Domu Towarowym Braci Jabłkowskich. Dla tej firmy przygotowywała ulotki, kartki pocztowe i słynne logo, które brzmiało: „Bracia Jabłkowscy. Warszawa 1. Bracka 25. Magazyn ludzi zadowolonych”. Grafika użytkowa to jednak sztuka ulotna, która szybko ulega rozproszeniu i zniszczeniu. Tak też się stało z twórczością Koszelanki. Dlatego po latach jej córka Małgorzata Trzcińska-Dąbrowska postanowiła przypomnieć postać matki.
Niezwykłą opowieść o polskiej, a właściwie śląskiej osadzie w Teksasie, gdzie – szukając raju na ziemi - zamieszkało kilkuset chłopów z tej samej wsi – Płużnicy, napisał mieszkający od lat w Niemczech autor, którego korzenie sięgają tego samego regionu na Opolszczyźnie.
Postanowiłam być kronikarką niszczonego przez barbarzyńskie hordy miasta – napisała w 1939 r. Aurelia Wyleżyńska. „Jej obycie i wykształcenie widać praktycznie w każdym zdaniu +Kronik+” – mówi PAP dr Grażyna Pawlak z IBL PAN. Z kolei dr Marcin Urynowicz z IPN zaznacza, że „to, co wyszło spod ręki Aurelii Wyleżyńskiej, jest w zasadzie gotowym scenariuszem filmowym”.
Społecznikowskim, patriotycznym i obywatelskim życiorysem Zofii Moraczewskiej można by obdzielić co najmniej kilka postaci. Jej życie obfitowało bowiem w ciągłą potrzebę walki na dwóch frontach: o odzyskanie suwerenności ojczyzny i o prawa kobiet do samostanowienia i równoprawnego uczestnictwa w życiu społecznym i politycznym.
Dlaczego 42-letni oficer – as polskiego wywiadu - zginął pod Monte Cassino? Co robił w szeregach korpusu zdobywającego wzgórze? O tym, jak trafił na front – zresztą z własnej woli – opowiada dziennikarz i historyk, który specjalizuje się w reportażach pokazujących dzieje jednostek na tle burzliwej polskiej historii. A losy majora doskonale się do tego nadają.
„Czworaki literackie”, „dom czterdziestu wieszczów” – tak określano krakowską kamienicę przy Krupniczej 22, gdzie po wojnie ulokowano literatów. „Dom pod wiecznym piórem” Jana Polewki to monografia obrosłego legendami adresu m.in. Gałczyńskiego, Szymborskiej, Różewicza, Poświatowskiej.
Na krajowych półkach wydawniczych nie brakuje kryminałów historycznych. Jednak na ich tle „Syn Bagien” Pawła Rzewuskiego wyraźnie wyróżnia się świeżością i starannością podejścia do historii. Dzięki temu chętnie sięgną po niego nie tylko fani rozrywki, ale i pasjonaci Klio.
Wprowadzony 13 grudnia 1981 r. stan wojenny dla polskiego społeczeństwa był szokiem. Zakończył w brutalny sposób okres szesnastu miesięcy, które często określa się „karnawałem +Solidarności+”. W kręgu władzy ten temat był jednak dyskutowany i rozważany od dawna. A śladów wprowadzenia siłowych rozwiązań można doszukiwać się jeszcze w roku 1980.