Wspomnienia Józefa Rokickiego „Blaski i cienie bohaterskiego pięciolecia” to – jak zaznacza we wprowadzeniu do publikacji prof. Krzysztof Kosiński – książka-legenda.
Pułkownik Józef Rokicki ps. Michał (1894–1976) był komendantem głównym Narodowej Organizacji Wojskowej (NOW), a w czasie Powstania Warszawskiego dowódcą sił Armii Krajowej na Mokotowie. To właśnie walkom powstańczym poświęcona jest największa część jego wspomnień. Rokicki opisuje m.in. przemarsz kanałami czy wędrówkę z Mokotowa do Lasów Chojnowskich.
W pewnej mierze „Blaski i cienie bohaterskiego pięciolecia” to książka rozliczeniowa, bowiem już we wstępie Józef Rokicki zadaje pytanie: „czy jesteśmy bez winy?”. Rokicki był przeciwny rozpoczynaniu w ówczesnych warunkach powstania w Warszawie, a swoje negatywne stanowisko zaostrzył w latach sześćdziesiątych.
„Praca moja nie wynikła z pogoni za sensacją; ma ona na celu, choć w skromnym stopniu przyczynić się do właściwej oceny rzeczywistości polskiej w ostatnich ośmiu latach. Zdaję sobie sprawę, że tematu nie wyczerpię. Chodzi mi jednak o pogłębienie rozważań nad koncepcją walki, narzuconą Narodowi w Kraju w czasie powtórnego +Potopu+, przez oświetlenie jej pod innym kątem, niż to czynili dotychczas dość jednostronni komentatorzy walk z okupantem, zwłaszcza zaś – komentatorzy powstania” – podkreślił Józef Rokicki.
„Blaski i cienie bohaterskiego pięciolecia” powstawały niedługo po wojnie na podstawie szkiców, artykułów oraz polemik publikowanych przeważnie na łamach paryskiego czasopisma „Placówka”. Tekst powstawał od 1946 r., a jego główna część w 1947 r., natomiast książka została opublikowana w 1949 r. „Nie podano wydawcy, a jako miejsce wydania wskazano +Niemcy Zachodnie+, przypuszczalnie jeszcze przed formalnym utworzeniem Republiki Federalnej Niemiec 7 września 1949 roku. Dokładne miejsce druku budzi wątpliwości. Przypuszczalnie był to Hanower, a do edycji mogli przyczynić się Franciszek Szwajdler i Wojciech Wasiutyński, którzy dwa lata wcześniej zdołali tu wydrukować w dwóch tomach fundamentalne dzieło Romana Dmowskiego +Polityka polska i odbudowanie państwa+” – zaznaczył prof. Krzysztof Kosiński.
Praca Józefa Rokickiego była co prawda cytowane przez niektórych historyków. „Począwszy od Adama Borkiewicza w 1957 roku, przeważnie zresztą dzięki samemu +Michałowi+, który przywiózł trochę egzemplarzy z emigracji, z pominięciem jednakże faktów czy opinii podlegających zapisom cenzury PRL” – wskazał prof. Kosiński. Jednocześnie „Blaski i cienie…” były jednak niedostępne w bibliotekach, chyba że w dziale prohibitów, a także – jak czytamy we wprowadzeniu – „przekazywana z ręki do ręki, czasem w formie wypisów, przez nielicznych znana w całości”.
Na emigracji utrwalała się czarna legenda Józefa Rokickiego. „W kraju był lekceważony i ignorowany przez byłych oficerów AK o proweniencji legionowo-sanacyjnej. Z punktu widzenia komunistycznych decydentów był zaś dowódcą reakcyjnej, względnie +faszystowskiej+ NOW. Nie zapraszano go na oficjalne uroczystości, nie odznaczano, nie awansowano. Pozostawał pod nadzorem ze strony SB” – czytamy we wstępie.
Przełom polityczny roku 1989 dla Komendanta Głównego Narodowej Organizacji Wojskowej (NOW) i Dowódcy Mokotowa nie okazał się cezurą. Prof. Kosiński zwrócił uwagę, że „pośród setek publikacji, w tym reedycji czy wznowień, akurat jego książka nie zaistniała w obiegu czytelniczym”. Wyjątek stanowią wyłącznie dwa fragmenty z „Blasków i cieni…” dotyczące genezy powstania, opublikowane przez Jana Engelgarda i Macieja Motasa w tomie „W imię czego ta ofiara? Obóz Narodowy wobec Powstania Warszawskiego” oraz opis powstania na Mokotowie, który staraniem córki Rokickiego – Hanny Waściszewskiej – oraz historyka i powstańca Jerzego Kłoczowskiego przedrukowano w tomie „Powstanie na Mokotowie. Relacje dowódców” .
„Książce Rokickiego nadal nie sprzyjał klimat, bo pamięć o konspiracji narodowej, będącej fundamentem Polskiego Państwa Podziemnego, została wyparta bądź zbyta frazesem +nacjonalizmu+, a heroiczny, lecz krytyczny opis Powstania Warszawskiego nie pasował do żadnej z dominujących narracji” – wskazał Krzysztof Kosiński.
Książka „Blaski i cienie bohaterskiego pięciolecia” Józefa Rokickiego ukazała się nakładem Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej i Wydawnictwa Neriton.
Anna Kruszyńska (PAP)