Katowicki IPN wydał listy Gustawa Morcinka, wysyłane do siostry Teresy podczas kilkuletniego pobytu w niemieckim obozie koncentracyjnym Dachau. Pisarz wysłał stamtąd 119 listów, które mają walory biograficzne, historyczne i literackie.
Promocja książki „Listy z Dachau. Gustaw Morcinek do siostry Teresy Morcinek" odbyła się w środę w Przystanku Historia - Centrum Edukacyjnym IPN w Katowicach im. Henryka Sławika. Autorkami wstępu i opracowania są Krystyna Heska-Kwaśniewicz i Lucyna Sadzikowska.
Publikacja zawiera 119 listów, które zachowały się w Muzeum Gustawa Morcinka w Skoczowie wśród wielu innych dokumentów związanych z pisarzem. Listy obejmują cały okres pobytu Morcinka w obozie. Autor zaadresował je do jednej osoby.
Korespondencja do siostry zawiera nie tylko zapis życia obozowego, ale także dostarcza wiedzy na temat świata i samopoczucia więźnia. Listy były pisane na oficjalnie dozwolonych obozowych formularzach z nadrukiem „Konzentrationslager Dachau", w języku niemieckim - bo tylko w taki sposób można było korespondować - czasem pojawiał się w nich polski wtręt. Listy z oryginału niemieckiego tłumaczył Michał Szalonek.
„Stanowią one jedyny tego rodzaju dokument, będący niezwykle ważnym świadectwem nie tylko biograficznym i literackim, ale także historycznym i kulturowym, są też dowodem na to, że można wyjść z nawet najgorszej sytuacji, a potem przetworzyć ją w wartość" - napisały redaktorki we wstępie.
We wszystkich listach Morcinek zachowywał nadzieję na odmianę losu, wierzył, że przetrwa i wróci do domu, wierzył w opiekę zmarłej matki i Bożej Opatrzności. Prosił siostrę, by odwiedzała grób matki, dopytywał o przyjaciół, o skoczowski dom i los swoich książek, dodawał siostrze otuchy. O sobie pisał mało i powściągliwie. Nie chciał, a przede wszystkim nie mógł opisywać obozowego głodu, zimna i codziennego patrzenia na śmierć. Pisał tylko lapidarnie, że kogoś już nie ma.
W obozie przyjaźnił się ze współwięźniami - m.in. nauczycielami, lekarzami i duchownymi. „Dzięki listom czytelnik będzie mógł zwrócić uwagę na fakt, iż podczas obecności w obozie koncentracyjnym w Dachau towarzysze poniewierki i cierpień dodawali pisarzowi sił, dzięki którym mógł przetrwać za drutami kolczastymi i zachować godność ludzką w tym straszliwym upodleniu" - wskazują autorki opracowania.
Gustaw (właściwie Augustyn) Morcinek (1891-1963) jest autorem powieści, opowiadań i tekstów publicystycznych o tematyce regionalnej i górniczej. Do jego najbardziej znanych utworów należą m.in.: "Serce za tamą" (1929), "Wyrąbany chodnik" (1931-32), "Łysek z pokładu Idy" (1933), a także wspomnienia obozowe "Listy spod morwy" (1945), "Ludzie są dobrzy" (1946).
Urodził się w Karwinie w ubogiej rodzinie wozaka Józefa Morcinka. Jako 16-latek zaczął pracę w kopalni, górnicy zebrali pieniądze na jego edukację. Ukończył seminarium nauczycielskie, pracował jako nauczyciel m.in. w Skoczowie. Zadebiutował w "Dzienniku Cieszyńskim" artykułem "Wspomnienia z przewrotu w listopadzie 1918 r." o przejęciu władzy z rąk Austriaków na Śląsku Cieszyńskim.
W czasie wojny był więziony w niemieckich obozach koncentracyjnych w Skrochovicach, Sachsenhausen i Dachau. Po wojnie osiedlił się w Katowicach, gdzie kontynuował działalność literacką. Zaangażował się też w politykę - był posłem na Sejm I kadencji w latach 1952-1956.(PAP)
kon/ dym/