„Osobiste zapiski +pro memoria+ pozostawione przez kard. Stefana Wyszyńskiego, prymasa Polski, są dokumentem wyjątkowym, stanowią bowiem, spisywane niemal z dnia na dzień, unikatowe świadectwo jego niestrudzonej działalności w ciągu ponad trzydziestu lat prymasostwa (…). Ze stronic tych przemawia sam Prymas Tysiąclecia, każdym zdaniem dając świadectwo tego, jak rozumiał swoją odpowiedzialność za Kościół i Naród” – pisze bp Jan Kopiec, Przewodniczący Rady Programowej, we wstępie do pierwszego tomu zapisków.
Pierwszy tom serii obejmuje notatki kard. Wyszyńskiego z lat 1948-1949 oraz 1951-1952 – jest to zatem najstarsza część zapisków prymasowskich. Zapiski rozpoczynają się od 22 października 1948 roku. Urywają się nagle na dacie 22 lutego 1949 roku, a kolejne pojawiają się od 28 października 1951 roku.
Kard. Wyszyński sporządzał swoje notatki regularnie, a w okresie od jesieni 1951 roku do końca roku 1952 starał się niemal codziennie coś zapisać.
Zapiski służyły przede wszystkim do utrwalenia bieżących wydarzeń i prawdopodobnie również do uporządkowania myśli. Nie wszystkie działania prymasa były odnotowywane, sam autor nie powracał później do przeszłych działań – nie nanosił komentarzy ex post czy poprawek, a także nie dokonywał prób przeredagowania sporządzonych przez siebie tekstów. Kardynał Wyszyński milczał np. w sprawach sytuacji Kościoła za wschodnią granicą, obawiając się tego, jak mogłyby jego notatki zostać wykorzystane, gdyby trafiły w niepowołane ręce.
Jak zauważa we wstępie dr hab. Paweł Skibiński, redaktor naukowy tomu, „nie wiemy, co było bezpośrednim impulsem do podjęcia sporządzania notatek w październiku 1948 r., wiemy jednak, że nie było to związane z nominacją biskupa lubelskiego Stefana Wyszyńskiego na prymasa oraz arcybiskupa warszawskiego i gnieźnieńskiego. Nie możemy też wiarygodnie wytłumaczyć, dlaczego zapiski zostały przerwane na pewien czas w lutym 1949 r. Jeszcze mniej wiemy na temat tego, dlaczego zostały one wznowione 28 października 1951 r. Od tej chwili były regularnie prowadzone przez kard. Wyszyńskiego aż do jego śmierci. Nie wiemy, w jakich okolicznościach brakujące zapiski z okresu luty 1949-październik 1951 mogłyby zaginąć, jeśli w ogóle istniały”.
W swoich notatkach starał się tak opisywać relacje wydarzeń, aby uczynić je jak najbardziej obiektywnymi. „Kardynał Wyszyński był człowiekiem, jak na tamte czasy, doskonale poinformowanym, nieujawniającym źródeł swoich informacji. Był także znakomitym obserwatorem otaczającej go rzeczywistości. Zdarzało mu się być nieraz ironicznym wobec opisywanych przez siebie osób, ale co charakterystyczne – bardziej krytycznym był wobec duchownych, a łagodniej odnosił się do osób świeckich, nawet wrogów Kościoła” – ocenia Paweł Skibiński.
Prymas Wyszyński opisywał przede wszystkim to, w czym sam uczestniczył, rzadziej zajmował się tym, co stanowiło przedmiot tylko pośredniej refleksji. Przede wszystkim opisuje życie Kościoła w Polsce w szerokim kontekście społecznym, kulturalnym czy politycznym.
W rozważaniach prymasa dużo miejsca zajmuje również tematyka wojennych dewastacji budynków kościelnych. W zapiskach Wyszyński w tym zagadnieniu poświęca dużo uwagi odbudowie dwóch wielkich, bezpośrednio mu podlegających, katedr – archikatedry św. Jana w Warszawie oraz archikatedry św. Wojciecha w Gnieźnie. Ludność w wyniku przesiedleń, zdziesiątkowania księży na terenach należących w czasie okupacji do Trzeciej Rzeszy, a także z powodu kłopotów organizacyjnych nowych administratur apostolskich miała utrudniony dostęp do sakramentów. Z zapisków prymasa wynika, że sytuacja na poniemieckich obszarach stanowiła jedną z jego zasadniczych trosk.
W zapiskach pojawia się tematyka relacji władza-Kościół. Prymas kreśli również portrety kolejnych komunistycznych nadzorców Kościoła – m.in. Franciszka Mazura, członka Biura Politycznego KC PZPR, czy Antoniego Bidy, pierwszego szefa Urzędu ds. Wyznań. Krytycznie oceniał również wyzbycie się przez PRL suwerenności na rzecz ZSRS.
W swoich zapiskach kard. Wyszyński przywołuje również reformy liturgiczne Piusa XII oraz inicjatywy mające na celu duchowe ożywienie katolików. Porusza również zmiany w nauczaniu religii, kiedy m.in. do katechizacji dzieci na większą skalę włączyły się katechetki.
Oprócz krytycznych portretów niektórych osób, kardynał Wyszyński opisuje również wiele innych osób, które były szlachetnymi i oddanymi współpracownikami prymasa – m.in. ks. Władysława Padacza, bp. Antoniego Baraniaka, nominowanego na biskupa pomocniczego gnieźnieńskiego i późniejszego arcybiskupa poznańskiego, Marię Okońską, założycielkę Instytutu Prymasa Wyszyńskiego, czy paulinów z Jasnej Góry.
„Zapiski kard. Stefana Wyszyńskiego z lat 1948-1949 i 1951-1952 mogą pod wieloma względami uzupełnić i skorygować nasz obraz ówczesnego życia społecznego, kulturalnego i religijnego Polaków dzięki temu, że spoglądamy na Kościół, Polskę i komunizm oczami najwybitniejszego – obok św. Jana Pawła II – duchowego autorytetu w Polsce XX w.” – ocenia Paweł Skibiński.
Książka „Pro memoria. Tom I: 1948-1952” Stefana Wyszyńskiego ukazała się nakładem wydawnictwa Instytutu Pamięci Narodowej. Publikacja powstała w ramach Centralnego Projektu Badawczego IPN „Władze komunistyczne wobec Kościołów i związków wyznaniowych w Polsce 1944-1989”, w serii wydawniczej „Kościół katolicki w dokumentach”. Edycja źródłowa obejmująca notatki kard. Wyszyńskiego z lat 1948-1981 będzie się składać z 27 tomów.
Anna Kruszyńska (PAP)