„Proces podporządkowania instytucji przedszkoli Polski +ludowej+ ideologii komunistycznej w latach 1944-1965 obejmował następujące aspekty: programowo-organizacyjny, strategiczny, kadrowy oraz wychowawczy” – czytamy.
Przedszkola w okresie omawianym przez Monikę Wiśniewską miały służyć przede wszystkim „klasie robotniczej” i uboższym chłopom w przygotowaniu dzieci z tych środowisk do podjęcia obowiązku szklonego. Autorka ocenia jednak, że nie wypełniały one swoich podstawowych zadań nawet pod względem ilościowym.
Jak podkreśla, „choć władze partyjno-rządowe zasadniczo nie kryły fundamentalnych założeń ideologicznych, a nawet wyrażały je wprost, historia budowy przedszkoli Polski +ludowej+ rozgrywała się jakby w podwójnym porządku, tym oficjalnym, wyrażony, za pomocą prawa oraz drugim, rzeczywistym, polegającym na forsowaniu linii polityki partii nawet wbrew obowiązującemu prawodawstwu, w sposób ukryty lub nie do końca jawny”.
Osoby wpływające na kształtowanie się sprawy przedszkoli i edukacji przedszkolnej, niezależnie czy były z przekonania zaangażowane w system, czy w pewnym stopniu stały się jego ofiarami, podlegały procesowi aktywnego lub biernego uwikłania ideologicznego. Stopień natężenia ideologizacji był jednak zmienny, co było wynikiem przemian politycznych, choć socjalistyczna oświata w PRL ustawowo została zadekretowana w 1961 roku.
Założenia ideologiczne i zasady praktyczne czerpano z pedagogiki komunistycznej, a ideowymi autorytetami w sprawie wychowania przedszkolnego w omawianym przez autorkę okresie był Anton Makarenko, Iwan Kairow oraz inni przedstawiciele sowieckiej pedagogiki i psychologii.
Najważniejszym jednak przejawem ideologizacji przedszkoli w aspekcie programowo-organizacyjnym było wdrażanie zideologizowanej wizji instytucjonalnego wychowania przedszkolnego. „Przedszkole uznano za pierwszy szczebel indoktrynacji wychowanków. Realizacji tej koncepcji służyło scentralizowane zarządzanie oświatą, które wraz z obowiązującą zasadą upolitycznienia, a właściwie upartyjnienia sfery oświatowej przekreśliło lub poważnie ograniczało autonomię władz szkolnych odpowiedzialnych za politykę edukacyjną na poziomie przedszkoli” – wskazuje Monika Wiśniewska.
Względy ideologiczne wyznaczały również standardy polityki kadrowej. „Awans zawodowy uwarunkowany był przynależnością partyjną i aktywnością kadr na rzecz budowy socjalizmu. Decyzje partii rządzącej ustalały kształt współpracy przedszkoli ze środowiskiem, akcentując oddziaływanie personelu kierowniczego i pedagogicznego placówki na otoczenie rodzinne dziecka przedszkolnego, a także zawężając pole współpracy zewnętrznej do komórek partyjnych, organizacji środowisk popieranych przez partię. Zdemaskowanie skutków prowadzonej polityki kadrowej wykazało, że oparty na ideologii system w rzeczywistości daleki był od zawodowego przygotowania kadr” – czytamy.
Autorka odniosła się również do rekcji społeczeństwa wobec ideologizacji edukacji przedszkolnej. „Ideologizacja przedszkoli spotkała się określonymi reakcjami w społeczeństwie – od walki i protestów, przez akceptację. Na szczególną uwagę zasługują różne formy sprzeciwu wobec podporządkowania przedszkoli wizji komunistycznej. Zjawisko obejmowało pracowników administracji oświatowej, środowiska nauczycielskie, Kościół katolicki oraz społeczności lokalne, a zwłaszcza rodziców przedszkolaków. Nierówna walka prowadzona w sposób zorganizowany lub spontaniczny przez przeciwników forsowanych rozwiązań odniosła tylko przejściową klęskę. W praktyce oddolna reakcja stwarzała uciążliwy dla władz wyłom w monopolistycznej wizji wychowania przedszkolnego, przypominając o konstytucyjnie gwarantowanych prawach i rzeczywistych potrzebach polskich rodzin oraz społeczeństwa” – wskazuje.
Książka „Przedszkola Polski +ludowej+. Ideologizacja instytucji 1944−1965” Moniki Wiśniewskiej ukazała się nakładem Wydawnictwa Naukowego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
Anna Kruszyńska (PAP)
akr/