Najwięcej emocji w mijającym roku wzbudziły „Złote żniwa” Jana Grossa, ale jest to też rok publikacji bardzo wielu ciekawych biografii m.in. Miłosza, Nałkowskiej, Broniewskiego, Korczaka, Nowosielskiego. Najwięcej emocji wzbudziła książka „Złote żniwa” Jana Grossa i Ireny Grudzińskiej – Gross. Książka trafiła do księgarń 10 marca, ale teza autorów, że prześladowanie Żydów było w polskim społeczeństwie czasów okupacji normą, doczekała się wielu głosów polemicznych, jeszcze przed jej premierą.
Obserwując nagrody literackie można zauważyć, że w tym roku doceniono nurt związany z historią polskiej wsi, literaturę chłopską. Literacką nagrodę Nike odebrał Marian Pilot za „Pióropusz”(Wydawnictwo Literackie). „To powieść o tym, jak dobro karmi się złem, w pewnej mierze autobiograficzna" – mówił pisarz, po odebraniu nagrody Nike. Akcję książki osadził w realiach swej rodzinnej wsi - Siedlikowo w południowej Wielkopolsce.
Tegoroczny laureat Nike przywołał postać Wiesława Myśliwskiego – najważniejszego polskiego pisarza literatury chłopskiej - jako swojego mistrza. Autor „Traktatu o łuskaniu fasoli” został w tym roku uhonorowany nagrodą Złotego Berła przyznawaną przez Fundację Kultury Polskiej za "pełną nowatorskich poszukiwań i epickiego rozmachu twórczość pisarską przedstawiającą przemiany oraz przewartościowania postaw Polaków". Myśliwski zapowiedział na przyszły rok publikację nowej powieści.
Najważniejszą publikacją mijającego właśnie Roku Czesława Miłosza okazała się opublikowana przez Znak biografia poety pióra Andrzeja Franaszka, nad którą autor pracował przez 10 lat. Sam Miłosz zaakceptował Franaszka jako autora swojej biografii. "Mam poczucie, że biografia Miłosza to opowieść o życiu pełnym bólu, a nie optymistyczna historia pisarza, który odniósł sukces na światową skalę. Wielkość Miłosza zrodziła się z nieustannego konfliktu, wewnętrznego napięcia, bólu i buntu, wątpliwości i niepokoju. Sam poeta utrzymywał, że jego życie to pasmo chaotycznych decyzji, miał poczucie, że jest igraszką losu" - mówił Franaszek, który za biografię autora „Ziemi Ulro” uhonorowany został w tym roku Nagrodą Kościelskich.
Ale książka o Miłoszu to tylko jedna z kilku interesujących biografii ważnych postaci polskiej literatury, które ukazały się w 2011. W książce "Korczak. Próba biografii" (W.A.B.) Joanna Olczak-Roniker przedstawiła życie Starego Doktora na tle losów polskiej inteligencji lewicowej żydowskiego pochodzenia. Autorka rozwiewa wiele mitów powtarzanych we wcześniejszych biografiach Korczaka – na przykład ten o jego całkowitej asymilacji z polskością.
W tym roku ukazała się też książka "Nałkowska albo życie pisane" (W.A.B.), pierwsza tak obszerna monografia na temat autorki "Granicy" i "Medalionów". Napisała ją Hanna Kirchner uważana za najwybitniejszą znawczynię twórczość Nałkowskiej, edytorka jej "Dzienników". Książka, jak deklaruje we wstępie autorka, jest zarówno monografią twórczości jak i biografią pisarki
Wśród tegorocznego wysypu biografii na uwagę zasługuje też książka „Ksiądz Paradoks” Magdaleny Grzebałkowskiej. Autorka pisze m.in. o przyjaźniach księdza Jana Twardowskiego z kobietami, jego samotności w tłumie wielbicieli, spotkaniach z przedstawicielami PRL-owskich służb specjalnych, a także o losie spuścizny po poecie.
Inna ciekawa nowość biograficzna mijającego roku to „Nietoperz w świątyni”(Znak), której autorka, Krystyna Czerni pisze o łemkowskich korzeniach, nowicjacie w klasztorze, wielkim malarstwie, skłonnościach do mistycyzmu i alkoholu Jerzego Nowosielskiego, który zmarł 21 lutego 2011.
Swego rodzaju renesans zainteresowania przeżywa Władysław Broniewski – w 2011 roku ukazała się pierwsza tak obszerna biografia poety – książka "Broniewski. Miłość, wódka, polityka" Mariusza Urbanka (Iskry), ale też zbiór późnych wierszy poety w wyborze Dariusza Suski (Biuro Literackie). W opowieści Urbanka Broniewski jest postacią pełną sprzeczności - komunista, który lubił przywoływać swoje szlacheckie pochodzenie, redaktor lewicowego "Miesięcznika Literackiego" chlubiący się Virtuti Militari i czterema Krzyżami Walecznych zdobytymi pod Piłsudskim, rewolucyjny trybun, który stracił wszystkie zęby w więzieniu na Łubiance, poeta, który dumnie odmówił Bierutowi napisania nowego polskiego hymnu, ale ze swojego "Słowa o Stalinie" był bardzo dumny.
Jednym z ważniejszych wydarzeń mijającego roku okazała się publikacja listów Stanisława Lema i Sławomira Mrożka (Wydawnictwo Literackie) - 700 stron narzekania na kolegów po piórze, polskie społeczeństwo i w ogóle ludzkość, z elementami dyskusji literackich i motoryzacyjnych.
W 2011 swoje jubileusze obchodziła dwójka poetów związanych z Wrocławiem - 90 lat skończył Tadeusz Różewicz, 80 – Urszula Kozioł, która została uhonorowana nagrodą Silesius za całokształt twórczości i opublikowała zbiorek wierszy zebranych „Fuga”(wrocławskie wydawnictwo Biuro Literackie). Różewicz otrzymał w tym roku Paszport "Polityki" w kategorii "kreator kultury", ukazał się też zbiór wywiadów z nim „Wbrew sobie”, faksymile „Kartoteki” oraz „Dorzecze Różewicza” - antologia wierszy bohatera i 24 polskich poetów nim zainspirowanych.
W dziedzinie reportażu największym uznaniem w tym roku cieszyła się książka "Wojna nie ma w sobie nic z kobiety" białoruskiej dziennikarki Swietłany Aleksijewicz (Czarne), za którą otrzymała Literacką Nagrodę Europy Środkowej Angelus oraz nagrodę im. Ryszarda Kapuścińskiego za reportaż literacki. Aleksijewicz opisała wojnę widzianą oczyma kobiet – zebrała wspomnienia sanitariuszek, lotniczek, zwiadowczyń, czołgistek, snajperek Wielkiej Wojny Ojczyźnianej.
Agata Szwedowicz (PAP)
aszw/ ls/