Warsztaty i wystawa ukazująca różnorodność dzielnicy w oparciu o zbiory Muzeum Woli czekają 7 grudnia na odwiedzających placówkę otwieraną po remoncie. W Muzeum powstały m.in. dwie nowoczesne sale wystawowe, sale edukacyjne i Gabinet Wolski przybliżający dzieje dzielnicy.
Siedziba Muzeum Woli mieści się w neorenesansowym pałacyku powstałym w II połowie XIX w. W latach 30. XX w. stał się własnością skarbu państwa. Mieściła się tam przychodnia, podczas Powstania Warszawskiego stacjonował oddział powstańczy. Po wojnie był siedzibą RSW "Prasa-Książka-Ruch". W 1974 r. został przebudowany, a dzięki staraniom Towarzystwa Przyjaciół Woli zaczęło działać w nim Muzeum Woli. Najpierw jako oddział Muzeum Historycznego m.st. Warszawy, a od kilku lat jako oddział Muzeum Warszawy.
Remont placówki rozpoczął się jesienią 2014 r. "Prace były finansowane z funduszy miasta, europejskich i programu samorządowego marszałka województwa mazowieckiego. Dzięki temu wsparciu siedziba Muzeum uległa od wewnątrz dosyć gruntownej zmianie. Przede wszystkim uzyskaliśmy dwie sale wystawowe - na parterze i pierwszym piętrze, każda ok. 150 mkw. Wyposażone są w oświetlenie dostosowane do wystaw, urządzenia multimedialne i ekrany umożliwiające organizowanie pokazów filmów, prac video czy dokumentacji oraz konferencji i wykładów" - opowiadał PAP kierownik Muzeum Woli Konrad Schiller.
"Dodatkowo uzyskana została przestrzeń na stworzenie jednej z lepiej wyposażonych sal edukacyjnych, tak zaprojektowanej, że wszystkie meble są w zabudowie i można je całkowicie schować uzyskując pustą salę, w której mogą się odbywać różnego typu warsztaty. To przestrzeń dostępna dla publiczności i grup. Dodatkowo w piwnicach została także wydzielona sala edukacyjna dla samych edukatorów, gdzie będą mogli prowadzić różnego typu zajęcia i warsztaty. Obydwie są także wyposażone w sprzęt multimedialny" - relacjonował.
W Muzeum będzie także tzw. Gabinet Wolski. "Przed remontem mieściła się tam wystawa stała dotycząca historii Woli. Tego typu stricte ekspozycji teraz nie będzie, co nie oznacza, że nie będziemy nad taką przestrzenią pracować. Muzeum przede wszystkim ma być placówką wystaw czasowych, problemowych. Nie chcemy jednak oczywiście uciekać od historii Woli, która jest ważna, dlatego przygotowaliśmy Gabinet Wolski. Przybliży on dzieje dzielnicy w perspektywie 15 tematów, takich jak wielokulturowość, kobiety, Żydzi, Powstanie, przemysł, technologia, Wola w kulturze i popkulturze. Jest to opowiedziane w przystępny i skondensowany sposób" - podkreślił Schiller.
"Będzie to oczywiście wsparte artefaktami - fotografiami, obiektami, które co pewien czas będą wymieniane. To przestrzeń, gdzie goście zwiedzający wystawy będą mogli na chwilę przysiąść, poczytać, bo będzie tam dostępna także część księgozbioru - varsaviana oraz książki dotyczące historii Warszawy i Woli. Ma to być takie wprowadzenie i ukłon w kierunku historii dzielnicy, natomiast te dzieje są dla programu Muzeum punktem wyjścia. Opowiadając o Woli chcemy przechodzić od szczegółu do ogółu. Patrząc na pewne artefakty, osoby, wydarzenia związane z historią okolicy będziemy chcieli je odnieść do teraźniejszości i zadać też pytanie o przyszłość. Zastanowić się jak pewne kwestie mogą być odczytywane współcześnie" - mówił.
Jeżeli chodzi o sam budynek zostały wyczyszczone elewacje i położone nowe tynki. "Odtworzono oryginalne detale architektoniczne, elementy dekoracyjne znajdujące się pod gzymsami, które zostały odsłonięte podczas prac remontowych. Został przywrócony pierwotny wygląd elewacji. Wszystko oczywiście odbywało się w stałym kontakcie z konserwatorem zabytków. Muzeum jest oczywiście w pełni wyposażone w nowoczesny system przeciwpożarowy i przystosowane dla osób z niepełnosprawnościami. Sale posiadają nowoczesny system oświetleniowy, multimedialny. Ogłoszony został też konkurs na najemcę i jest przygotowana przestrzeń na kawiarnię" - powiedział.
Pierwszą większą wystawą problemową planowaną przez Muzeum na marzec przyszłego roku będzie ekspozycja poświęcona przemianom architektonicznym na Woli po 1989 r. "Przyjrzymy się co w ostatnim 30-leciu wydarzyło się pod kątem architektury i zmiany charakteru dzielnicy. Na wystawie będą zarówno fotografie, jak i infografiki, to będzie ukłon w kierunku tego jak Wola się zmienia. Będzie jej towarzyszył obszerny program - dyskusje, debaty, pokazy filmów, rozmowy ze specjalistami" - zapowiada Konrad Schiller.
Pierwszą większą wystawą problemową planowaną przez Muzeum na marzec przyszłego roku będzie ekspozycja poświęcona przemianom architektonicznym na Woli po 1989 r. "Przyjrzymy się co w ostatnim 30-leciu wydarzyło się pod kątem architektury i zmiany charakteru dzielnicy. Na wystawie będą zarówno fotografie, jak i infografiki, to będzie ukłon w kierunku tego jak Wola się zmienia. Będzie jej towarzyszył obszerny program - dyskusje, debaty, pokazy filmów, rozmowy ze specjalistami" - zapowiadał kierownik.
Kolejna duża ekspozycja odbędzie się w sierpniu i obejmie obie sale wystawowe. "Będzie poświęcona Solidarności na Woli, przybliżając ją zarówno poprzez archiwalia poświęcone tamtym wydarzeniom, jak i ukazując współczesne pytania o dziedzictwo Solidarności, o jej idee odczytane przez młode pokolenie. Znajdą się na niej artefakty historyczne - fotografie, sztandary, przypinki stanowiące świadectwo czasu lat 80. Pragniemy wychodząc od bardziej lokalnych wydarzeń czy obiektów przejść do kwestii bardziej ogólnych. Wola to bowiem część miasta, które jest wpisane w zmiany, zachodzące także globalnie" - powiedział. Międzyczasie są też planowane mniejsze pokazy i wystawy związane z działaniami programu edukacyjnego.
W 2021 r. zaplanowano dużą osiową wystawę poświęconą postaci projektantki zieleni Alinie Scholtz-Richert. "Była m.in. w zespole Komitetu Odbudowy Stolicy, odpowiadała za to jak po wojnie wyglądał Ogród Saski, projektowała również Park na Moczydle. To osoba bardzo zasłużona dla polskiej szkoły projektowania zieleni, wprowadzała do Warszawy gatunki roślin, które mogły w miarę szybko wyrastać i zazieleniać miasto po wojnie. Wystawa jest planowana na kwiecień i ma trwać do końca okresu wegetacyjnego, do końca listopada. Będzie też obejmować szereg działań w przestrzeni miejskiej. Chcemy zachęcić mieszkańców do spojrzenia na miasto z perspektywy zieleni i poznania go z innej strony" - zaznaczył Schiller.
"Planujemy także w 2021 r. projekt poświęcony hydrografii wolskiej czy też z szerszej perspektywy warszawskiej. Będzie dotyczyć nieistniejących, zapomnianych rzek stołecznych, bo poza Wisłą było ich w mieście kilka. Oczywiście nie były one w jej skali, ale niewątpliwie stanowiły znaczący element krajobrazu, wpływający na to jak ukształtowany jest teren chociażby Woli. W Muzeum będą więc wystawy problemowe, na których będą wykorzystywane zarówno obiekty archiwalne, artefakty, jak i przedmioty codziennego użytku. Planujemy także dwa cykle wystaw dotyczące artystów. Jeden będzie poświęcony nestorom i tym, którzy już odeszli, a byli ważni dla Warszawy. Pragniemy też zapraszać artystów młodszego pokolenia do interpretowania historii Woli i przygotowywania wspólnie wystaw" - mówił.
Muzeum pragnie także stworzyć program umożliwiający prezentowanie prac dyplomowych uczniów artystycznych szkół średnich z Warszawy i woj. mazowieckiego. "By nie tylko uhonorowywać absolwentów stołecznej ASP, ale także zrobić ukłon w stronę młodego pokolenia. Nie chcemy jednak być oczywiście muzeum sztuki. Ma ona być jednym z narzędzi do opowiadania historii Woli czy też odnoszenia się do niej. Chcielibyśmy także zaprosić mieszkańców do dzielenia się swoimi historiami i zabiorami dotyczącymi dzielnicy. Jest to bowiem również ważne dziedzictwo naszego terenu, nie tylko wielkie obiekty czy wielka pamięć. Może wśród mieszkańców jest ktoś kto przez lata dokumentował amatorsko otoczenie swojego miejsca zamieszkania i ma taki zbiór. Chętnie byśmy to pokazali, wykorzystali" - podkreślił kierownik.
Konrad Schiller: Chcielibyśmy, żeby Muzeum było też w pewnym sensie aktywizowane przez udział samych mieszkańców. Ciekawą koncepcją jest stworzenie takiej wystawy partycypacyjnej z mieszkańcami, którą oni w pewnym sensie stworzą, dostarczą obiekty. Muzeum chce dotyczyć nie tylko historii czy teraźniejszości, ale także patrzeć w przyszłość.
"Chcielibyśmy, żeby Muzeum było też w pewnym sensie aktywizowane przez udział samych mieszkańców. Ciekawą koncepcją jest stworzenie takiej wystawy partycypacyjnej z mieszkańcami, którą oni w pewnym sensie stworzą, dostarczą obiekty. Muzeum chce dotyczyć nie tylko historii czy teraźniejszości, ale także patrzeć w przyszłość. Chce być taką platformą, gdzie będzie możliwy dialog, rozmowa np. między mieszkańcami a inwestorami budującymi w dzielnicy. Muzeum chce być otwarte na interakcje, dialog z mieszkańcami, zależy nam także by nasze projekty mogły stanowić uzupełnienie programu wolskich szkół. Ważni są dla nas również seniorzy jako aktywni uczestnicy życia dzielnicy i +przekaziciele+ pamięci. Chcemy też współpracować z innymi wolskimi instytucjami kultury" - mówił.
Otwarcie Muzeum Woli po remoncie zaplanowano dla zwiedzających na sobotę 7 grudnia. "W ciągu dnia od godz. 10 do 16 placówka będzie otwarta dla mieszkańców. Będą oni mieli możliwość wzięcia udziału w działaniach warsztatowych i obejrzenia wystawy, którą przygotowujemy na otwarcie, ukazującej różnorodność dzielnicy w oparciu o historię samego Muzeum, jego wystaw i zbiorów, często nietypowych jak model silnika produkowanego w Zakładach im. Waryńskiego. Natomiast takie otwarcie oficjalne, na zaproszenia odbędzie się w godzinach wieczornych, z udziałem zaproszonych gości" - zapowiedział kierownik.
"Na 8 grudnia zaplanowaliśmy +Gwiazdkę sąsiedzką w Muzeum Woli+. Nie będzie ona tylko poświęcona kwestiom świątecznym, ale tym hasłem chcemy się też niejako przedstawić ponownie jako Muzeum i jako zespół. Przewidziane są działania warsztatowe dla rodzin z dziećmi, tworzenie ozdób choinkowych nawiązujących do symboli Woli - wiatraków, kamienic, wieżowców czy Gazowni. Planujemy także m.in. warsztaty śpiewacze, będzie można poznać pieśni prawosławne, co będzie nawiązaniem do wielokulturowej historii dzielnicy. Będzie to więc pokazanie całego spektrum jakim jest dzielnica, która nie jest jednorodna i wielowątkowości jej historii" - dodał. (PAP)
autor: Anna Kondek-Dyoniziak
akn/ agz/