Kazimierz Karabasz nauczył swoich następców życzliwości wobec świata i człowieka, a także ogromnej dyscypliny formalnej - mówi PAP krytyk filmowa Bożena Janicka. Twórca polskiej szkoły dokumentu zmarł w wieku 88 lat.
Kazimierz Karabasz zmarł w nocy z piątku na sobotę, w wieku 88 lat. Był klasykiem polskiego dokumentu filmowego, autorytetem w świecie dokumentalnego kina, twórcą tzw. polskiej szkoły dokumentu.
Zdaniem krytyk filmowej Bożeny Janickiej, "trudno powiedzieć, że był ważnym twórcą; dla polskiego dokumentu był twórcą najważniejszym, ponieważ wszystko, co stanowiło o wielkiej klasie polskiego filmu dokumentalnego, wywodziło się +z Karabasza+".
Według Janickiej, zmarły twórca nauczył swoich następów przede wszystkim "patrzenia na świat i człowieka tak, jak naprawdę wyglądają - czyli prawdy dokumentu; a także życzliwości wobec tego świata i człowieka".
Podkreśliła również, że Karabasz nauczył filmowców także "ogromnej dyscypliny formalnej". "W sztuce filmowej, a zwłaszcza w sztuce dokumentu - bo tam operuje się materią rzeczywistości - trzeba tak patrzeć na rzeczywistość, żeby w obrazie znalazły się najbardziej wyraziste cechy, które dokumentalista chce uchwycić i pokazać" - zaznaczyła.
W ocenie Janickiej, odejście Karabasza to "ogromna strata, ale jest to ten rodzaj straty, o którym można powiedzieć: nic z tego, co ten człowiek zrobił, nie poszło na marne". "Całe to pokolenie dokumentalistów - jedno, drugie, trzecie - w dalszym ciągu żyje i robi filmy tak, jak na początku nauczył ich Karabasz" - podkreśliła.
Zdaniem Janickiej, niezbędne jest, aby każdy, nawet początkujący dokumentalista wiedział, kim był zmarły twórca, bo "bez testamentu Karabasza lepiej w ogóle nie zaczynać zajmować się dokumentem". "To jest podstawowy kanon, który potem można zmienić jak się chce, ale nie wolno zapominać o tym, na czym jest oparty. A wszystko to stoi na tym, czego polskiego dokumentu nauczył Kazimierz Karabasz" - podsumowała.(PAP)
autorka: Nadia Senkowska
nak/ je/