Miliard złotych w ciągu następnych sześciu lat zostanie przeznaczonych na Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa, który został uruchomiony w styczniu. W ramach tego programu finansowane będą m.in. zakupy nowości dla bibliotek i ich modernizacja.
Jak wynika z badań Biblioteki Narodowej w 2012 r. 61 proc. Polaków nie przeczytało ani jednej książki. Realizacja Narodowego Program Rozwoju Czytelnictwa zaplanowanego na lata 2014-2020 ma to zmienić. W sumie w ciągu sześciu lat na ten cel przeznaczonych zostanie 1 mld zł: 650 mln zł z środków ministerstwa kultury i 350 mln od beneficjentów programu m.in. od samorządów i innych instytucji. Część z tych środków jest już zapisana w wieloletnich programach rządowych o podobnym profilu np. w programie Kultura Plus.
Za przygotowanie i koordynację Narodowego Program Rozwoju Czytelnictwa będą odpowiadać: Biblioteka Narodowa, Instytut Książki i Narodowe Centrum Kultury. Partnerem programu będzie ruch Obywatele Kultury, który wspierał jego tworzenie oraz media.
Obok modernizacji bibliotek i przekazywania im pieniędzy na zakupy nowości zaplanowano działania promujące czytelnictwo, wspieranie wartościowej literatury i czasopism kulturalnych, szkolenia księgarzy i bibliotekarzy.
W 2014 roku na zakup nowości do bibliotek przeznaczono 23 mln zł, na ich modernizację - 30 mln zł. Na promocję czytelnictwa, czyli kampanie społeczne i edukacyjne, festiwale literackie, audycje telewizyjne, strony internetowe o książce pójdzie 5 mln zł. 1,7 mln zł to kwota, którą w 2014 roku dofinansowane zostaną działające w całym kraju Dyskusyjne Kluby Książki, a 1 mln zł przeznaczono na realizację kampanii "Ojczysty - dodaj do ulubionych" mający na celu kształtowanie świadomości językowej Polaków.
Obok modernizacji bibliotek i przekazywania im pieniędzy na zakupy nowości zaplanowano działania promujące czytelnictwo, wspieranie wartościowej literatury i czasopism kulturalnych, szkolenia księgarzy i bibliotekarzy. Jednym z celów programu jest wspieranie dostępu do ważnych dzieł polskich i światowych poprzez udostępnienie i nieodpłatne przekazanie użytkownikom praw do ich wykorzystania w możliwie najszerszym zakresie; do tego konieczny jest zakup praw autorskich do utworów literackich. Utwory te będą udostępniane w internecie. W 2014 roku na ten cel zapisano w programie 2 mln zł.
Dyrektor Biblioteki Narodowej Tomasz Makowski mówił w październiku, kiedy zapowiadano uruchomienie Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa, że celem programu jest uruchomienie nowych przedsięwzięć i takie ułożenie już prowadzonych działań, by dały one jak najlepszy efekt. BN kontrolować będzie m.in. zakupy nowości bibliotecznych. Narodowe Centrum Kultury będzie odpowiadać m.in. za szkolenia dla księgarzy, produkcję spotów związanych z programem i rozszerzenie już realizowanej kampanii „Ojczysty - dodaj do ulubionych”. Instytut Książki będzie nadal szkolił bibliotekarzy oraz wspierał budowę i modernizację bibliotek publicznych.
Część środków na Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa pieniędzy ma trafić do organizacji pozarządowych, które będą promować czytelnictwo w małych miejscowościach.
Z uruchomienia programu cieszą się członkowie ruchu Obywatele Kultury. „To krok naprzód. Mamy też gwarancję powagi instytucji, które są w to zaangażowane, takich jak Biblioteka Narodowa i Instytut Książki. Najsłabszym punkt programu to jego międzyresortowość. To program ministra kultury, ale nie będzie skuteczny, jeśli nie zaangażuje się poważnie ministerstwo edukacji, które dotąd nie wykazało się szczególną aktywnością na tym polu oraz samorządy” – mówiła Beata Stasińska z „Obywateli Kultury" (PAP)
aszw/ as/ jbr/