Tablicę upamiętniającą amerykańskiego aktora Irę Aldridge'a - pierwszego czarnoskórego tragika szekspirowskiego - odsłonięto w poniedziałek w Łodzi. To w tym mieście Aldridge zmarł w 1867 roku; jest pochowany na Starym Cmentarzu przy ul. Ogrodowej.
Tablicę pamiątkową odsłonięto na kamienicy przy ul. Piotrkowskiej w pobliżu miejsca, w którym w XIX wieku znajdował się zajazd i teatr Paradyż. To w nim Ira Aldridge w 1867 roku miał zagrać swoją popisową rolę Otella. Nie zdążył, bo przed występem zachorował i zmarł. Pochowany został na ewangelickiej części Starego Cmentarza w Łodzi.
Autorem tablicy jest rzeźbiarz Marian Konieczny, a fundatorami: prezydent Łodzi, Muzeum Kinematografii oraz Barbara Johnson-Williams, badaczka dziejów Aldridge'a.
W odsłonięciu tablicy wzięła udział prof. Krystyna Kujawińska-Courtney z Uniwersytetu Łódzkiego, autorka książki "Ira Aldridge (1807-1867). Dzieje pierwszego czarnoskórego tragika szekspirowskiego".
Prof. Kujawińska-Courtney przyznała w rozmowie z PAP, że Aldridge był światowej sławy aktorem, którego podejmowały koronowane głowy w całej Europie. Wskazała, że w Stanach Zjednoczonych jest obecnie ok. 70 teatrów jego imienia, a także zespoły teatralne czy ulice. W siedzibie brytyjskiego The Royal Shakespeare Company znajduje się oryginalne krzesło z jego imieniem, a te nadawano tylko najwybitniejszym aktorom. Jak mówiła, wielokrotnie jej zagraniczni goście proszą, aby zaprowadziła ich na grób aktora.
"Aldridge ma swoją pozycję, tylko w Polsce mało się o nim wie. Napisałem tę książkę właśnie po polsku, bo chciałam, żeby więcej osób w naszym kraju się o nim dowiedziało" - powiedziała prof. Kujawińska-Courtney, która jest kierowniczką Zakładu Studiów Brytyjskich i Krajów Wspólnoty Brytyjskiej na Wydziale Studiów Międzynarodowych i Politologicznych UŁ.
Jej zdaniem z dawnych recenzji teatralnych czy pamiętników wynika, że był on znakomitym aktorem. "Grał gwałtownie, potrafił pokazać emocje, w scenach zazdrości był bardzo wiarygodny. Swoje własne emocje wkładał w grę i to też było coś innego na ówczesne czasy" - dodała znawczyni dziejów aktora.
Ira Aldridge był pierwszym czarnoskórym aktorem szekspirowskim. Urodził się 24 lipca 1807 w Nowym Jorku. W Stanach Zjednoczonych rozpoczął karierę artystyczną; później wyjechał do Anglii. Przez niemal ćwierć wieku grał w teatrach na Wyspach Brytyjskich, a w latach 1852-1867 odbywał tournee w wielu krajach europejskich m.in. na terenach dzisiejszej Belgii, Niemiec, Danii, Szwecji, Szwajcarii, Czech, Polski, Rosji, Francji. Znali i entuzjastycznie wspominali Aldridge'a m.in. Walter Scott, Hans Christian Andersen, baron von Humboldt, Franz Liszt, Taras Szewczenko, Charles Dickens czy Lew Tołstoj.
Do Polski aktor przyjeżdżał siedmiokrotnie. Zmarł - prawdopodobnie na zapalenie płuc - 7 sierpnia 1867 roku w Łodzi, przygotowując się do wystawienia z lokalnym zespołem Otella. Jego pogrzeb zgromadził wiele tysięcy mieszkańców miasta, a konduktowi pogrzebowemu przewodniczył ówczesny prezydent Łodzi.
Na jego nagrobku, który powstał ze składek łodzian ponad 20 lat po jego śmierci, widnieje fotografia z popisowej roli Otella. Grób aktora na łódzkim cmentarzu odwiedzają dziś naukowcy, badacze i wielbiciele jego osiągnięć z całego świata. (PAP)
szu/ son/