„Nomadland” Chloe Zhao, „Proces Siódemki z Chicago” Aarona Sorkina, „Minari” Lee Isaaca Chunga i „Ojciec” Floriana Zellera – m.in. te produkcje mają szansę na Oscara dla najlepszego filmu. W nocy z niedzieli na poniedziałek przekonamy się, w czyje ręce trafi statuetka, a także czy Akademicy nagrodzą Dariusza Wolskiego, autora zdjęć do „Nowin ze świata”.
W tym roku najwięcej nominacji otrzymał "Mank" Davida Finchera, czyli historia inspirowana biografią scenarzysty Hermana J. Mankiewicza. Obraz powalczy o Oscary m.in. w kategoriach: najlepszy film, reżyser, aktorka drugoplanowa (Amanda Seyfried), zdjęcia, kostiumy, muzyka oryginalna, scenografia, charakteryzacja i fryzury. Powszechne są jednak opinie, że szanse te nie zamienią się w statuetki. W lutym "Mank" okazał się wielkim przegranym Złotych Globów. Nie zdobył nagrody w żadnej z sześciu kategorii, w których startował. Twórcy filmu nie mieli zbyt wielu powodów do radości także podczas kwietniowej gali BAFTA, gdzie otrzymali zaledwie jedną nagrodę – za najlepszą scenografię.
Kto zatem okaże się triumfatorem 93. Oscarów? W opinii krytyków niemal na pewno zostanie nim "Nomadland" Chloe Zhao. To oparta na reportażu Jessiki Bruder opowieść o 60-latce, która z powodu braku perspektyw na lepszą przyszłość, zaczyna wieść życie współczesnego nomady. Obraz doceniono m.in. Złotym Lwem na festiwalu w Wenecji, dwoma Złotymi Globami, a także czterema nagrodami BAFTA. Podczas gali oscarowej będzie faworytem w kategoriach: najlepszy film, zdjęcia, scenariusz adaptowany i reżyseria. Tym samym chińska artystka najprawdopodobniej pokona w wyścigu po statuetkę za reżyserię m.in. Emerald Fennell ("Obiecująca. Młoda. Kobieta"), Lee Isaaca Chunga ("Minari") i Thomasa Vinterberga ("Na rauszu").
Całkiem możliwa wydaje się też wygrana grającej główną rolę w "Nomadland" Frances McDormand. Choć byłaby ona w pełni zasłużona, nie brakuje opinii, że członkowie Akademii postawią raczej na Carey Mulligan ("Obiecująca. Młoda. Kobieta"), która – w przeciwieństwie do McDormand – nie ma na koncie jeszcze ani jednego Oscara. Rywalkami obu aktorek będą: Viola Davis ("Ma Rainey: Matka Bluesa"), Andra Day ("The United States vs. Billie Holiday") i Vanessa Kirby ("Cząstki kobiety").
Statuetka dla najlepszego aktora pierwszoplanowego prawdopodobnie zostanie przyznana zmarłemu w sierpniu 2020 r. Chadwickowi Bosemanowi za kreację ambitnego trębacza Levee’a w "Ma Rainey: Matka Bluesa". Spore szanse na Oscara ma również Anthony Hopkins, który w filmie "Ojciec" Floriana Zellera zagrał mężczyznę cierpiącego na postępującą demencję. W tej kategorii nominacje otrzymali również Riz Ahmed ("Sound of Metal"), Steve Yeun ("Minari") oraz Gary Oldman ("Mank").
Najsilniejszymi kandydatami do nagród za role drugoplanowe są Koreanka Yuh-Jung Youn, która w filmie "Minari" Lee Isaaca Chunga wykreowała postać energicznej, ekscentrycznej babci, a także Brytyjczyk Daniel Kaluuya, czyli odtwórca roli Freda Hamptona, przewodniczącego Partii Czarnych Panter w Illinois, w "Judas and the Black Messiah" Shaki Kinga. Wysokie pozycje w oscarowych przewidywaniach zajmują również Maria Bakalova ("Kolejny film o Boracie"), Glenn Close ("Elegia dla bidoków"), Sacha Baron Cohen ("Proces Siódemki z Chicago") oraz Paul Raci ("Sound of Metal").
Choć głównym pretendentem do nagrody za najlepsze zdjęcia pozostaje Joshua James Richards - prywatnie partner reżyserki "Nomadland" - wśród typowanych zwycięzców pojawia się też Dariusz Wolski. Polak od lat mieszkający w USA jest autorem zdjęć do filmu "Nowiny ze świata" Paula Greengrassa z Tomem Hanksem w roli głównej. Mniejsze szanse na zwycięstwo mają natomiast Sean Bobbitt ("Judas and the Black Messiah") oraz Phedon Papamichael ("Proces Siódemki z Chicago").
W kategorii najlepszy pełnometrażowy film międzynarodowy obejdzie się raczej bez niespodzianek. Faworytem do nagrody jest duński film "Na rauszu" Thomasa Vinterberga o czterech nauczycielach, którzy postanawiają wypróbować na sobie teorię, że regularne spożywanie niewielkich ilości alkoholu potęguje sukcesy w życiu zawodowym i osobistym. Film z Madsem Mikkelsenem w roli głównej zgarnął już m.in. nagrodę BAFTA, a także cztery Europejskie Nagrody Filmowe. Wśród produkcji międzynarodowych wysokie notowania ma także "Quo Vadis, Aida?" Jasmili Zbanic opowiadająca o wojnie z perspektywy mieszkającej w Srebrenicy tłumaczki pracującej dla ONZ. Film, doceniony w Wenecji nagrodą Katolickiej Organizacji Kinematografii i Sztuki Audiowizualnej (SIGNIS), zrealizowano w koprodukcji Bośni i Hercegowiny, Austrii, Niemiec, Polski, Francji, Norwegii, Turcji, Rumunii i Holandii. Polską producentką jest Ewa Puszczyńska ("Ida", "Zimna wojna"). Za muzykę odpowiada Antoni Komasa-Łazarkiewicz.
Pozostali nominowani w kategorii najlepszy pełnometrażowy film międzynarodowy to: "Better Days" Kwoka Cheunga Tsanga (Hongkong), "The Man Who Sold His Skin" Kaouther Ben Hanii (Tunezja) oraz "Collective" Alexandra Nanau (Rumunia).
Lista nominowanych we wszystkich kategoriach jest dostępna na stronie Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej.
Podobnie jak w dwóch ubiegłych latach, tegoroczna 93. gala oscarowa odbędzie się bez gospodyni ani gospodarza, bazując na "osobowościach sław wręczających nagrody". W roli prezenterów zobaczymy m.in. Bonga Joon-ho, Joaquina Phoenixa, Renee Zellweger, Laurę Dern, Reese Witherspoon, Halle Berry, Reginę King, Harrisona Forda i Brada Pitta. Z uwagi na pandemię i związane z nią obostrzenia ceremonia została przesunięta z lutego na kwiecień. Odbędzie się w nocy z niedzieli na poniedziałek w zmienionej formule: równolegle w Dolby Theatre i na dworcu kolejowym Union Station w Los Angeles, a także w Londynie i Paryżu. Uroczystość rozpocznie się o godz. 2.00 czasu polskiego i będzie ją można śledzić na antenie Canal+ i w internecie. (PAP)
autorka: Daria Porycka
dap/ wj/