To wielki, symboliczny gest ze strony naszych węgierskich przyjaciół, że Warszawa widzi „Ilonkę Toth” pierwsza, przed Budapesztem – powiedział wicepremier i szef resortu kultury prof. Piotr Gliński przed warszawską prapremierą spektaklu. Pokaz odbył się w piątek w Teatrze Polskim.
„Wizyta węgierskiego Teatru Narodowego w Teatrze Polskim jest jednym z najważniejszych wydarzeń sezonu kultury węgierskiej w Polsce 2016/2017” - powiedział w piątek wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński.
Jak przypomniał, prapremiera węgierskiego spektaklu „Ilonka Toth” o dwa dni poprzedza Dzień Republiki, czyli święto narodowe Węgier, które zostało ustanowione 23 października w celu uczczenia rocznicy wybuchu powstania węgierskiego z 1956r.
„Dzisiejszy pokaz poprzedza także premierę węgierską, która odbędzie się 25 października. To wielki, symboliczny gest ze strony naszych węgierskich przyjaciół, że Warszawa widzi ten spektakl pierwsza, przed Budapesztem” – podkreślił Gliński.
Zdaniem ministra kultury ówczesne węgierskie wydarzenia, ściśle powiązane z poznańskim czerwcem 1956r., „wstrząsnęły naszą częścią Europy, głęboko zapadając w serca Polaków”. „Świadectwem tego była ofiarna pomoc materialna udzielana węgierskim powstańcom, ale także próby sforsowania komunistycznej cenzury. Czytelne sygnały tych wypadków obecne są także w polskiej literaturze, np. w +Kartotece+ Tadeusza Różewicza – jednym z ważniejszych tekstów dramaturgii współczesnej” – argumentował wicepremier.
„Narody polski i węgierski były sojusznikami w walkach wolnościowych, a teraz współpracujemy w tej wolności” – przypomniał minister sprawiedliwości Węgier Laszlo Trocsanyi. „Bez wolnej Polski i wolnych Węgier nie ma wolnej Europy” – dodał Trocsanyi, po czym podziękował narodowi polskiemu za wspólną przyjaźń oraz – w imieniu narodu węgierskiego – obiecał, że Węgrzy kiedyś się za nią zrewanżują.
Spektakl prezentowany w Warszawie, jak mówił minister, przybliża polskiej publiczności postać Ilony Toth, studentki medycyny, która jako ochotniczka prowadziła szpital dla walczących podczas węgierskiego powstania narodowego. Toth, aresztowana po stłumieniu powstania, oskarżona o zamordowanie funkcjonariusza bezpieki i skazana w pokazowym procesie na karę śmierci, została stracona w czerwcu 1957r.
Zdaniem Glińskiego „tragiczny los młodej patriotki obnaża okrucieństwo i zakłamanie systemu totalitarnego, przeciwko któremu odważyła się wystąpić”.
Minister sprawiedliwości Węgier Laszlo Trocsanyi podkreślił, że świętowanie rocznicy wybuchu węgierskiego powstania narodowego 1956r. w stolicy Polski jest dla niego wzruszającym przeżyciem.
„Na Węgrzech jesienią 1956 r. pojawiła się niechęć do systemu komunistycznego. Pierwsze iskry tego buntu pojawiły się w Polsce, w czerwcu 1956r., po częściowo stłumionej manifestacji robotników w Zakładach Cegielskiego w Poznaniu” – mówił dyplomata.
Jak zaznaczył, wydarzenia w Polsce odbiły się szerokim echem w węgierskim społeczeństwie. „Na zawsze pozostaniemy wdzięczni za to, że cały naród polski ruszył nam na pomoc” – podkreślił.
„Do wiosny 1957 r. z Polski dotarło do nas więcej darów, niż z jakiegokolwiek innego miejsca na Ziemi. (...) Ta pomoc była pod względem materialnym znaczących rozmiarów, lecz jej wartości moralnych wprost nie da się ocenić” – dodał.
Trocsanyi wyraził także wdzięczność „wszystkim, którzy przez dziesięciolecia ścisku zachowali w sercach i duszach niezniszczalne źródła wolności, które później wykiełkowały”. „Nasza obecna wolność, jak zapisano w ustawie zasadniczej Węgier, poczęła się z rewolucji 1956r. Tę wolność, za którą wielu oddało życie, należy jednak wciąż pielęgnować” – zaznaczył.
„Narody polski i węgierski były sojusznikami w walkach wolnościowych, a teraz współpracujemy w tej wolności” – przypomniał. „Bez wolnej Polski i wolnych Węgier nie ma wolnej Europy” – dodał Trocsanyi, po czym podziękował narodowi polskiemu za wspólną przyjaźń oraz – w imieniu narodu węgierskiego – obiecał, że Węgrzy kiedyś się za nią zrewanżują.
Autorem scenicznej adaptacji historii Ilony Toth jest Andor Szilagyi, a reżyserem - Attila Vidnyanszky. W przedstawieniu wystąpią aktorzy Teatru Narodowego z Budapesztu, w tym m.in. Gyula Bodrogi, Ildiko Bansagi oraz Andrea Kiss (Szfe, jako Ilonka Toth).
Spektakl został zagrany w Polsce tylko jeden raz. Pokaz był częścią obchodów 60. rocznicy wybuchu rewolucji węgierskiej 1956 roku.
Premiera węgierska przedstawienia odbędzie się 25 października.(PAP)
oma/ agz/