W wieku 86 lat zmarł literat satyryk Michaił Żwaniecki – podaje w piątek rosyjski dziennik „Kommiersant”. Urodzony w Odessie Żwaniecki zasłynął w ZSRS błyskotliwymi monologami i skeczami opartymi na grze słów. Niedawno ogłosił, że wycofuje się z estrady.
O przyczynach śmierci nie poinformowano. Żwaniecki w październiku oświadczył, że zaprzestaje występów.
Żwaniecki urodził się w Odessie 6 października 1934 roku. Z wykształcenia był inżynierem, najpierw pracował jako mechanik w odeskim porcie, a potem w biurze konstruktorskim. Rozpoczął karierę artystyczną pod koniec lat 60. Pracował w Teatrze Miniatur w Leningradzie (obecnym Petersburgu), gdzie napisał około 300 skeczy i monologów dla znanych aktorów: Romana Karcewa i Wiktora Ilczenki. Później zaczął występować samodzielnie. W 1988 roku założył Moskiewski Teatr Miniatur. Regularnie publikował teksty satyryczne w radzieckiej prasie.
Żwaniecki żartował z życia codziennego, sięgał po paradoks, błyskotliwą grę skojarzeń i słów. Był autorem bardzo płodnym, tworzył skecze, aforyzmy, publikował w prasie, wydawał książki. W latach ZSRR był bardzo popularny, także dzięki telewizji. W Polsce szerzej znany był bodajże tylko jego skecz - "Awas", w wykonaniu Piotra Fronczewskiego i Wojciecha Pszoniaka.
Jego lekki i ironiczny humor, niepozbawiony melancholii, nie stracił na aktualności po rozpadzie ZSRR. Żwaniecki prowadził programy telewizyjne na kanałach rosyjskich. Tytuły ludowego artysty Rosji i Ukrainy przyznały mu władze obu krajów; był też laureatem wielu innych odznaczeń.
Wśród bardzo znanych jego aforyzmów był żart, że "alkohol w małych dawkach nie szkodzi w żadnych ilościach", określenie Rosji jako "kraju nieograniczonych możliwości i niemożliwych ograniczeń", a także sentencja: "Optymista wierzy w to, że żyjemy na najlepszym ze światów. Pesymista obawia się, że tak właśnie jest".
Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)
awl/ kar/