Hołd powstańcom styczniowym, którzy 156 lat temu rozpoczęli walkę o niepodległość Polski, oddano we wtorek na terenie Muzeum X Pawilonu Cytadeli Warszawskiej. Przy pomniku Romualda Traugutta wieńce złożyli m.in. Straż Miejska w imieniu prezydenta stolicy i młodzież szkolna.
"W zeszłym roku obchodziliśmy 100-lecie odzyskania niepodległości, bardzo ważną rocznicę dla naszego muzeum. W zasadzie te rocznice obchodzimy w dalszym ciągu, bo w roku 1919 i 1920 również działy się bardzo doniosłe wydarzenia związane z budową niepodległej Polski. Ale Powstanie Styczniowe, które oczywiście miało miejsce w wieku XIX, mówiło się wtedy, że jest fundamentem tejże niepodległości bez względu na to, jaki był stosunek poszczególnych sił politycznych do tego wydarzenia" - powiedział podczas uroczystości kierownik Muzeum X Pawilonu Cytadeli Warszawskiej Jan Engelgard.
"Można powiedzieć, że Powstanie Styczniowe i to, co się działo po jego klęsce, zapoczątkowało powstanie nowoczesnych nurtów politycznych, które na przełomie XIX i XX wieku podjęły walkę o niepodległość - różnymi metodami, już nie tylko zbrojnymi" - mówił, dodając też, że Powstanie Styczniowe w pewnym sensie "zamknęło epokę romantyzmu politycznego i otworzyło nową epokę nowoczesnych ruchów politycznych".
Historyk zwrócił uwagę także na postać Romualda Traugutta, jednego z przywódców tragicznego w skutkach powstania, przed którego pomnikiem w Galerii Rządu Narodowego złożono kwiaty. "To postać łącząca wiele obozów politycznych, ideowych. Postać symboliczna, mało kontrowersyjna, jedna z niewielu postaci polskiej historii, która, można powiedzieć, nie ma wrogów" - zauważył.
Przed pomnikiem Romualda Traugutta hołd powstańcom 1863 r., poza pracownikami Muzeum Niepodległości, oddała m.in. delegacja Straży Miejskiej, która tradycyjnie - jak powiedział Engelgard - reprezentowała prezydenta Warszawy, przedstawiciel marszałka województwa mazowieckiego, uczniowie ze stołecznego Zespołu Szkół nr 36 im. Marcina Kasprzaka, przedstawiciele dzielnicy Śródmieście, fundacji ormiańskiej, Fundacji Narodowej im. Romana Dmowskiego, redakcji tygodnika "Myśl Polska" oraz Stowarzyszenia Rodzin Osadników Wojskowych i Cywilnych Kresów Wschodnich. Obecni byli także Polacy na stałe mieszkający na Białorusi.
"Dla nas, Polaków mieszkających za wschodnią granicą, właśnie na małej ojczyźnie Romualda Traugutta, czyli na ziemi brzeskiej, bo 40 km od Brześcia jest Szostaków, gdzie urodził się Traugutt, jest wielkim zaszczytem być tutaj i pielęgnować pamięć o tym bohaterze narodowym" - powiedziała PAP Anna Paniszewa z Forum Polskich Inicjatyw Lokalnych w Brześciu. Podkreśliła, że jej marzeniem jest, by Traugutt został przez Kościół katolicki wyniesiony na ołtarze.
Tuż po uroczystości na terenie Muzeum X Pawilonu Cytadeli Warszawskiej odbył się koncert pieśni patriotycznych polskiego chóru "Zgoda" z Brześcia na Białorusi. Zainteresowane osoby mogły też bezpłatnie obejrzeć wystawę o dawnych więźniach X pawilonu Cytadeli Warszawskiej.
Ponadto w 156-lecie wybuchu Powstania Styczniowego we wtorek w Warszawie zaplanowano mszę św. w Katedrze Polowej Wojska Polskiego i wieczorny apel pamięci przed Krzyżem Traugutta na Cytadeli Warszawskiej, gdzie również zostaną złożone kwiaty. Ceremonię, podczas której wygłoszone zostaną okolicznościowe przemówienia, organizuje poseł Prawa i Sprawiedliwości Andrzej Melak.
W niedawnej rozmowie z PAP Engelgard zwrócił uwagę, że Powstanie Styczniowe było najbardziej znaczącym z XIX-wiecznych zrywów niepodległościowych. "Z jednej strony było to wielkie poruszenie społeczne i patriotyczne, z drugiej wielka tragedia, która zakończyła się klęską, ofiarami i zesłaniami. Miało ono natomiast olbrzymie znaczenie dla późniejszego kształtowania się nowoczesnych nurtów polityki. Właściwie każdy nurt polityczny w Polsce z przełomu XIX i XX w. musiał odnieść się do Powstania Styczniowego, choć oczywiście w różny sposób" - mówił.
"W naszej historii więc ten zryw miał znaczenie nie tylko w czasie, kiedy się toczył, ale jego echa były obecne przez dziesięciolecia. W dwudziestoleciu międzywojennym etos tego powstania dla członków obozu piłsudczykowskiego był takim +fundamentem, na którym budowano+. Mówiono, że Józef Piłsudski jest depozytariuszem testamentu uczestników zrywu, a weterani powstania byli niezwykle poważani" - dodał Engelgard.
Powstanie Styczniowe rozpoczęło się 22 stycznia 1863 r. Manifestem Tymczasowego Rządu Narodowego. Objęło tereny zaboru rosyjskiego i miało charakter wojny partyzanckiej. Podczas powstania miało miejsce ponad 1,2 tys. bitew i potyczek, a przez szeregi powstańcze przeszło w sumie ok. 200 tys. osób. Po zakończeniu powstania Polaków dotknęły liczne represje m.in. konfiskata majątków szlacheckich, kasacja klasztorów na obszarze Królestwa Polskiego, wysokie kontrybucje i aktywna rusyfikacja. Za udział w powstaniu władze carskiej Rosji skazały na śmierć ok. 700 osób. Na zesłanie skazano co najmniej 38 tys. osób. (PAP)
nno/ agz/