Przez lata na Zachodzie większa była wiedza o Powstaniu w Getcie Warszawskim niż o Powstaniu Warszawskim. W Polsce było na odwrót. Od wielu miesięcy nadrabiamy ten czas, tworząc Muzeum Getta Warszawskiego - powiedział w środę prezes IPN dr Jarosław Szarek.
W środę w Warszawie dyrektor Muzeum Getta Warszawskiego Albert Stankowski i prezes IPN dr Jarosław Szarek podpisali umowę o współpracy. Na mocy tej umowy, obie instytucje będą współpracowały na płaszczyźnie edukacyjnej, wystawienniczej, naukowej oraz informacyjnej.
"Instytut Pamięci Narodowej z uznaniem, przed wieloma miesiącami, przyjął inicjatywę powstania Muzeum Getta Warszawskiego. Warszawa w czasie II wojny światowej to miasto nieujarzmione, ofiara niemieckiego totalitaryzmu, ale miasto oporu i walki" - podkreślił Szarek.
Jak mówił, w trakcie powstania w getcie warszawskim "wiosną 1943 r. nie było żadnej szansy na zwycięstwo, taka była dysproporcja sił, ale nie o zwycięstwo wtedy chodziło, tylko chodziło o godną śmierć". Dodał, że w Powstaniu Warszawskim, które wybuchło w sierpniu 1944 r., stawką była niepodległa Polska. "To pierwsze o godną śmierć, to drugie o niepodległą Polskę" - powtórzył prezes IPN.
Zwrócił uwagę, że przez lata nie opowiadano tej historii. "Na Zachodzie większa była wiedza o powstaniu w getcie warszawski - żeby to zmienić kilkanaście lat temu powstało Muzeum Powstania Warszawskiego. W Polsce było na odwrót. Od wielu miesięcy nadrabiamy ten czas, tworząc Muzeum Getta Warszawskiego, bo gdy wspólnie opowiemy tę wiedzę, to poznamy cały obszar, realia okupacji niemieckiej, niszczenia tego miasta, dlatego też Instytut Pamięci Narodowej z wielką satysfakcją podejmuje tę inicjatywę podpisania umowy z tworzącym się Muzeum Getta Warszawskiego". (PAP)
autor: Katarzyna Krzykowska
ksi/ mabo/