MSZ z zadowoleniem przyjmuje każdy akt upamiętnienia Grupy Ładosia i jej indywidualnych członków, w tym informację o uhonorowaniu medalem Yad Vashem konsula Konstantego Rokickiego – tak resort dyplomacji skomentował dla PAP decyzję o przyznaniu Rokickiemu tytułu Sprawiedliwego wśród Narodów Świata.
Dyplomaci należący do Grupy Berneńskiej, działając w okresie wojny w polskim poselstwie w Bernie w Szwajcarii, ratowali Żydów poprzez wystawianie im fałszywych paszportów. Polscy dyplomaci oraz działacze organizacji żydowskich pozyskiwali paszporty państw Ameryki Łacińskiej, które następnie trafiały do Żydów w okupowanej Europie. Były to paszporty głównie Paragwaju, Salwadoru, Hondurasu, Boliwii, Peru i Haiti, które chroniły swoich posiadaczy w gettach przed wywózką do niemieckich obozów zagłady. Ich właścicieli kierowano do obozów dla internowanych, gdzie pewna część z nich doczekała końca wojny.
W połowie maja Instytut Yad Vashem podał PAP, że Konstanty Rokicki był kluczową postacią wśród polskich dyplomatów w Bernie w Szwajcarii i jako jedyny z nich otrzyma tytuł Sprawiedliwego wśród Narodów Świata. Pozostali dyplomaci z Grupy Berneńskiej otrzymają podziękowania.
Resort pytany, jest stanowisko MSZ w sprawie uhonorowania przez Instytut Yad Vashem tytułem Sprawiedliwego wśród Narodów Świata tylko Konstantego Rokickiego spośród członków tzw. Grupy Berneńskiej podkreślił, że z zadowoleniem przyjmuje każdy akt upamiętnienia Grupy Ładosia i jej indywidualnych członków, w tym oczywiście również informację o uhonorowaniu medalem Yad Vashem konsula Rokickiego.
"Odbieramy to również jako uznanie gigantycznej operacji ratunkowej prowadzonej przez Państwo Polskie i jego Poselstwo w Bernie, w czasie której w ekstremalnych warunkach i ryzykując życiem, polscy dyplomaci i ich żydowscy współpracownicy, sfabrykowali paszporty latynoamerykańskie dla co najmniej 8 tysięcy osób. Jest to krok we właściwym kierunku, choć odbieramy go wyłącznie jako początek uhonorowania Grupy Ładosia i wszystkich jej członków" - czytamy w odpowiedzi biura rzecznika prasowego MSZ przesłanej PAP.
"Podkreślamy bowiem, że konsul Rokicki nie działał sam i że był urzędnikiem Państwa Polskiego wypełniającym zadania wyznaczone mu przez jego przełożonych - ambasadora Aleksandra Ładosia i jego zastępcę Stefana Ryniewicza. Podkreślamy też, że wiedza o Grupie Ładosia jest wynikiem prowadzonych od dwóch lat działań Ambasady RP w Bernie, a także wielu ludzi dobrej woli, Polaków i Żydów, historyków, dziennikarzy i potomków ocalonych, którzy nie pozwolili na zapomnienie o polskich dyplomatach i którzy zgromadzili tysiące stron dokumentów" - dodało MSZ.
Jak zaznaczono, zarówno resort, jak i podległe mu placówki promują działalność Grupy Ładosia poprzez szerokie propagowanie i publikowanie dokumentów na temat tej grupy i jej działań - jednej z największych w świecie zorganizowanych akcji ratowania ofiar Zagłady.
"Służą temu filmy, ekspozycje i publiczne wystąpienia Ambasadora RP w Bernie na całym świecie. Jednocześnie MSZ przyjęło do wiadomości stanowisko Ocalonych przez Grupę Ładosia, którzy poinformowali nas, że zamierzają wznowić wnioski dotyczące ambasadora Aleksandra Ładosia i jego zastępcy Stefana Ryniewicza. Ministerstwo obserwuje też debatę, jaka przetoczyła się w tej sprawie przez izraelskie media i wyraża uznanie dla wszystkich osób, które walczą o pamięć o wszystkich polskich dyplomatach z Berna, w szczególności dla ocalonych i ich potomków" - podkreśliło MSZ.
Jak zaznaczono do MSZ nie wpłynęła żadna informacja na temat uroczystości uhonorowania przez Instytut Yad Vashem tytułem Sprawiedliwego wśród Narodów Świata Konstantego Rokickiego, lecz - jak dodał - kluczowa w sprawie uczestnictwa w uroczystości będzie decyzja rodziny konsula Rokickiego, która zostanie uszanowana przez MSZ. (PAP)
autor: Marzena Kozłowska, Mateusz Roszak
mzk/ mro/ par/