Pielgrzymka do Częstochowy jest obrazem pielgrzymiego życia człowieka, które, tak jak pielgrzymka, ma swój początek i cel. Jego początkiem jest chrzest, a celem zbawienie – mówił w środę wieczorem na Jasnej Górze metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz.
Hierarcha przewodniczył wieczornej mszy świętej, w której uczestniczyli m.in. uczestnicy kilku pieszych pielgrzymek ze stolicy, jakie w środę, po wielu dniach wędrówki, dotarły na Jasną Górę – wśród nich 6-tysięczna, najstarsza 308. Warszawska Pielgrzymka Piesza, zwana matką wszystkich pielgrzymek, a także ok. 3-tysięczna 39. pielgrzymka akademicka.
Łącznie w środę, w przededniu święta Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, do częstochowskiego sanktuarium w 14 pieszych pielgrzymkach dotarło blisko 20 tys. osób, z czego ponad połowa z Warszawy. W pielgrzymkach szli m.in. żołnierze, strażacy i przedstawiciele różnych wspólnot.
W skierowanej do pielgrzymów homilii kard. Nycz wskazał, że czwartkowa uroczystość to największe i najważniejsze maryjne święto, które przypomina, co jest ostatecznym celem naszego życia.
"Tak jak pielgrzymka na Jasną Górę ma swój początek w jakimś kościele, w jakiejś diecezji, i ma swój kres, i cel na Jasnej Górze, tak życie ludzkie, a także to pielgrzymowanie człowiecze, ma także swój początek i ma swój cel. Często o tym zapominamy w życiu" – mówił metropolita warszawski, wskazując, że duchowym początkiem ludzkiego pielgrzymowania jest chrzest, a celem "zbawienie, niebo, spotkanie z Jezusem Chrystusem".
"Nie ma takiego święta i takiej uroczystości jak jutrzejsza uroczystość Wniebowzięcia NMP, które by nam lepiej przypominały, co jest ostatecznym celem naszego życia. Po realizacji celów cząstkowych, które spełniamy przez lata, które Pan Bóg nam daje – życie, wychowanie, rodzina, dzieci, praca – jest przecież ten jeden najważniejszy, który nie wyklucza tych poprzednich; który tym poprzednim celom daje sens – tym celem jest nasze zbawienie. I to nam przypomina uroczystość Wniebowzięcia NMP" – wyjaśnił kard. Nycz, wzywając, by nigdy nie tracić z oczu tego celu i dążyć do niego całym swoim życiem.
Metropolita warszawski wspomniał dwie wielkie postaci polskiego Kościoła: św. Jana Pawła II i prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego, o którego szybką beatyfikację modlili się w tym roku zmierzający na Jasną Górę pielgrzymi. Jak mówił kard. Nycz, obaj duchowni wiele razem zrobili dla Kościoła powszechnego i Kościoła w Polsce oraz dla ojczyzny, potrafiąc zachować jedność między sobą w polskim Kościele, choć ówczesna władza robiła wszystko, by ich podzielić.
"Potrafili zachować swoją wyjątkowość; oni byli w stosunku do siebie, dla Kościoła w Polsce i dla Kościoła powszechnego, komplementarni, czyli wzajemnie się uzupełniali. Jeden trafiał bardziej do Kościoła, który nazywany był czasem – ale w znaczeniu zupełnie pozytywnym – ludowego, Kościoła licznych mas (…). Drugi – Jan Paweł II, kard. Wojtyła – trafiał bardziej do tych kręgów ludzi, którym była potrzebna refleksja filozoficzna, teologiczna, żeby budować wiarę. Ale wszystko to robili dla tego samego Chrystusa, dla tego samego Kościoła i dla tego samego człowieka" – mówił kardynał.
"Uczyli nas jeszcze jednego, broniąc przed potwornym systemem (…) – robili to w sposób ewangeliczny. Obaj przywiązywali niezwykłą wagę do tego, żeby nie została naruszana godność żadnego człowieka. Robili to wtedy, kiedy trzeba było mówić rzeczy mocne, i robili to odważnie, ale z wielką roztropnością i wrażliwością na człowieka, do którego kierowali swoje słowa" – podkreślił metropolita warszawski.
"Tego nas oni uczą i takich patronów my dzisiaj potrzebujemy. Żebyśmy zachowali nie tylko treść ich działania, nie tylko ich odwagę – wszyscy, nie tylko biskupi i kapłani, ale wszyscy chrześcijanie, katolicy – ale żebyśmy zachowali także sposób, w jaki trzeba zabiegać o dobro człowieka, o dobro rodziny, o prawo rodziców do wychowania swoich dzieci według tego modelu, który sami wyznają" – dodał kard. Nycz.
Jak mówił, ważne, by domagając się tego – jak robili to Jan Paweł II i kard. Wyszyński – "potrafić zachować tę podstawową ewangeliczność, która jest nie tylko metodą chrześcijańską, ale która w przypadku Jana Pawła II i kard. Stefana Wyszyńskiego była podstawą skuteczności ich działania; oni po prostu proponowali ewangeliczne programy" – wskazał kardynał.
Metropolita warszawski zaapelował o modlitwę w intencji młodzieży i młodego pokolenia. Jak mówił, fakt licznego udziału młodych ludzi w pielgrzymkach na Jasną Górę wskazuje, że "młodzież, mimo trudnego kontekstu, w którym żyje, w świecie dzisiejszych nowoczesnych mediów, czegoś szuka; szuka wartości, może czasem nie wiedząc, szuka Pana Boga" – mówił.
"Wiele zależy od naszej modlitwy i wiele zależy od tego, na ile my, dorośli, potrafimy im to wszystko przekazać w sposób wiarygodny. A wiarygodny sposób ewangelizacji to nie tylko wypowiadanie pięknych słów, to nie tylko najszlachetniejsze napominanie, kiedy mówimy do młodych ludzi, ale wiarygodny sposób ewangelizacji to jest spójność naszego życia codziennego z wyznawaną wiarą i z głoszoną ewangelią" – podsumował kardynał.
"Człowiek młody chce zobaczyć, powinien to zobaczyć. Wtedy odczyta swoje miejsce i swoje miejsce w Kościele, kiedy zobaczy, że my w naszym codziennym życiu ewangelią po prostu żyjemy, nawet jak nam to trudno przychodzi, nawet jak czasem upadamy. Ale zależy nam na tym, aby Jezus i jego ewangelia, której podstawą jest przykazanie miłości Boga i bliźniego, były zawsze na pierwszym miejscu w naszym życiu" – zakończył metropolita.
14 sierpnia, dzień przed uroczystością Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, na Jasną Górę przybywa najwięcej pieszych pielgrzymów w roku.
14 sierpnia, dzień przed uroczystością Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, na Jasną Górę przybywa najwięcej pieszych pielgrzymów w roku. Oprócz pątników pieszych, rzesze wiernych docierają do Częstochowy samochodami, pociągami i autokarami. W sanktuarium można spotkać pielgrzymów ze wszystkich zakątków Polski, w każdym wieku.
W czwartek pielgrzymi wezmą udział w sumie pontyfikalnej pod przewodnictwem i z homilią arcybiskupa Jana Pawłowskiego z Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej. Całodniowe uroczystości zakończą się w czwartkowy wieczór Apelem Jasnogórskim, podczas którego modlitewne rozważania wygłosi biskup polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek. Spodziewany jest udział w Apelu premiera Mateusza Morawieckiego.
Uroczystości święta Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny co roku gromadzą na jasnogórskich błoniach tysiące wiernych. To obchodzone od V wieku święto należy do najważniejszych świąt maryjnych i największych wydarzeń na Jasnej Górze. W polskiej tradycji nazywane jest też świętem Matki Bożej Zielnej. Tego dnia podczas nabożeństw święci się kwiaty i zioła, modląc się o błogosławieństwo dla pól i plonów.(PAP)
Autor: Marek Błoński
mab/ joz/