IPN odpowiedział na opublikowane przez ministerstwo obrony Rosji dokumenty mające „całkowicie zmienić wyobrażenia o pakcie Ribbentrop-Mołotow”. W najlepszym razie – jak ocenił IPN – jest to przejaw niekompetencji, a w najgorszym – chęć manipulowania historią.
"Dokumenty zamieszczone na stronie internetowej Ministerstwa Obrony FR nie dają żadnych podstaw do rewizji stanu wiedzy na temat okresu bezpośrednio poprzedzającego wybuch II wojny światowej, a w szczególności przyczyn zawarcia układu Ribbentrop-Mołotow" - podał IPN na swojej stronie internetowej. Zarzucił też stronie rosyjskiej - w najlepszym razie - niekompetencję, a w najgorszym razie - chęć manipulowania historią.
IPN przypomniał, że archiwalne dokumenty opublikowane na stronie resortu obrony Rosji pochodzą z zasobów CAMO (Centralnego Archiwum Ministerstwa Obrony FR). Pierwszy blok dokumentów stanowią szyfrotelegramy wysłane 21 i 26 września 1939 r. przez szefa Zarządu Politycznego Robotniczo-Chłopskiej Armii Czerwonej komandarma 1 rangi Lwa Mechlisa do członków Biura Politycznego KC WKP(b). Według Rosjan, w owych telegramach "z różnych miast Ukrainy Zachodniej" Mechlis opisywał "niepodrobiony entuzjazm", z jakim Ukraińcy witali wojska sowieckie, i opisuje przypadki rozbrajania oddziałów polskich przez miejscową ludność.
"Dokumenty zamieszczone na stronie internetowej Ministerstwa Obrony FR nie dają żadnych podstaw do rewizji stanu wiedzy na temat okresu bezpośrednio poprzedzającego wybuch II wojny światowej, a w szczególności przyczyn zawarcia układu Ribbentrop-Mołotow" - podał IPN. Zarzucił też stronie rosyjskiej - w najlepszym razie - niekompetencję, a w najgorszym razie - chęć manipulowania historią.
"Nie są to bynajmniej fakty zupełnie nowe i nieznane. Niemniej jednak ogólna wymowa raportów Mechlisa, z których wynika gremialne poparcie ludności Kresów Wschodnich dla wkraczającej Armii Czerwonej jest najzupełniej fałszywa" - podkreślił IPN, podkreślając, że "zdarzenia takie, nagłaśniane w sowieckiej propagandzie, incydentalnie miały miejsce na całych Kresach", i że "brali w nich udział przede wszystkim niektórzy przedstawiciele mniejszości narodowych".
Kolejny blok dokumentów - jak relacjonuje IPN - tworzy trzydziestostronicowa odręczna notatka szefa Sztabu Generalnego Armii Czerwonej Borisa Szaposznikowa z 24 marca 1938 r., skierowana do ludowego komisarza obrony ZSRS marszałka Klimenta Woroszyłowa. Szaposznikow ocenia zagrożenia militarne dla ZSRS ze strony różnych państw, w tym Polski. Została ona w tym dokumencie nazwana - podobnie jak Niemcy - "najbardziej prawdopodobnym przeciwnikiem".
Poddając - dostępnej na stronie IPN - analizie ten dokument Instytut ocenił, że w przededniu podpisania paktu Ribbentrop-Mołotow szef sztabu Armii Czerwonej nie przewidywał żadnego zagrożenia Związku Sowieckiego ze strony Polski. "W tej sytuacji odwoływanie się do spekulacji z 1938 r. jako uzasadnienia podpisania paktu z Niemcami należy uznać za ahistoryczną manipulację. Wpisuje się ona w obecną rosyjską propagandę historyczną, mającą na celu zdyskredytowanie naszego kraju poprzez ukazanie Polski jako państwa paktującego z III Rzeszą w przeddzień wybuchu II wojny światowej" - podał Instytut.
Kolejny dokument to opis operacji bojowych sił niemieckich w Polsce we wrześniu 1939 roku, który sporządził gen. Hermann Boehme. Wojskowy ten w 1939 roku był jednym z dowódców w 2. Korpusie Armijnym Wehrmachtu, a w 1945 roku został wzięty do niewoli przez Armię Czerwoną. Boehme opisuje przygotowania bojowe sił niemieckich do ataku na Polskę i opisuje m.in. walki o Warszawę i Twierdzę Modlin. "Opis wydarzeń, dyktowany przez gen. Boehmego z pamięci, jest typową relacją wojskowego i nie zawiera wycieczek politycznych. Trudno zrozumieć, z jakiego powodu miałaby ona zmieniać nasze wyobrażenia o wydarzeniach poprzedzających wybuch II wojny światowej i przyczynach podpisania układu Ribbentop-Mołotow" - podkreślił Instytut.
IPN wskazał, że "chyba najciekawszym fragmentem zeznań gen. Boehmego jest wzmianka o przeprowadzonych już na przełomie 1938 i 1939 r. (z udziałem wówczas płk. Hansa von Greiffenberga) oraz w marcu 1939 r. (z udziałem wówczas gen. płk. Fedora von Bocka) ćwiczeniach wojskowych, które miały przygotować Wehrmacht do ataku na Polskę".
IPN dodał przy tym, że "chyba najciekawszym fragmentem zeznań gen. Boehmego jest wzmianka o przeprowadzonych już na przełomie 1938 i 1939 r. (z udziałem wówczas płk. Hansa von Greiffenberga) oraz w marcu 1939 r. (z udziałem wówczas gen. płk. Fedora von Bocka) ćwiczeniach wojskowych, które miały przygotować Wehrmacht do ataku na Polskę".
Dokumenty archiwalne z czasów II wojny światowej, które w ocenie ministerstwa obrony Rosji "zmieniają całkowicie tradycyjne wyobrażenia o nadciągającej +burzy+ i przyczynach podpisania paktu Ribbentrop-Mołotow", dostępne są na stronie internetowej pakt1939.mil.ru. Publikacja tych materiałów, pochodzących ze zbiorów Archiwum Centralnego ministerstwa obrony Rosji - jak wskazał resort - miała na celu "ochronę prawdy historycznej". (PAP)
nno/ pat/