Jeszcze w tym roku, zapewne w grudniu, podane zostaną nazwiska kolejnych zidentyfikowanych ofiar, odnalezionych w różnych miejscach Polski – zapowiedział wiceprezes IPN prof. Krzysztof Szwagrzyk, który kieruje Biurem Poszukiwań i Identyfikacji Instytutu.
Prof. Szwagrzyk otworzył w stołecznej siedzibie IPN konferencję "Ślady Zbrodni - Oblicza Pamięci. Katyń - Łączka - Ravensbrueck". Jak mówił, kto nie zna historii "Łączki", nie zna i nie zrozumie historii Polski.
Wiceprezes Instytutu powitał prelegentów, ekspertów - jak podkreślił - z Polski, Rosji i Białorusi. "Dzięki ich udziałowi będziemy mówić o tym, w jaki sposób o pamięć dbać, w jaki sposób nauka może włączyć się w ten proces utrwalania naszej pamięci. To bardzo ważny dzień dla nas wszystkich" - powiedział.
Jak zaznaczył, jednym z miejsc ważnych dla naszej pamięci jest "Łączka" na warszawskich Wojskowych Powązkach. "Według różnego rodzaju danych przez nas posiadanych zostało tam pogrzebanych ok. 300 naszych bohaterów. Działo się to pomiędzy 1948 a 1956 rokiem. W pierwszych dwóch etapach naszych prac poszukiwawczych, w latach 2012-2013, odnajdywaliśmy szczątki w układzie anatomicznym, a więc niezniszczone i możemy powiedzieć, że łącznie było to ok. dwustu szczątków ludzkich" - mówił prof. Szwagrzyk.
"Ale przyszedł ostatni najtrudniejszy etap realizowany w 2017 r. i okazało się, że poza czterema szczątkami wszystkie inne zostały zniszczone przy budowie kwatery zasłużonych dla władzy ludowej. Co oznacza, że odnajdywaliśmy tysiące fragmentów szczątków. Mimo tych zniszczeń uzyskujemy jednak wyniki identyfikacyjne z zębów, z małych zachowanych fragmentów. To daje nadzieję na przyszłość i oznacza, że mimo tych zniszczeń będą kolejne identyfikacje. Już w tym roku, myślę, że w grudniu kolejna konferencja identyfikacyjna, na której ujawnimy nowe imiona, nazwiska tych, których szczątki odnaleźliśmy w różnych miejscach w Polsce" - zapowiedział.
Ekipa Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN prace na Łączce zakończyła w 2017 r. "Wtedy zostały tam odnalezione ostatnie fragmenty szczątków. Trwa w tej chwili oczekiwanie na ich identyfikację. Wielkie nadzieje wiążemy z pozyskanym kilka miesięcy temu od Amerykanów programem FBI CODIS do badań genetycznych. Mamy nadzieję, że bardzo nam ten proces przyspieszy. Jeszcze jesienią tego roku IPN planuje ogłoszenie konkursu na budowę Panteonu na +Łączce+, aby to miejsce wreszcie miało należny mu wygląd" - podkreślił wiceprezes IPN.
"To co wydarzyło się przed laty w Polsce, mówimy tutaj o zbrodniach okresu komunistycznego, to szczególny dowód na to, jak zbrodniczy w Polsce był ten system. To jest też dowód na to, jak bardzo wiele wysiłku w tamtym systemie włożono w to, żeby nie tylko mordować przeciwników politycznych - tych rzeczywistych i domniemanych, ale także by zacierać ślady po dołach śmierci, po grobach. Robiono to niezwykle skrupulatnie przez bardzo wiele lat, stąd dziś ten proces, który przeprowadzamy, ma często ogromne trudności w realizacji. I dlatego musi być realizowany przez długi czas. To wyzwanie dla kilku pokoleń" - mówił.
W jego ocenie kto nie zna historii "Łączki", nie zna i nie zrozumie historii Polski. "Łączka przez wiele lat była nie miejscem udokumentowanym, była symbolem, pragnieniem, wyrażeniem tęsknoty ludzi, którzy utracili swoich bliskich w okresie komunizmu" - dodał prof. Szwagrzyk. (PAP)
autor: Anna Kondek-Dyoniziak
akn/ itm/