100 lat temu, 13 grudnia 1919 r., został powołany rząd Leopolda Skulskiego. Był to pierwszy w II RP gabinet posiadający szerokie zaplecze parlamentarne. Okres jego urzędowania zdominowały sprawy wschodnie oraz działania na rzecz unifikacji gospodarczej i prawnej młodego państwa.
Jesienią 1919 r. urzędujący od stycznia tego roku rząd Ignacego Jana Paderewskiego wydawał się wyczerpywać swoje możliwości działania. Słynny kompozytor został premierem, aby doprowadzić do załagodzenia podziałów między Piłsudskim a dysponującym ogromnym poparciem politycznym obozem narodowej demokracji. Doprowadził również do pełnego uznania odrodzonej Rzeczypospolitej przez zwycięskie mocarstwa. Był to czynnik kluczowy dla spełnienia postulatów polskiej delegacji na paryskiej konferencji pokojowej.
W pierwszych miesiącach funkcjonowania rząd Paderewskiego cieszył się dużym autorytetem społecznym oraz poparciem stronnictw prawicowych w Sejmie Ustawodawczym. Sytuacja polityczna była jednak niezwykle dynamiczna. Przetasowania w parlamencie doprowadziły do wzmocnienia ugrupowań centrowych oraz lewicowych. Rząd osłabiały fatalna sytuacja gospodarcza oraz konflikty z Piłsudskim. Pozycję Naczelnika Państwa wzmacniała korzystna sytuacja na froncie wschodnim – zajęcie Wilna, dojście do Berezyny oraz pokonanie Zachodnioukraińskiej Republiki Ludowej.
27 listopada 1919 r. Paderewski podał rząd do dymisji. Podjął jeszcze skazaną na niepowodzenie próbę zrekonstruowania gabinetu. Dopiero 9 grudnia Naczelnik przyjął jego dymisję. Następnego dnia powierzył misję sformowania Rady Ministrów Leopoldowi Skulskiemu. Nowy Prezydent Ministrów był z wykształcenia chemikiem i farmaceutą. Od jesieni 1917 do lutego 1919 r. pełnił urząd nadburmistrza Łodzi. W nocy z 11 na 12 listopada 1918 r. wynegocjował warunki opuszczenia tego miasta przez garnizon niemiecki. Był związany ze środowiskami narodowymi skupionymi wokół Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”, którego był przez kilka lat przewodniczącym. W 1915 r. był założycielem tajnego Zjednoczenia Narodowego oraz członkiem Ligi Narodowej. Był znany z działalności w Radzie Głównej Opiekuńczej, kluczowej organizacji charytatywnej w okresie I wojny światowej. W 1919 r. został wybrany na posła z listy Narodowego Komitetu Wyborczego Stronnictw Demokratycznych. W Sejmie Ustawodawczym pełnił funkcję wiceprzewodniczącego klubu Narodowego Zjednoczenia Ludowego, ale po serii konfliktów wewnętrznych opuścił jego szeregi. Wraz z grupą posłów ruchu ludowego utworzył Narodowe Zjednoczenie Ludowe, które dysponowało znaczącą liczbą 72 posłów. Po konsultacjach z innymi formacjami ludowymi, centrowymi i endecją został kandydatem na nowego premiera. Cieszył się też poparciem Narodowej Partii Robotniczej i Chrześcijańskiej Demokracji, które jednak nie weszły w skład rządu.
Ludowcy na czele z architektem nowej koalicji Wincentym Witosem postawili Skulskiemu kilka warunków programowych. Wśród nich była m.in. kwestia realizacji reformy rolnej. Ustępstwem wobec endecji była zgoda ludowców na ustanowienie w nowej konstytucji dwuizbowego parlamentu oraz wyboru prezydenta deputowanych izby. 13 grudnia 1919 r. zdecydowana większość parlamentu (291 posłów) poparła wotum zaufania dla nowej Rady Ministrów. Przeciw kandydaturze zagłosował m.in. klub PPS, który forsował kandydaturę dotychczasowego ministra spraw wewnętrznych Stanisława Wojciechowskiego. Co ciekawe, w nowym gabinecie Wojciechowski pozostał szefem MSW. Znanymi członkami rządu byli m.in. Władysław Grabski (ministerstwo skarbu) i Władysław Seyda (minister b. Dzielnicy Pruskiej). Resort spraw zagranicznych objął szanowany prawnik, uczestnik delegacji na konferencję pokojową Stanisław Patek.
W exposé Leopold Skulski docenił zasługi swojego poprzednika: „Uchybiłbym z pewnością swoim obowiązkom, gdybym obejmując kierownictwo Rady Ministrów Rzeczypospolitej nie zaczął od wyrazów wysokiej czci i uznania mojemu znakomitemu poprzednikowi Ignacemu Paderewskiemu. […] Ustąpił z urzędu – miejmy ufność, że nie z dalszej pracy dla dobra Ojczyzny – człowiek, którego nazwisko najdalsza potomność wymieniać będzie jako jedno z najczystszych, najszlachetniejszych, najwięcej zasłużonych w Polsce”. Premier przedstawił również cele rządu: prace nad nową konstytucją, reformę rolną, poprawę sytuacji gospodarczej oraz kwestie wschodnie. Decyzje w tej ostatniej sferze miały jednak zapadać nie w gabinecie premiera, ale siedzibie Naczelnika Państwa.
W czasie gdy powoływano rząd, ostatecznie załamały się rozmowy pokojowe z bolszewikami. Strona polska toczyła je w zgodzie z założeniami programu federacyjnego Piłsudskiego. Żądano więc ustępstw wobec Białorusinów, Łotyszy i Ukraińców. Bolszewicy zerwali rozmowy, kiedy zmianie uległa ich sytuacja militarna. W grudniu 1919 r. zbliżająca się do Moskwy armia gen. Antona Denikina została pokonana przez Armię Czerwoną. Klęska najsilniejszego z „Białych Generałów” oznaczała dla bolszewików możliwość rozpoczęcia przygotowań do ponownego marszu na zachód. Tymczasem endecja wciąż wzywała Piłsudskiego do wznowienia przerwanych negocjacji. Rząd stał na nieco innym stanowisku. W styczniu 1920 r. minister Patek podjął wysiłki na rzecz stworzenia antybolszewickiej koalicji z udziałem Rumunii i krajów bałtyckich. Jednocześnie gabinet Skulskiego nie sprzeciwiał się podejmowaniu niewielkich operacji zaczepnych w okolicach Dyneburga. Rząd i Naczelnik Państwa zimą 1920 r. zdawali sobie sprawę ze wzrostu sił bolszewickich na Białorusi. Minister Patek zdecydował się więc na powrót do negocjacji. Przedstawiona sowietom lista warunków obejmowała m.in. powrót do granic sprzed 1772 r., stworzenie niepodległej Ukrainy, zachowanie niepodległej Litwy (bez Wilna) oraz nadanie ziemiom białoruskim wokół Mińska samorządu terytorialnego. Postulaty te zostały natychmiast odrzucone przez Kreml. Kolejnym krokiem było zawarcie porozumienia z Ukraińską Republiką Ludową, która w ten sposób stała się jedynym sojusznikiem Polski. Bezpośrednim efektem porozumienia Piłsudski-Symon Petlura była zwycięska wyprawa na Kijów.
Wiosną 1920 r. premier Skulski w całości, często wbrew stanowisku swojego zaplecza politycznego, popierał politykę Piłsudskiego. Godził się na pozostawanie w cieniu Naczelnika, który był głównym architektem działań na wschodzie. Premier koncentrował się na sprawach wewnętrznych, głównie gospodarce. 27 lutego 1920 r. minister skarbu Władysław Grabski przedstawił swój plan gospodarczy. Siłą rzeczy w obliczu zbliżających się rozstrzygnięć na froncie wschodnim miał on bardzo ograniczony charakter. Grabski zamierzał ograniczyć gigantyczny deficyt budżetowy. Wszystkie wydatki wojenne miały być finansowane przez pożyczki wewnętrzne oraz dodruk pieniądza. Oczywiście zwiększanie podaży pieniądza wiązało się ze wzrostem inflacji, ale w obliczu innych zagrożeń nie miało to kluczowego znaczenia. Jedynym wsparciem dla gospodarki stały się zamówienia wojskowe, których finansowanie pochłaniało ok. 60 proc. wydatków budżetu.
Mimo tak wielkich trudności rząd Skulskiego kontynuował wysiłki swoich poprzedników na rzecz unifikacji ziem trzech zaborów. 1 kwietnia 1920 r. wprowadzono jednolity dla całego kraju podatek dochodowy i system skarbowy. 29 kwietnia jedyną legalną walutą stała się marka polska. Unifikowano też kolej, pracowano nad ustawą o szkolnictwie wyższym. W maju ostatecznie ustawą sejmową potwierdzono powstanie zapowiadanego już w listopadzie 1918 r. systemu ubezpieczeń społecznych. Rząd Skulskiego był także pierwszym gabinetem, który po włączeniu Pomorza do Polski rozpoczął prace nad budową własnego portu morskiego.
Niemal w zupełnym bezruchu pozostawała sprawa reformy rolnej. Mimo że Sejm Ustawodawczy przyjmował kolejne projekty podziału nieużytków, ich zapisy nie były realizowane. Postawa Skulskiego wywoływała konflikty z ludowcami oraz socjalistami. Prawica krytykowała rząd za zbyt łagodne nastawienie wobec wybuchających strajków robotniczych.
Tymczasem większość opinii publicznej była pod wrażeniem zdobycia Kijowa. Niewielu poza polskim dowództwem wiedziało, że miasto zostało oddane niemal bez walki, a bolszewicy w tym czasie skupiali swoje siły w rejonie tzw. bramy smoleńskiej. 18 maja 1920 r. zdominowany przez endecję Sejm Ustawodawczy powitał „zwycięzcę spod Kijowa” Józefa Piłsudskiego długą owacją. Entuzjazm związany ze zwycięstwami na Ukrainie nieco opóźnił upadek rządu.
Powodem dymisji premiera Leopolda Skulskiego było blokowanie reformy rolnej. 8 czerwca 1920 r. Wincenty Witos zdecydował się na wycofanie przedstawicieli PSL-Piast ze składu Rady Ministrów. Bezpośrednim powodem konfliktu był spór wokół przymusowego wykupu zboża na potrzeby wojska. Następnego dnia Skulski przesłał Naczelnikowi Państwa dymisję. „Obecny stosunek Sejmowych Klubów Poselskich do Rządu projektu ustawy o sekwestrze ziemiopłodów zmusiły mnie do zgłoszenia imieniem Gabinetu dymisji” – uzasadniał odchodzący szef rządu.
10 czerwca w obliczu sowieckiej ofensywy wojska polskie i ukraińskie opuściły Kijów. Jednym z ostatnich projektów Rady Ministrów przyjętych przez Sejm Ustawodawczy była ustawa z 15 czerwca 1920 r. o powołaniu do wojska kolejnych roczników poborowych. Kilka dni później powstał pozaparlamentarny gabinet Władysława Grabskiego. Młode państwo wkraczało w najbardziej dramatyczny okres swojego istnienia, gdy jak nigdy wcześniej zagrożony był jego byt.
Leopold Skulski objął funkcję szefa MSW w powołanym w lipcu 1920 r. rządzie Wincentego Witosa. Po roku 1922 stopniowo wycofywał się z polityki. Zajmował się działalnością gospodarczą. Współtworzył spółkę Polskie Radio, zasiadał we władzach wielu spółek z branży energetycznej. We wrześniu 1939 dotarł do Pińska. Tam po agresji sowieckiej został aresztowany przez sowietów. W październiku 1939 r. przewieziono go do aresztu w Brześciu nad Bugiem. Być może przed atakiem Niemiec został przeniesiony do Mińska. Mogło go zamordować NKWD w miejscu straceń w Kuropatach. Część jego krewnych uważa, że z dokumentów sowieckich wynika, iż żył w 1947 lub 1958 r. Według zeznań jednego z repatriantów miał pracować w laboratorium chemicznym w Uchcie, w obwodzie archangielskim.
Michał Szukała (PAP)
szuk / skp /