Premier Litwy Saulius Skvernelis zaapelował w piątek o powstrzymanie się od nowych interpretacji na temat wybuchu II wojny światowej oraz brutalnych skutków reżimu dla państwa litewskiego i jego narodu.
„Apeluję i zachęcam, by powstrzymać się od wszelkich prób (formułowania) nowych interpretacji na temat wybuchu II wojny światowej oraz brutalnych skutków reżimu dla państwa litewskiego i jego narodu” - napisał w oświadczeniu Skvernelis.
„Jest to szczególnie ważne, gdy mówimy o cierpieniach narodu żydowskiego i jego stratach” - dodał.
Premier przypomniał, że prezydent Litwy Algirdas Brazauskas 1 marca 1995 roku podczas wizyty w Izraelu, przemawiając w Knesecie, przeprosił „za tych Litwinów, którzy bezwzględnie mordowali Żydów, do nich strzelali, deportowali ich, rabowali”. Skvernelis zaznaczył, że tego faktu nic nie zmieni. „Nie możemy zapomnieć o tym, co się wydarzyło, i nie możemy wybaczyć, ale bardzo ważne jest, by to się więcej nigdy nie powtórzyło” - zaznaczył premier.
Na kilka dni przed 75. rocznicą wyzwolenia niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau oraz Dnia Pamięci Holokaustu szef litewskiego rządu wskazał, że „pamięć o cierpieniu ofiar Holokaustu zobowiązuje wszystkich obywateli i liderów partii politycznych do powzięcia wspólnej odpowiedzialności, by przestępstwa wobec ludzkości nie powtórzyły się”.
W oświadczeniu premiera przypomina się, że od czasu odzyskania przez Litwę niepodległości w 1990 roku realizowana jest świadoma polityka oceny Holokaustu na Litwie. Świadczy o tym chociażby fakt, że ten rok w kraju został ogłoszony Rokiem Gaona Wileńskiego i Historii Litewskich Żydów.
W latach 1941-1944 oddziały SS, policji niemieckiej i kolaborującej z okupantem policji litewskiej, wspomagane przez ochotnicze oddziały strzelców litewskich, wymordowały ponad 90 proc. z około 250 tys. Żydów zamieszkujących międzywojenną Litwę i województwo wileńskie II Rzeczypospolitej.
Obecnie na Litwie mieszka około 5 tys. Żydów.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ akl/