Powiększony skład sędziowski rozpatrzy pytanie prawne ws. zasad obniżania emerytur byłych funkcjonariuszy służb PRL wynikających z tzw. ustawy dezubekizacyjnej – postanowiła w środę Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego.
W uzasadnieniu środowej decyzji SN odniósł się do podobnej sprawy, którą Trybunał Konstytucyjny ma rozpatrzyć 17 marca. Wprawdzie TK przewlekle rozpoznaje tego typu zagadnienia, ale mając na uwadze, że ten termin jest stosunkowo nieodległy, SN nie chce iść na konfrontację z Trybunałem i chciałby poznać jego stanowisko" - ocenił SN.
Sąd uznał przy tym, że sprawa jest na tyle skomplikowana, że wymaga poddania tej kwestii składowi powiększonemu.
Trzyosobowy skład Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN rozpoznawał w środę pytanie prawne, które w końcu listopada ub.r. zadał Sąd Apelacyjny w Białymstoku. Sąd ten rozpatrując apelację od wyroku ws. odwołania od decyzji MSWiA o ponownym przeliczeniu emerytury byłego pracownika Służby Bezpieczeństwa PRL zapytał m.in., czy do obniżenia emerytury byłego funkcjonariusza służb PRL wystarczające jest kryterium "pełnienia służby na rzecz państwa totalitarnego"; czy też powinno się dokonywać oceny indywidualnych czynów poszczególnych funkcjonariuszy.
Z kolei Trybunał Konstytucyjny 17 marca ma rozpoznać pytanie prawne warszawskiego sądu okręgowego ws. ustawy dotyczącej świadczeń emerytalnych dla byłych funkcjonariuszy i pracowników służb bezpieczeństwa PRL.
Warszawski SO w wystąpieniu do TK zapytał o kwestię zgodności przepisów ustawy dezubekizacyjnej "w zakresie, w jakim dokonano tą regulacją naruszenia zasady ochrony praw nabytych, zaufania obywatela do państwa prawa i stanowionego przez niego prawa, niedziałania prawa wstecz, powodującego nierówne traktowanie części funkcjonariuszy w porównaniu z tymi, którzy rozpoczęli służbę po raz pierwszy po dniu 11 września 1989 r., skutkując ich dyskryminacją".
Na podstawie tzw. ustawy dezubekizacyjnej, która zaczęła obowiązywać w październiku 2017 r., prawie 39 tys. byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL ma obniżone emerytury i renty; nie mogą być one wyższe od średniego świadczenia wypłacanego przez ZUS. Przed sądami toczy się wiele spraw dot. obniżenia emerytur b. funkcjonariuszy służb PRL. Do końca stycznia br. do warszawskiego sądu okręgowego wniesiono 24 290 odwołań od decyzji o obniżeniu świadczeń emerytalnych na mocy tzw. ustawy dezubekizacyjnej.
Nowelizacja przepisów o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji i innych służb, przyjęta została przez Sejm 16 grudnia 2016 r. podczas posiedzenia w Sali Kolumnowej. W grudniu 2017 r. warszawski sąd uchylił decyzję prokuratury o umorzeniu śledztwa ws. tego posiedzenia Sejmu. W kwietniu 2018 r. prokuratura ponownie umorzyła śledztwo w tej sprawie. Jak wyjaśniała wówczas prokuratura, podstawą umorzenia śledztwa było stwierdzenie, że "nie doszło do wyczerpania znamion czynów zabronionych i nie doszło do popełniania czynów w zakresie niewpuszczenia na teren Sali Kolumnowej posłów opozycji".
Na początku 2018 r. w sprawie tzw. ustawy dezubekizacyjnej interweniował m.in. Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. RPO wystąpił wtedy do szefa MSWiA, aby rozważył zmianę tej ustawy. Rzecznik podnosił, że "obniżenie świadczenia nie ma żadnego związku z indywidualną oceną" postępowania funkcjonariuszy, a sprowadza się do "negatywnej oceny wyboru miejsca pracy".(PAP)
autor: Mateusz Mikowski
mm/ mja/ aj/