Kombatanci, rekonstruktorzy oraz młodzież z całej Polski wzięli udział w sobotnim Marszu Narodowych Sił Zbrojnych, który przeszedł ulicami stolicy. Zebraliśmy się, aby oddać hołd bohaterom, których ideały są wciąż żywe - powiedzieli PAP organizatorzy pochodu. Trasa marszu biegła od ulicy Marszałkowskiej, przez Plac Unii Lubelskiej do Placu na Rozdrożu, gdzie znajduje się pomnik Romana Dmowskiego.
W pochodzie wzięła udział młodzież z całej Polski, kilkanaście pocztów sztandarowych, kombatanci, duchowni oraz członkowie grup rekonstrukcji historycznej, którzy odtwarzają historyczne umundurowanie i uzbrojenie żołnierzy NSZ.
„Dzisiejszy marsz oddaje hołd narodowemu podziemiu zbrojnemu walczącemu z nazistowskimi Niemcami, komunistycznymi Sowietami i krajową komuną. Jednocześnie uczestnicy marszu uznają, że walka NSZ o Wielką Polskę jest aktualnym wyzwaniem, gdy międzynarodowe siły kosmopolityczne i liberalne walczą z państwami narodowymi” – powiedział PAP Artur Zawisza, wiceprezes Związku Żołnierzy NSZ.
„Dzisiejszy marsz oddaje hołd narodowemu podziemiu zbrojnemu walczącemu z nazistowskimi Niemcami, komunistycznymi Sowietami i krajową komuną. Jednocześnie uczestnicy marszu uznają, że walka NSZ o Wielką Polskę jest aktualnym wyzwaniem, gdy międzynarodowe siły kosmopolityczne i liberalne walczą z państwami narodowymi” – powiedział PAP Artur Zawisza, wiceprezes Związku Żołnierzy NSZ.
Uczestniczka pochodu 35-letnia Urszula z Warszawy powiedziała w rozmowie z PAP, że udział w marszu jest dobrą okazją do wpajania najmłodszym patriotyzmu i wiedzy historycznej. "Zauważyłam, że obecnie młode pokolenie coraz mniej uczy się w szkołach o żołnierzach podziemia antykomunistycznego. Nie możemy jednak dopuścić, aby wygasła pamięć o Żołnierzach Wyklętych, którzy narażali swe życie, aby walczyć o wolną Polskę" - mówiła warszawianka, która przybyła na marsz z 10-letnim synem.
Maszerujący nieśli flagi w barwach narodowych oraz transparenty, na których widniały m.in. napisy: "Bóg, honor, ojczyzna", "Narodowe Siły Zbrojne" i "Brygada Świętokrzyska". Wznosili także okrzyki: "NSZ pamiętamy, wasze czyny wysławiamy", "Cześć i chwała bohaterom", "W naszej pamięci żołnierze wyklęci", "Silny naród, wielka ojczyzna" oraz "Precz z komuną".
Robert Winnicki ze Stowarzyszenia Marsz Niepodległości przypomniał w rozmowie z PAP, że NSZ była drugą - po Armii Krajowej - największą polską siłą zbrojną podziemia, liczącą ok. 100 tys. żołnierzy. "Ta struktura była najbardziej ideowa, a tym samym najmocniej prześladowana po wojnie" - tłumaczył Winnicki.
Marsz zakończył się pod pomnikiem Romana Dmowskiego. Zygmunt Goławski, jeden z obecnych pod monumentem kombatantów, żołnierz NSZ i działacz opozycji antykomunistycznej w PRL, podziękował wszystkim za tak liczne uczestnictwo w marszu. "Wielki polityk, twórca ruchu narodowego - Roman Dmowski, przed którym pomnikiem stoimy, po raz pierwszy rzucił hasło +Wielkiej Polski+. Gdyby zobaczył on dziś tak wielką liczbę młodzieży-patriotów, byłby zdumiony" - mówił Goławski, który w 2012 r. został wyróżniony przyznawanym przez IPN tytułem Kustosz Pamięci Narodowej.
Organizatorem marszu było Stowarzyszenie Marsz Niepodległości.
Utworzenie Narodowych Sił Zbrojnych miało miejsce 20 września 1942 r. na mocy rozkazu płk Ignacego Oziewicza "Czesława", pierwszego komendanta głównego formacji. Organizacjami, które ją tworzyły były: Organizacja Wojskowa Związek Jaszczurczy, część Narodowej Organizacji Wojskowej, Polski Obóz Narodowo-Syndykalistyczny, Narodowa Konspiracja Niepodległości, Narodowo-Ludowa Organizacja Wojskowa, Zbrojne Pogotowie Narodu, Zakon Odrodzenia Polski i Legion Unii Narodów Słowiańskich, jak również część członków Bojowej Organizacji "Wschód", Korpusu Obrońców Polski, Konfederacji Zbrojnej, Polskiej Organizacji Zbrojnej, Organizacji Wojskowej "Wilki", Związku Kobiet Czynu, Polskich Wojsk Unijnych, Młodego Nurtu i Załogi Partyzantów Wojskowych, a także niektórzy żołnierze Armii Krajowej.(PAP)
wmk/ ala/