Ponad 50 godzin filmowych relacji, tysiące kopii oraz oryginały dokumentów i zdjęć, a także przedmioty należące do australijskich Sybiraków znalazły się w Centrum Dokumentacji Zsyłek, Wypędzeń i Przesiedleń Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie. Zbiory przywieźli do Polski pracownicy i studenci krakowskiego Uniwersytetu Pedagogicznego (UP), uczestnicy zeszłorocznej wyprawy naukowej do Perth w zachodniej Australii.
Część z tych zdjęć i fragmenty wywiadów można od wtorku bezpłatnie oglądać na wystawie "Polscy Sybiracy w Australii" w holu głównym UP. Ekspozycja czynna będzie do końca października.
Wystawę otworzyła emerytowana profesor UP Zofia Ciesielska, która część swego dzieciństwa musiała spędzić na Syberii. „Nigdy bym nie chciała żyć na obczyźnie, nawet w dobrych warunkach” – powiedziała na wtorkowym wernisażu.
Pozostałe zbiory, przywiezione przez członków naukowego wyjazu UP, mieszczą się w archiwum oraz muzeum Centrum Dokumentacji Zsyłek, Wypędzeń i Przesiedleń Uniwersytetu Pedagogicznego.
Jak poinformował PAP dyrektor Centrum Dokumentacji Zsyłek, Wypędzeń i Przesiedleń Uniwersytetu Pedagogicznego dr Hubert Chudzio, naukowa ekspedycja UP odbyła się we wrześniu 2011 z okazji 20-lecia istnienia Związku Sybiraków w zachodniej Australii.
W czasie trzytygodniowej wyprawy pięcioosobowa krakowska grupa odwiedziła żyjących jeszcze Sybiraków, którzy w czasie II wojny światowej zostali deportowani na Syberię i do Kazachstanu, a następnie do Indii i do Afryki, by w 1950 r., w liczbie 1, 2 tys. osób, trafić do Perth w Australii Zachodniej i zamieszkać tam na stałe.
W czasie trzytygodniowej wyprawy pięcioosobowa krakowska grupa odwiedziła żyjących jeszcze Sybiraków, którzy w czasie II wojny światowej zostali deportowani na Syberię i do Kazachstanu, a następnie do Indii i do Afryki, by w 1950 r., w liczbie 1, 2 tys. osób, trafić do Perth w Australii Zachodniej i zamieszkać tam na stałe.
„Z 25 osobami, które do dziś żyją, a w 1950 r. przypłynęły do Perth, przeprowadziliśmy dokładne, kilkugodzinne wywiady filmowe. Te osoby serdecznie nas przyjęły i opowiedziały o życiu przed zesłaniem, o życiu na Syberii, o drodze do Australii oraz o obecnej egzystencji” – powiedział dr Hubert Chudzio.
„W Australii Polacy stworzyli ośrodki kultury, gdzie prowadzili i prowadzą polskie teatry, tworzą czasopisma. Ważną rolę pełni tam parafia” – dodał dr Hubert Chudzio.
Wyjaśnił, że wśród przywiezionych do Polski kopii i oryginałów dokumentów oraz odbitek zdjęć szczególnie wiele pochodzi z czasów pobytu Sybiraków w polskich osiedlach w Indiach i Afryce, w których mieszkali zanim przypłynęli do Australii.
Przedstawiciele UP przywieźli też liczne artefakty np. mundur harcerski, wyroby krawieckie i tkackie należące do byłych Sybiraków.
Dyrektor Centrum Dokumentacji Zsyłek, Wypędzeń i Przesiedleń Uniwersytetu Pedagogicznego w rozmowie z PAP przyznał, że ważnym rezultatem zeszłorocznego wyjazdu naukowego jest zwiększenie zainteresowania Polonii krajem przodków.
„Po wyprawie kilka australijskich grup przyjechało do Krakowa. Jednym z głównych punktów pobytu w Krakowie Sybiraków oraz ich dzieci i wnuków było odwiedzenie Fortu Skotniki, w którym mieści się część zbiorów uniwersyteckiego Centrum Dokumentacji Zsyłek, Wypędzeń i Przesiedleń" - tłumaczył dr Hubert Chudzio.
Dyrektor Instytutu Historii UP Bożena Popiołek wyraziła uznanie dla młodych ludzi współpracujących ze świadkami historii - takimi jak Sybiracy - których jest coraz mniej, a którzy - jak zaznaczyła dyrektor - jeszcze mogą zrelacjonować swoje przeżycia. (PAP)
bko/ abe/