Urodził się 29 sierpnia 1911 r. w Komorowicach Krakowskich (obecnie dzielnica Bielska-Białej). Uczęszczał do szkół w Bielsku. W tym czasie zaangażował się w działalność harcerską. Był także członkiem popularnej wówczas Sodalicji Mariańskiej oraz Światowego Związku Misyjnego. W 1928 r. uczestniczył w Światowym Zlocie Harcerstwa, który odbywał się w Cambridge w Wielkiej Brytanii.
Po ukończeniu szkoły średniej w 1931 r. wstąpił do wojska. Odbył kurs w Szkole Podchorążych w Zambrowie i Pułku Strzelców Podhalańskich w Cieszynie i Bielsku. Został awansowany do stopnia podporucznika i przeniesiony do rezerwy. W 1932 r. wstąpił do powstającego wówczas zakonu Chrystusowców (Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej), który organizował duszpasterstwo wśród Polonii. Po rocznym nowicjacie kształcił się w seminarium duchownym tego zgromadzenia, które znajdowało się w Poznaniu. Ukończył je w 1939 r. i został wyświęcony.
Latem 1939 r. został kapelanem 58 Pułku Piechoty Wielkopolskiej. Po wybuchu wojny otrzymał rozkaz pokierowania transportem rannych żołnierzy do szpitali w Warszawie. Dotarli tam 8 września. W stolicy pomagał w tworzeniu placówki medycznej przez Związek Polskich Kawalerów Maltańskich.
Rudolf Marszałek w czasie okupacji
Po kapitulacji Warszawy przez blisko miesiąc był więziony na Pawiaku. Po odzyskaniu wolności od razu nawiązał kontakt z rodzącymi się strukturami Okręgu Warszawskiego Organizacji Orła Białego. Pośredniczył w utrzymywaniu kontaktów między warszawskim dowództwem tej organizacji a jej strukturami w okolicach Bielska. Duchowny aktywnie uczestniczył w działaniach organizacji. Przez krótki czas był nawet szefem jednej ze struktur. Przyjął pseudonim konspiracyjny „Opoka”.
Wiosną 1940 r., gdy groziło mu aresztowanie, postanowił przedostać się do Francji i dołączyć do tworzącej się tam armii polskiej. Został zatrzymany na granicy Węgier i Niemiec. Trafił do więzienia w Wiedniu. Dzięki zabiegom rodziny został zwolniony w 1942 r.
Po powrocie do okupowanej Polski został księdzem rektorem w Bystrej. Ponownie zaangażował się w działalność podziemną. Współpracował z kpt. Antonim Płanikiem „Lech” i por. Andrzejem Tomaszczykiem „Długi”, którzy organizowali w powiatach bielskim, cieszyńskim i żywieckim struktury Armii Krajowej. Do wiosny 1945 r. brał udział w pracach dowództwa. Służył jako kapelan.
Rudolf Marszałek w NSZ
Pod nową okupacją zdecydował się na kontynuowanie walki o niepodległość. Już w lipcu 1945 r. został duszpasterzem VII Okręgu Śląskiego Narodowych Sił Zbrojnych. Jesienią tego samego roku jako kurier dowództwa okręgu przedostał się do Brygady Świętokrzyskiej w amerykańskiej strefie okupacyjnej. Po tej misji ks. Marszałek został awansowany do stopnia majora.
W tym czasie struktury okręgu były rozbite. Latem 1946 r., chroniąc się przed aresztowaniem przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa, dołączył do oddziału NSZ słynnego por. Henryka Flamego „Bartka”, który działał na Żywiecczyźnie i Śląsku Cieszyńskim. Była to w tym rejonie najpoważniejsza siła podziemia niepodległościowego. Przez krótki czas ks. Marszałek dowodził jedną z grup partyzanckich, ale szybko zrzekł się tych obowiązków i skoncentrował na codziennej służbie duszpasterskiej.
W połowie sierpnia 1946 r. zgłosił się do niebezpiecznej wyprawy do Norymbergii, by podjąć próbę przerzutu partyzantów „Bartka” na Zachód. Ryzyko takiej wyprawy było znacznie większe niż rok wcześniej, gdy granica nie była jeszcze tak szczelna, a siły komunistycznej bezpieki znacznie słabsze.
Aresztowanie Rudolfa Marszałka
Ubowcy aresztowali duchownego 12 grudnia 1946 r. w Chorzowie. Następnego dnia trafił do więzienia w Katowicach lub Bytomiu. 31 grudnia został przewieziony do więzienia na Mokotowie w Warszawie. Śledztwo prowadził m.in. jeden z najważniejszych funkcjonariuszy MBP, ppłk Józef Różański. Zostało ono zakończone 16 sierpnia 1947 r. Akt oskarżenia sporządził 25 sierpnia śledczy MBP chor. Edgar Kaczmarek, a zatwierdzili kierownik sekcji III Wydziału II Departamentu Śledczego MBP kpt. Bronisław Szymański, naczelnik Wydziału płk Adam Humer oraz prokurator Maksymilian Lityński. Aresztowanie i śledztwo w sprawie ks. Rudolfa Marszałka było elementem szerokiego ataku na Kościół prowadzonego od końca 1946 r. Pokazowe procesy i brutalne śledztwa organizowano ze szczególną intensywnością po sfałszowanych wyborach ze stycznia 1947 r.
Adwokat ks. Marszałka złożył w jego imieniu wniosek o ułaskawienie. Prezes Najwyższego Sądu Wojskowego płk Władysław Garnowski, w opinii przedstawionej prezydentowi Bolesławowi Bierutowi, stwierdził: „Zważywszy na zbrodniczą, wysoce szkodliwą dla Państwa Polskiego, działalność skazanego oraz jego fanatyczną nienawiść do ustroju Demokracji Ludowej uważam, że na ułaskawienie nie zasługuje”. Dyktator przychylił się do zdania Garnowskiego.
Śmierć Rudolfa Marszałka
Sąd skazał ks. Marszałka na karę śmierci. Wyrok został wykonany przez sierż. Piotra Śmietańskiego 10 marca 1948 r. o godz. 21.55. Prokurator, lekarz i kapelan więzienny nie byli obecni. Oznacza to, że w przeciwieństwie do wielu innych przypadków wykonania wyroków śmierci duchownemu odmówiono ostatniej posługi sakramentalnej.
Ks. mjr Rudolf Marszałek został pochowany potajemnie, prawdopodobnie w okolicach Dolinki Służewieckiej w Warszawie. Komuniści do zbiorowych mogił składali tam ciała Żołnierzy Niezłomnych, a także kryminalistów i niemieckich zbrodniarzy wojennych. Szczątków kapłana do dziś nie odnaleziono.
Michał Szukała (PAP)