Polscy dyplomaci uczcili w piątek w Kijowie 158. rocznicę wybuchu Powstania Styczniowego. Ambasador RP na Ukrainie Bartosz Cichocki i attaché obrony komandor Maciej Nałęcz złożyli wieniec w Twierdzy Kijowskiej, gdzie więzieni byli uczestnicy zrywu niepodległościowego.
„Jak co roku polscy dyplomaci i oficerowie ataszatu obrony oddali cześć pamięci powstańców styczniowych w Kijowie – na terenie Twierdzy Kijowskiej, gdzie więzieni byli uczestnicy tego najdłuższego w historii zrywu przeciwko carskiemu despotyzmowi" - przekazał PAP Cichocki.
Jak dodał, biało-czerwony wieniec złożono pod krzyżem ufundowanym przez polskich przedsiębiorców na Ukrainie.
"Chciałbym, by przypomniał on również o tym, że rosyjski despotyzm pisze kolejne rozdziały swojej historii na naszych oczach, a w rosyjskich kazamatach także dzisiaj znajduje się wielu ukraińskich czy krymsko-tatarskich obrońców wolności” - podkreślił polski dyplomata.
Powstanie Styczniowe rozpoczęło się 22 stycznia 1863 roku Manifestem Tymczasowego Rządu Narodowego. Objęło tereny zaboru rosyjskiego i miało charakter wojny partyzanckiej. Jak oceniają historycy, podczas powstania miało miejsce ponad 1000 starć, a siły polskie liczyły w sumie ok. 200 tys. osób.
Po zakończeniu powstania Polaków dotknęły liczne represje, m.in. konfiskata majątków szlacheckich, kasacja klasztorów na obszarze Królestwa Polskiego, wysokie kontrybucje i aktywna rusyfikacja. Za udział w powstaniu władze carskie skazały na śmierć ok. 700 osób, na zesłanie co najmniej 38 tys.
Za udział w powstaniu na Ukrainie do carskich więzień trafiło około 3 tys. osób. Przywódcy Powstania Styczniowego na tych terenach - Adam Zieliński, Władysław Tadeusz Rakowski, Platon Krzyżanowski, Romuald Olszański i Adam Drużbacki - zostali rozstrzelani w Krzywej Kaponierze w Kijowie.
Z Kijowa Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ ap/