Przy kościele Błogosławionego Czesława w Opolu uroczyście odsłonięto pomnik ku czci ofiar zbrodni katyńskiej. Jak powiedziała Urszula Gawor ze Stowarzyszenia Rodzin Katyńskich w Opolu, to pierwsze w stolicy regionu miejsce upamiętnienia tej zbrodni.
Miejsce upamiętnienia mordu, którego ofiarą padło ponad 20 tysięcy oficerów i przedstawicieli inteligencji polskiej wziętych do niewoli przez wojska sowieckie po kampanii wrześniowej w 1939 roku, składa się z kilku tablic z nazwami miejscowości, w których dokonywano egzekucji Polaków na polecenie Józefa Stalina, oraz z wizerunku Matki Boskiej Katyńskiej.
W 81. rocznicę zbrodni my członkowie rodzin zamordowanych przez NKWD żołnierzy polskich i przedstawicieli polskiej inteligencji, doczekaliśmy się w Opolu pierwszego upamiętnienia tamtych wydarzeń – podkreśla Urszula Gawor.
Ze względu na pandemię, przebieg niedzielnej uroczystości miał bardzo skromny charakter. Przed miejscem upamiętnienia 10 Brygada Logistyczna z Opola wystawiała wartę honorową.
"W 81. rocznicę zbrodni my członkowie rodzin zamordowanych przez NKWD żołnierzy polskich i przedstawicieli polskiej inteligencji, doczekaliśmy się w Opolu pierwszego upamiętnienia tamtych wydarzeń. Nie jest nas już zbyt wielu. W Opolu mieszka około 50 członków Rodzin Katyńskich. Dlatego tak ważne jest, by pozostawić dla kolejnych pokoleń materialny ślad tak ważnego i tragicznego wydarzenia" - powiedziała Urszula Gawor, prezes Stowarzyszenia Rodzin Katyńskich w Opolu.
Reprezentująca wojewodę opolskiego Magdalena Kalicka przypomniała, że przez całe dziesięciolecia państwo, które było odpowiedzialne za zbrodnię, zaprzeczało jej istnieniu. Dopiero w 1990 roku Związek Radziecki oficjalnie potwierdził prawdziwość formułowanych już w latach 40-tych przez polskich historyków oskarżeń o dokonanie tej zbrodni przez władze ZSRR.
Pomnik składa się z kilku tablic z nazwami miejscowości, w których dokonywano egzekucji Polaków na polecenie Józefa Stalina, oraz z wizerunku Matki Boskiej Katyńskiej.
"To nie tylko kwestia oddania pamięci i hołdu ofiarom, ale i przestroga dla współczesnych i potomnych przed zbrodniczym imperium, które nadal ma wielkomocarstwowe ambicje i dla osiągnięcia których nadal gotowe jest korzystać ze zbrodniczych metod" - podkreśliła Kalicka.(PAP)
autor: Marek Szczepanik
masz/ ozk/