Krakowskie uczelnie upamiętniły w poniedziałek rocznicę przeprowadzonej w 1939 roku przez gestapo akcji represyjnej przeciwko krakowskim uczonym, znanej powszechnie jako Sonderaktion Krakau.
"Nie wyobrażam sobie, w szczególności po wydarzeniach, które rozpoczęły się 24 lutego w związku z agresją Rosji na Ukrainę, żeby nie przywoływać tamtego wydarzenia z 1939 roku, żeby pokazać, że historia ma wymiar także tragiczny w dniach dzisiejszych. To, o czym wiemy, jeśli chodzi o wydarzenia 1939 roku, to jest pewien rodzaj mądrości historycznej, którą powinniśmy przypominać kolejnym pokoleniom" - zwrócił się do zgromadzonych w auli Collegium Novum rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego Jacek Popiel.
Profesor dodał jednocześnie, że "świat pokazuje, że nie potrafimy wyciągać wniosków z historii i ta historia tragiczna ciągle się rozgrywa i to rozgrywa się na naszych oczach" oraz przekazał wyrazy solidarności dla całego narodu ukraińskiego, "a w szczególności dla koleżanek i kolegów z tamtejszych uczelni".
Akademicki Dzień Pamięci odbył się w poniedziałek w związku z 83. rocznicą przeprowadzonej 6 listopada 1939 r. przez gestapo podstępnej akcji, w wyniku której 183 krakowskich profesorów i nauczycieli akademickich, w tym 155 pracowników UJ, zostało aresztowanych i wywiezionych do obozów koncentracyjnych w Sachsenhausen i Dachau, gdzie kilkunastu z nich straciło życie.
"Nie wszyscy aresztowani 6 listopada 1939 roku naukowcy doczekali końca wojny. Łącznie przed wyzwoleniem spod okupacji niemieckiej śmierć poniosło ponad 20 uczonych. W obozie Sachsenhausen zmarło 12 uwięzionych. 12 osób zwolnionych z obozu Sachsenhausen zmarło w 1940 roku wskutek wycieńczenia i spowodowanych więzieniem chorób bądź dolegliwości. Do tego należy dodać 14 aresztowanych, którzy stracili życie w trakcie działań wojennych już po uwolnieniu z obozów" - przypomniał dr Paweł Sękowski, który wygłosił wykład "Aktion gegen Universitäts-Professoren i jej następstwa jako część wspólnej pamięci społeczności akademickiej, ponad historycznymi i współczesnymi podziałami".
Historyk podkreślił, że represje dotknęły osób o rozmaitych przekonaniach społeczno-politycznych, "których losy potoczyły się bardzo różnie w okresie powojennym".
Społeczność Akademicka UJ wraz z pozostałymi krakowskimi uczelniami co roku upamiętnia tamte wydarzenia, obchodząc Akademicki Dzień Pamięci.
"Pamięć o tych strasznych wydarzeniach nie może być partykularna, wybiórcza i nie należy do żadnej jednej określonej opcji ideologicznej, światopoglądowej czy politycznej, albo może lepiej powiedzieć: należy do wszystkich. Pamięć o akcji przeciw profesorom uniwersyteckim stanowi część wspólnej pamięci społeczności akademickiej i wspólnej pamięci społeczeństwa polskiego ponad historycznymi i współczesnymi podziałami" - dodał Sękowski.
Społeczność Akademicka UJ wraz z pozostałymi krakowskimi uczelniami co roku upamiętnia tamte wydarzenia, obchodząc Akademicki Dzień Pamięci. Podczas uroczystości w Collegium Novum pojawiły się dzieci i wnuki aresztowanych profesorów, wzięli w niej udział także m.in. przedstawiciele lokalnych władz, rektorzy krakowskich uczelni, w tym Akademii Sztuk Teatralnej, Uniwersytetu Rolniczego, Akademii Muzycznej im. Krzysztofa Pendereckiego, Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II, Akademii Ignatianum, Akademii Górniczo-Hutniczej, Uniwersytetu Ekonomicznego, Politechniki Krakowskiej i Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego oraz pracownicy naukowi.
Wcześniej złożono także kwiaty na grobach zmarłych profesorów krakowskich szkół wyższych oraz odsłonięto odnowiony dzięki inicjatywie Komitetu ds. Opieki nad Grobami Profesorów UJ grobowiec prof. Jerzego Smoleńskiego.(PAP)
autorka: Julia Kalęba
juka/ pat/