„Byłyśmy po stronie dobra i wierzyłyśmy, że jeśli nawet nie przeżyjemy, to ono zwycięży. Chciałyśmy przeżyć, ale nie za każdą cenę, nie za cenę przełamania w nas tego, co uczciwe i moralne” – wspominała Zofia Romanowiczowa w jednym z wywiadów.
Jak zaznaczyła Anna Jamrozek-Sowa w posłowiu do drugiego wydania powieści „Przejście przez Morze Czerwone”, „wszystkie swoje książki Zofia Romanowiczowa ufundowała na egzystencjalnych doświadczeniach więziennych i lagrowych”. „Wraz z upływem lat obrazy wojennej przemocy i ich skutki stają się coraz bardziej dosłowne, namacalne i brutalne” – dodała. „Przejście przez Morze Czerwone” jest prozą psychologiczną, w której autorka nadaje obozowym doświadczeniom literacki kształt.
Narratorką powieści jest nieznana z imienia mieszkanka Paryża, która przeżyła obóz koncentracyjny, jednak nie potrafi ona odnaleźć się w poobozowej rzeczywistości i powojennej codzienności. Co prawda stara się zachować pozory normalności, jednak osaczają ją lęki i wspomnienia, a w snach powracają do niej wizje obozowego piekła. Bohaterka cierpi na zaburzenia post-traumatyczne, definiowane jako KZ-syndrom. Tęskni za czasem intensywnych relacji międzyludzkich, choć nie dopuszcza do siebie myśli, że ta intensywność była zasadna jedynie w sytuacji systemowej przemocy.
Książka ukazała się w Polsce nakładem Państwowego Instytut Wydawniczego w 1961 r. Niemalże jednocześnie książka została przez Jerzego Lisowskiego przetłumaczona na język francuski. Powieść została również przetłumaczona na język niemiecki, angielski oraz hebrajski.
Zofia Romanowiczowa (1922-2010) była pisarką i tłumaczką. W czasie okupacji niemieckiej była łączniczką Armii Krajowej; po aresztowaniu przez gestapo w 1941 r. przez cztery lata była więziona w obozach koncentracyjnych Ravensbrueck i Neu-Rohlau.
Po wojnie wyemigrowała do Włoch, gdzie została asystentką Melchiora Wańkowicza podczas jego pracy nad „Bitwą pod Monte Cassino”. Później studiowała romanistykę na Sorbonie i osiadła w Paryżu.
Wraz z mężem – księgarzem i wydawcą Kazimierzem Romanowiczem – w 1946 r. założyli księgarnię i wydawnictwo Libella oraz Galerię Lambert, mieszczące się na paryskiej Wyspie św. Ludwika.
Miejsca te, działające do połowy lat 90., były przez pół wieku jednymi z najważniejszych emigracyjnych ośrodków polskiej kultury. Księgarnia Libella była jednym z pierwszych miejsc odwiedzanych przez przyjeżdżających do Paryża Polaków, tam odbywały się promocje książek Czesława Miłosza, Gustawa Herlinga-Grudzińskiego, Zbigniewa Herberta, tam mieli wernisaże Józef Czapski, Tadeusz Kantor i Jan Lebenstein.
Zofia Romanowiczowa w latach powojennych współpracowała z paryską „Kulturą”, londyńskimi „Wiadomościami” oraz „Tygodnikiem Powszechnym”.
Była autorką książek poświęconych przeżyciom obozowym oraz problemom życia na emigracji, takich jak: „Baśka i Barbara” (1956), „Przejście przez Morze Czerwone”, „Łagodne oko błękitu” (1968), „Groby Napoleona” (1972), „Na Wyspie” (1984).
Tłumaczyła także z francuskiego na polski utwory poetów prowansalskich (antologia „Brewiarz miłości”, 1963) i „Apokryfy Nowego Testamentu” (1955).
Zofia Romanowiczowa znalazła się wśród intelektualistów, którzy w 1976 r. podpisali deklarację solidarnościową List 59 (przeciwko zmianom w konstytucji: wpisaniu do niej kierowniczej roli PZPR i sojuszu z ZSRS). Była członkiem Związku Pisarzy Polskich na Obczyźnie i laureatką nagród literackich: im. S. Strońskiego, Fundacji A. Jurzykowskiego, Związku Pisarzy Polskich na Obczyźnie oraz Nagrody Fundacji im. Kościelskich (1964).
Książkę Zofii Romanowiczowej pt. „Przejście przez Morze Czerwone” wydał Państwowy Instytut Wydawniczy.
Anna Kruszyńska (PAP)