„Dwa księżyce” są przedwojennym odpowiednikiem budowy marki turystycznej Kazimierza Dolnego jako atrakcyjnego, malowniczego i modnego nadwiślańskiego kurortu – mówi PAP kustosz Monika Januszek-Surdacka, kierownik oddziału Domu Kuncewiczów Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym.
Zbiór opowiadań „Dwa księżyce” Marii Kuncewiczowej został wydany w 1933 roku przez wydawnictwo Rój. Cykl jest poświęcony przedwojennemu Kazimierzowi Dolnemu, w którym oprócz mieszkańców przebywają artyści: malarze, literaci, aktorzy i muzycy.
Pierwsze opowiadania z cyklu „Dwa księżyce” ukazywały się w prasie (m.in. Kobieta Współczesna, Droga, Polska Zbrojna) w 1929 roku. „Można powiedzieć, że Maria Kuncewiczowa dawkowała czytelnikom historie z kazimierskich wakacji. Są wśród tych tekstów nawet takie, które finalnie nie znalazły się w zbiorze opowiadań. Warto ich odszukać w archiwach, bo jest to bardzo ciekawa lektura; uzupełniająca wiedzę i dodająca do znanego z kart książki Marii Kuncewiczowej wizerunku Kazimierza inne ciekawostki” – podkreśliła kustosz Domu Kuncewiczów.
Monika Januszek-Surdacka uważa, że opowiadania z cyklu „Dwa księżyce” są przedwojennym odpowiednikiem budowy marki turystycznej Kazimierza Dolnego jako atrakcyjnego, malowniczego i modnego nadwiślańskiego kurortu. „W latach 30. XX w. to miasteczko przeżywa ogromny boom turystyczny. Wywołały ją opowiadania Kuncewiczowej, jak również poplenerowe wystawy artystów tworzących w Kazimierzu, eksponowane w warszawskich galeriach m.in. Zachęcie i Instytucie Propagandy Sztuki. Opinię o atrakcjach wakacji w Kazimierzu podsycali dziennikarze stołecznych gazet, a kwintesencją zaangażowania świata kultury w promocję Kazimierza były Wiadomości Literackie z lutego 1939 r. w całości poświęcone temu miejscu. Nie dziwi zatem swoisty +boom na Kazimierz+, któremu ulegali zarówno artyści, jak również zwyczajni turyści” - dodała kustosz.
Przypomniała także, że piewcy Kazimierza: prof. Tadeusz Pruszkowski (późniejszy rektor Szkoły Sztuk Pięknych w Warszawie, pomysłodawca kolonii artystycznej w Kazimierzu Dolnym) wraz z Marią Kuncewiczową, autorką „Dwóch księżyców” zostali nagrodzeni tytułami honorowych obywateli Kazimierza. Wyróżnienie otrzymali jako pierwsi, w 1938 roku.
Egzemplarz „Dwóch księżyców” stanowi kamień węgielny kazimierskiej willi „Pod Wiewiórką”, w której mieszkali Kuncewiczowie. Ta książka, wraz z dziełem Jerzego Kuncewicza „Przebudowa”, została wmurowana w próg domu. „Siła tych opowiadań oddziałuje do dziś na czytelników, którzy nadal przyjeżdżają do Kazimierza szukając tytułowych księżyców i miejsc sportretowanych przez pisarkę na kartach opowiadań. Nie bez znaczenia jest także fantastyczna ekranizacja opowiadań przez Andrzeja Barańskiego. Film +Dwa księżyce+ z 1993 roku z gwiazdorska obsadą, wielokrotnie przypominany przez telewizję zyskuje wciąż nowych odbiorców, a co ważniejsze – pasjonatów Kazimierza Dolnego i stałych bywalców willi „Pod Wiewiórką” – zauważyła kierownik Oddziału Dom Kuncewiczów.
Przypomniała, że cykl „Dwa księżyce” zawdzięcza swą nazwę jednemu z opowiadań, opisujących świat artystów i mieszkańców Kazimierza. „Dla jednych księżyc jest elementem dekoracji sielanki wakacyjnej, sprzyjającym przygodom i miłości, uwiecznianym na kartach książek i malowanym na obrazach. Zupełnie inny księżyc przyświeca zwyczajnym, ciężko pracującym ludziom, z trudem wiążącym koniec z końcem i martwiącym się byt. Dla tych wakacyjne odwiedziny artystów były szansą podreperowania domowych budżetów, bo dzięki wynajmowanym izbom, sprzedawanym wiktuałom będą mieli co włożyć do garnka w chudych okresach roku” – powiedziała Monika Januszek-Surdacka.
„Postaci opisane przez Marię Kuncewiczową w +Dwóch księżycach+ mają swoje pierwowzory” – dodała kustosz Domu Kuncewiczów. Malarz Jeremi to Antoni Michalak, Malwina, właścicielka starego sadu – to Regina Białowiejska-Glinkowa, a tytułowa „Dzika” – przebierająca się w pióra dziewczyna została wzorowana na postaci malarki, Teresy Roszkowskiej.
„Niektórzy mieszkańcy Kazimierza występują w opowiadaniach pod prawdziwymi nazwiskami. Tak jest w przypadku Szulima, przewoźnika przez Wisłę czy niewidomego żebraka Kozdronia. Postać tego ostatniego utrwaliła nie tylko Kuncewiczowa, ale także uwiecznili w swoich pracach malarze m.in. Antoni Michalak i Jan Zamoyski czy fotograficy: Edward Hartwig czy Stanisław Magierski” – zaznaczyła Monika Januszek-Surdacka.
Kierownik Oddziału Domu Kuncewiczów poinformowała, że z okazji 90. rocznicy wydania „Dwóch księżyców” książka pojawi się ponownie na półkach księgarni. „Jest to możliwe dzięki uregulowaniu kwestii praw autorskich do twórczości Kuncewiczów. W tym roku, książkę w jęz. niemieckim wyda Goggolz Verlag z Berlina, a później polskie wydawnictwo Marginesy, które zainteresowane jest opublikowanie trzech dzieł Marii Kuncewiczowej” – przekazała kustosz Domu Kuncewiczów.
Wspomniała również, że „Dwa księżyce” do dziś inspirują artystów. Obecnie, w willi „Pod Wiewiórką” można oglądać prace malarki Mieczysławy Izdebskiej-Łazorek pt. „Nokturn na Dwa księżyce”. „To jednak z kilku zaplanowanych w roku 2023 wystaw, którym przyświecać będą dwa księżyce. Planujemy m.in. wystawy: Marii Urban-Mieszkowskiej, zaprzyjaźnionej z Marią Kucewiczową, a w ostatnim kwartale roku ekspozycję Krystyny Głowniak, która przygotowuje dla nas autorskie spojrzenie na +Dwa księżyce+” - zapowiedziała Monika Januszek-Surdacka. (PAP)
autorka: Gabriela Bogaczyk
gab/ drag/