Podczas pierwszej okupacji sowieckiej Wilna we wrześniu 1939 r. aresztowano 500 osób, w tym profesorów. Sowieci z premedytacją zniszczyli Uniwersytet Stefana Batorego – jedną z ważniejszych uczelni II Rzeczypospolitej – mówi PAP historyk Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN Rafał Michliński.
17 września 1939 r. oddziały armii sowieckiej przekroczyły liczącą 1412 kilometrów wschodnią granicę Rzeczypospolitej. Sowiecka agresja była efektem zawartego 23 sierpnia 1939 r. paktu Ribbentrop-Mołotow. Oficjalnie był to układ o nieagresji między III Rzeszą a Związkiem Sowieckim, lecz dołączony do niego tajny protokół o podziale stref wpływów w Europie Wschodniej zdecydował o losie Polski i całego regionu. Siły napastnika liczyły co najmniej 80 dywizji Frontu Białoruskiego i Ukraińskiego, łącznie ok. 1,5 mln żołnierzy w trzech rzutach. Dzień po rozpoczęciu ataku siły sowieckie dotarły w rejon Wilna.
Miasta broniły siły liczące ok. siedem tysięcy żołnierzy WP i KOP z kilkudziesięcioma działami. Sowieci atakowali znacznie większymi siłami - trzema brygadami pancernymi i dwoma dywizjami kawalerii. Dowódcą Obszaru Warownego "Wilno" był ppłk Tadeusz Podwysocki. 18 września obrońcy miasta otrzymali rozkaz gen. Józef Olszyny-Wilczyńskiego o zaniechaniu dalszej obrony i odwrocie oddziałów WP w kierunku granicy z Litwą. Ok. godziny 16. sowieckie czołgi zaatakowały miasto od strony Mostu Zielonego. Walczono w rejonie cmentarza na Rossie, przy Ostrobramskiej, Bazyliańskiej i Piwnej oraz w okolicy Mostu Zielonego.
Według sowieckich źródeł w czasie walk o Wilno stracili oni 13 zabitych, 24 rannych, 5 czołgów i samochód pancerny, lecz realne straty były wyższe. W godzinach popołudniowych 19 września 1939 r. najeźdźcy opanowali miasto.
"Rozpoczął się pierwszy okres sowieckiej okupacji. Wilno wraz z okręgiem administracyjnym zostało włączone do Białoruskiej Republiki Sowieckiej, stając się częścią ZSRS. Wkroczenie Sowietów wzbudziło niepokój polskiego społeczeństwa, w tym przedstawicieli świata nauki. Ostatni rektor Uniwersytetu Stefana Batorego prof. Stefan Ehrenkreutz spotkał się z przedstawicielami władz sowieckich i otrzymał wstępną zgodę na rozpoczęcie roku akademickiego 1 października" - powiedział PAP historyk z Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN Rafał Michliński.
10 października podpisano sowiecko-litewski układ o przekazaniu Wilna Litwie. Przekazane terytorium liczyło ok. 220 kilometrów kwadratowych od stacji Orany wzdłuż dawnej granicy polsko-litewskiej do miejscowości Turmont.
Prezydent Litwy Antanas Smetona zaakceptował postawione przez stronę sowiecką warunki - Litwa przejęła zagarniętą Polsce Wileńszczyznę w zamian za udostępnienie części terytorium dla sowieckich baz wojskowych w Porubanku, Nowej Wilejce, Prenach, Olicie i Gudzianach.
"Polskie straty na Kresach to również przerwane życiorysy wielu wykładowców i pracowników naukowych, aresztowania, wywózki na wschód, śmierć w Katyniu. Także i niedokończone prace naukowe oraz utrata zbiorów bibliotecznych, w tym unikatowych starodruków" - ocenił historyk IPN.
"Bilansem pierwszej okupacji sowieckiej Wilna we wrześniu 1939 r. było aresztowanie 500 osób, w tym profesorów uczelni: Czesława Czarnowskiego, Władysława Jakowickiego oraz Stanisława Cywińskiego oraz grabież i niszczenie mienia publicznego i prywatnego. Aresztowanych wywieziono w głąb ZSRS. Demontowano i wywożono na wschód wszelkie dobra materialne. Ofiarą grabieży padły zasoby biblioteczne Wilna. Z biblioteki uniwersyteckiej wywieziono zeszyty +Statystyki Polskiej+, całkowicie zagrabiono sprzęt i wyposażenie kliniki akademickiej na Antokolu" - wyjaśnił historyk.
Podkreślił, że Sowieci w pierwszej kolejności wywieźli nowoczesny i kosztowny sprzęt m.in. urządzenia rentgenowskie i specjalistyczne wyposażenie pracowni medycznych. Z biblioteki uniwersyteckiej oraz Biblioteki im. Wróblewskich wywieziono bezcenne starodruki.
28 października 1939 r. w południe do Wilna wkroczyła armia litewska. Witali ją tylko miejscowi Litwini oraz ludność dowieziona specjalnie na tę okazję z Kowna i terenów przygranicznych.
"Rozpoczęła się akcja lituanizacji Wilna i okręgu wileńskiego. Z 210 tys. mieszkańców miasta, w tym 137 tys. Polaków Litwini stanowili absolutną mniejszość - wraz z Białorusinami społeczność litewska liczyła zaledwie ok. 3000 osób. W pierwszej kolejności usunięto polskie symbole narodowe i szyldy. Zmieniano także nazwy ulic" - podkreślił Michliński.
Polskim mieszkańcom nakazano naukę języka litewskiego. Dotyczyło to zarówno szkolnej młodzieży, jak i osób dorosłych. "W szkole uczono nas już w znacznej mierze po litewsku, częściowo tylko po polsku. Wszedł zupełnie inny, litewski program. Ja omal nie zostałam na drugi rok, matka musiała wziąć korepetycje. Nie tylko bojkotowałam, ale i nie potrafiłam nauczyć się języka litewskiego" - pisała urodzona w 1930 r. w Wilnie Hanna Świda-Ziemba, późniejsza profesor socjologii w książce "Uchwycić życie. Wspomnienia, dzienniki i listy 1930-1989".
"Apogeum lituanizacji Wilna było zamknięcie Uniwersytetu Stefana Batorego 15 grudnia 1939 r. Za aprobatą Sowietów władze litewskie przejęły uczelnię. Polscy wykładowcy i pracownicy naukowi zostali pozbawieni swoich katedr. Zastąpiono ich częścią litewskich wykładowców z Kowna. Na przełomie 1939/40 r. polskie środowisko akademickie przeszło do podziemia. Zorganizowano tajne komplety. Kierował nim rektor prof. Ehrenkreutz" - wyjaśnił Michliński.
Historyk przypomniał, że Sowieci nigdy nie wybaczyli rektorowi zaangażowania w tajne nauczanie i odmowę kolaboracji. 28 sierpnia 1944 r. aresztowało go NKWD, poddało torturom - jedenaście miesięcy później zmarł z wycieńczenia w szpitalu więziennym na wileńskich Łukiszkach
Litewska okupacja Wilna zakończyła się 15 czerwca 1940 r. Tego dnia oddziały Armii Czerwonej ponownie wkroczyły do miasta. Litwa na pół stulecia utraciła niepodległość.
"Sowieci z premedytacją zniszczyli Uniwersytet Stefana Batorego - jedną z najważniejszych uczelni II Rzeczypospolitej. W pewnym zakresie zrobili to rękoma Litwinów. Niematerialne straty, jakie poniosła Polska są ogromne. Poza likwidacją uczelni, zniszczyli znaczną część polskiej inteligencji w Wilnie i we wszystkich wschodnich województwach" – przypomniał Michliński.
"Polskie straty na Kresach to również przerwane życiorysy wielu wykładowców i pracowników naukowych, aresztowania, wywózki na wschód, śmierć w Katyniu. Także i niedokończone prace naukowe oraz utrata zbiorów bibliotecznych, w tym unikatowych starodruków" - ocenił historyk IPN.
Instytut Strat Wojennych im. Jana Karskiego przygotowuje raport szacujący polskie straty wyrządzone przez ZSRS.
"Obejmie on także straty, jakie poniosła wileńska uczelnia. Wykładowcom, którzy przeżyli sowieckie represje, na dłuższy czas zablokowano kontynuowanie pracy naukowej. Studenci z pokolenia urodzonego po odzyskaniu niepodległości utracili możliwość kształcenia na Uniwersytecie Stefana Batorego" - podsumował Michliński. (PAP)
autor: Maciej Replewicz
mr/